Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 30 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 36

wEUrowzięci

Czas żmudnych negocjacji i przygotowań dobiega końca. Gwiaździsty sztandar Unii Europejskiej już niebawem zawiśnie jako obowiązujący symbol naszej rzeczywistości. Łomża 1 Maja 2004 roku przywita festynem na popularnej Muszli przy ulicy Zjazd. Podczas festynu, który ma rozpocząć się już o godzinie 10.00 każdy będzie mógł znaleźć coś dla siebie. Wieczorem wystąpi folkowy zespół Orkiestra Dni Naszych. W tzw.: między czasie, mimo braku torów kolejowych, Łomżę ma odwiedzić “Pociąg do Europy”.

Miasto na organizowanie festynu nie wydało wiele – informuje rzecznik prasowy łomżyńskiego ratusza, Marcin Skawski. Jak się okazuje z finansową pomocą przyszło województwo, które na organizację imprezy przekazało 10 tys złotych. Reszta leżała już w gestii prywatnego organizatora festynu, którym jest Studio Filmowe Skorpion. Ozdobienie Łomży w same tylko państwowe emblematy okazało się też nie lada wydatkiem z miejskiej kasy. 30 kwietnia zawiesimy około 600 polskich i 300 unijnych flag, mówi zastępca dyrektora Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, Marek Olgryś. Jedna narodowa flaga kosztuje w granicach 11 zł. W mieście zawisną nawet te które wykonano w Suwałkach bo miejscowa firma nie nadąża z produkcją. Flagi Unii Europejskiej są o wiele droższe. Jedna, jak informuje dyrektor Olbryś, kosztuje w granicach 20 – 25 zł.
Koszt zakupu samych flag sięga więc 14 tys złotych.
Ekipy MPGKiM-u będą je rozwieszać, głównie w piątek wieczorem. Unijnych jest mniej, będą więc zawieszone głównie w miejscach gdzie odbędą się uroczystości. Muszą być też lepiej widoczne, gdyż pracownicy komunalni boją się powtórki z ubiegłego roku. W okolicach 15 sierpinia, święta Wojska Polskiego, z miejscowych słupów oświetleniowych zniknęło kilkaset flag.
1 maja uroczystości odbędą się nie tylko w Łomży. Świętuje też region i cały kraj. Stolica datę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, uczciła organizacją Europejskiego Szczytu Gospodarczego. Inicjatorami większości imprez są ci, którzy nas do finału doprowadzili.

Powtórka z historii
Rządzący obecnie krajem postkomuniści wierzą w swoją nieomylności i potęgę Euro, tak jak wcześniej wierzyli w przewodnią rolę partii. Przed wyborami do parlamentu w 1989r. Czarzasty senior, ojciec zamieszanego w “aferę Rywina” - Włodziemirza Czarzastego, był szefem sztabu wyborczego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Na jednym ze spotkań przygotowawczych, jak podają historycy w relacjach z tamtych wydarzeń, miał on uczulać kolegów, żeby w kampanii przedwyborczej nie atakować zbyt mocno kandydatów z Solidarności, bo “będzie głupio” - jak podobno miał rzec - kiedy żaden z działaczy związkowych nie zdobędzie mandatu posła. A że historia lubi się powtarzać może świadczyć choćby fakt uhonorowania wojewody Marka Strzalińskiego i marszałka województwa Janusza Krzyżewskiego dyplomami Pierwszych Podlaskich Obywateli Unii Europejskiej. W środę przez symboliczną bramę Europy, obaj przeszli trzymając się za ręce. Tymczasem jeszcze kilkanaście lat temu, ci sami ludzie działali w zupełnie innym kierunku. W 1987 roku dzisiejszy wojewoda podlaski asystował przy podpisywaniu umowy o współpracy województwa łomżyńskiego z Tatarską Autonomiczną Republiką Radziecką. Sygnatariuszem był wtedy ówczesny I sekretarz KW PZPR w Łomży, Mieczysław Czerniawski.

Karzące ramię europejskości
Wiara w zbawczą rolę Unii Europejskiej i własną nieomylności jest o tyle dziwna, że największe kraje Unii, jak Francja, Niemcy czy Włochy nie dbają nawet o prestiż w naszym kraju a co dopiero mówić o gospodarce. Na odbywający się w Warszawie Europejski Szczyt Gospodarczy nie przyjechał żaden z szefów rządów wymienionych wcześniej państw. W próbie dyscyplinowania nowych członków Unii Europejskiej, Niemcom wtórują też Szwedzi. Premier tego kraju, Goran Persson, ostrzegł kraje wstępujące by nie nakładały zbyt niskiego podatku na lepiej zarabiających obywateli. Chodzi o podatek liniowy, jak mawiają w wielu publikacjach prasowych ekonomiczni analitycy. Problem w tym że tam gdzie zastosowano takie rozwiązanie rozwój jest bardziej widoczny. W Estonii na przykład, wzrost gospodarczy od kilku lat utrzymuje się na poziomie ponad 5%. W Szwecji wzrost jest natomiast minimalny i wynosi niewiele ponad 1%

Lachów straszenie
Trudno też oprzeć się wrażeniu, że straszenie utratą suwerenności, zapaścią gospodarczą i niepohamowanym wzrostem cen to, jak mawia przysłowie: strachy na Lachy. Stan polskiej gospodarki nawet jeżeli jest pozytywnie pompowany w mediach może okazać się zbyt silny by rozbić go natychmiast. Zasobność portfeli jest niewielka ale wystarczyła by jak podał Główny Urząd Statystyczny, na kilka miesięcy przed 1 maja nastąpił wzrost sprzedaży nowych samochodów o 20% a obroty na rynku nieruchomości zwiększyło się o ponad 30 % w niektórych miesiącach.
Ciekawe tylko czy, kiedy w Unii Europejskiej będziemy już: zdrowsi, bogatsi i piękniejsi to będzie tylko wyjątek potwierdzający regułę w działaniu polityków.

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę