Bitwa o most - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Pismo wojewody z nakazem umożliwienia wielkim ciężarówkom z ruchu lokalnego przejazdu przez most w ciągu ulicy Zjazd do ratusza dotarło w ubiegłym tygodniu. W ten sposób wojewoda odpowiedział na prośbę lokalnych przedsiębiorców, w których imieniu wystąpiło do niego Stowarzyszenie Przewoźnicy Podlasia. Stowarzyszenie to domaga się zniesienia wprowadzonego przed rokiem ograniczenia, tłumacząc, że utrudnia ono i tak niełatwe życie firmom w regionie, które nie mają jak wywieźć towaru. Ewa Stachowicz z-ca dyrektora Wydziału Infrastruktury Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku podkreśla, że wojewoda uznał, że ograniczenie to faktycznie utrudnia funkcjonowanie lokalnych firm. Wojewoda, domagając się zniesienia ograniczenia w ruchu wielkich ciężarówek po moście, podpiera się także ekspertyzą przygotowaną przez Pracownię Konstrukcji Mostów Zakładu Mostów Instytutu Badawczego Dróg i Mostów w Warszawie. Mówi ona, że dziś nie ma żadnych technicznych przeciwwskazań, aby po tym moście odbywał się ruch ciężarówek o masie do 42 ton. Niemniej ze względu na dużą uciążliwość jaką niesie ze sobą ruch wielkich ciężarówek, wojewoda chce, aby w dalszym ciągu na tym moście zachowano ograniczenie w stosunku do ruchu tranzytowego. Z argumentacją wojewody nie zgadzają się władze Łomży, które z wielkim trudem, ale także z akceptacją wojewody, w ubiegłym roku doprowadziły do wprowadzenia ograniczenia ruchu na przeprawie dla samochodów powyżej 30 ton. W swojej odpowiedzi na pismo wojewody prezydent Jerzy Brzeziński wyjaśnia, iż istnieje możliwość przejazdu pojazdów o masie całkowitej do 42 ton w ruchu lokalnym - do- i z- Łomży „nowym” mostem w ciągu ulicy Sikorskiego. Ponadto 18 lipca dopuszczono także możliwość przejazdu tym mostem pojazdów przewożących towary spożywcze, które mogą łatwo ulec zepsuciu - dotyczy to między innymi zakładów mleczarskich. Prezydent podkreśla, że od przywrócenia przez GDDKiA ruchu tirów na drodze nr 61 pomiędzy Łomżą a Augustowem, przez miasto przejeżdża około 4 tysiące ciężarówek na dobę. Dodaje także,  że dzięki wprowadzonemu na moście ograniczeniu, a ostatnio także faktycznej możliwości jego egzekwowania poprzez ustanowienie kontroli Inspekcji Transportu Drogowego ruch ciężarówek pomiędzy Warszawą a granicą polsko-litewską został rozłożony na dwie drogi - nr 61 i nr 8. „Zniesienie ograniczeń na moście na rzece Narew spowoduje skierowanie całego ruchu ciężarowego w kierunku przejścia w Budzisku drogą Nr 61 przez Łomżę”- argumentuje prezydent Brzeziński.   Poza tym prezydent podnosi także kwestię wytrzymałości mostu, który jego zdaniem nie jest dostosowany do ruchu.    - Za bezpieczeństwo mieszkańców i użytkowników dróg oraz mostu odpowiada zarządca dróg. Takie działanie powoduje ubezwłasnowolnienie prezydenta jako zarządzającego drogami i ruchem w mieście oraz finansującego koszty budowy, przebudowy i utrzymania dróg i mostów – pisze w liście do wojewody Brzeziński. Prezydent także zarzuca stronie rządowej brak zainteresowania problemami komunikacyjnymi Łomży i opieszałość przy planowaniu obwodnicy miasta, której realizacji dotychczas nie wpisano nawet do żadnego z planów inwestycyjnych. „Moje decyzje ujmują w swej istocie sprawy bezpieczeństwa mieszkańców miasta, bezpieczeństwa dróg oraz mostu i interesy korzystających z dróg na zasadzie rozsądnego kompromisu. Jeżeli nie zgadza się Pan z moimi argumentami, proszę o wydanie nakazu w formie decyzji administracyjnej” - kończy swój list do wojewody prezydent Jerzy Brzeziński.
Tymczasem urzędnicy wojewody twierdzą, że zmiana organizacji ruchu na starym łomżyńskim moście mogłaby nastąpić od września.