Live in Łomża – Live in Berlin
Znakomity, rewelacyjny, niesamowity tak o koncercie mówią ci, którzy słuchali półtoragodzinnego występu Adama Pierończyka. Nadzieja polskiego jazzu - 36-letni saksofonista, w niedziele wieczorem wystąpił na scenie „Bonaru” w Miejskim Domie Kultury - Dom Środowisk Twórczych w Łomży. Tym razem publiczność dopisała i wypełniła salę MDK-DŚT do ostatniego miejsca.
Trwając około 90.minut koncert „Live in Łomża” wywoływał żywiołowe reakcje zachwyconej publiczności. W galopie improwizacji nie było miejsca na oklaski. Radość z jaką artyści wykonywali poszczególne utwory zarażała słuchających. Gdy Ed Schuller, kontrabasista, zawijał swoją partię, wszystko zamilkło, ale nie kontrabas, ależ jak grał ten instrument. Świetnie prezentował się Krzysztof Dziedzic, eksperymenty na talerzach, żywiołowe bębny.
Organizatorzy Łomżyńskiej Jesieni Kulturalnej po tym koncercie nie mogą spać spokojnie. Trudno będzie znaleźć i ściągnąć do miasta równie wybitnych artystów.