Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 napisz DONOS@

Wojsko chce budować w Łomży, ale...

Rada Miejska Łomży nie zgodziła się na sprzedaż w trybie bezprzetargowym 60 arów ziemi przy ul. Rubinowej dla 18. Łomżyńskiego Pułku Logistycznego Wojska Polskiego. Poszło o bonifikatę.

Na środową sesję prezydent Mariusz Chrzanowski przygotował projekt uchwały, która pozwalała mu sprzedać Agencji Mienia Wojskowego 60 arów ziemi, aby w tym miejscu wojsko pobudowało blok na około 40 mieszkań dla żołnierzy rozrastającego się Garnizonu Łomża. „Na przydział kwatery oczekuje 214 żołnierzy” - napisał prezydent we wniosku do radnych. „Rozbudowa sił zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej jest jednym z kluczowych elementów procesu realnego wzmocnienia i odbudowy potencjału obronnego na tzw. ścianie wschodniej". "Należy podkreślić – czytamy dalej we wniosku – że Prezydent popiera ideę rozbudowy sił na terenie naszego miasta. Na dowód tego w 2020 roku przekazał nieodpłatnie nieruchomość z zasobu Skarbu Państwa, położoną w rejonie ulic Grabowej i Jaworowej”.

Prezydent zawnioskował do radnych, aby dwie działki przy ul. Rubinowej o łącznej powierzchni 0, 5994 hektara, sprzedać po cenie z operatu szacunkowego za netto 2 miliony 85 tys. 958 zł. 

Brak lokali dla wojska 
Zanim radni zabrali głos, wypowiedział się Tomasz Ochocki, zastępca dyrektora oddziału regionalnego Agencji Mienia Wojskowego w Olsztynie. Wnioskował w imieniu agencji o bonifikatę na nabycie wskazanej działki. 

- Jako Agencja Mienia Wojskowego realizujemy zadania powierzone przez Ministra Obrony Narodowej, głównie zapewnienie zakwaterowania żołnierzom Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. To zadania celu publicznego, związane z obronnością naszego kraju – mówił wicedyrektor Ochocki. - Realizujemy je z dotacji budżetowej. W związku z tym, musimy ograniczać koszty. Im więcej zapłacimy za działkę, tym mniej wybudujemy mieszkań dla żołnierzy. Na ten cel mamy zagwarantowane kwotę 1,7 mln zł, dlatego wnioskujemy o nabycie tej działki z bonifikatą. 

Dyrektor Ochocki tłumaczył Radnym, że Garnizon Łomża już się rozwija i będzie się nadal intensywnie rozwijać. - Mamy 214 żołnierzy oczekujących na mieszkania, a docelowo ma być 800 – do 1000 nawet. Te potrzeby będą duże. Nie mamy na terenie miasta Łomży nieruchomości, na których moglibyśmy realizować inwestycje. Nie mamy lokali, jakieś pojedyncze sztuki. Dlatego podjęliśmy rozmowy z władzami, z Prezydentem. Uważamy – mówił dyrektor - że to będzie z korzyścią dla wszystkich. Ci żołnierze będą tutaj służyli, mieszkali z rodzinami, będą to miejsca pracy. Będą tutaj żyli i funkcjonowali. 

Spór o bonifikatę
W dyskusji pierwszy zabrał głos Andrzej Grzymała (z prezydenckiej większości w Radzie), który stwierdził, że „my jako Radni, mieszkańcy miasta, chcemy, żeby było wojsko w Łomży. To nie podlega dyskusji, ale ta bonifikata zmieniła nam sytuację”, i złożył formalny wniosek do rozpatrzenia ponownie przez prezydenta. Szybko zarządzone głosowanie i problemy techniczne uniemożliwiły radnemu Zbigniewowi Prosińskiemu - jak mówił - zgłoszenie wniosku przeciwnego. W sumie: nawet nie wszyscy obecni radni zagłosowali, ale wniosek przeszedł 12 głosami za. 

Radny Dariusz Domasiewicz przypomniał prezydentowi i dopytywał, co z blokiem komunalnym, obiecanym na tych działkach? - Miał być blok komunalny, jest lista oczekujących, ponad 700, i pytanie, czy miasto ma inne tereny - mówił radny Domasiewicz. - Za państwa rządów, dwóch kadencji, tych nieruchomości zostało wyprzedanych bardzo dużo. I ostatnie, które zostały, trzeba byłoby do tego (sprzedaży - dopisek red.) naprawdę podejść ostrożnie - przestrzegał. Przedstawicielowi Agencji wyjaśniał, że „nie jesteśmy miastem bogatym. Sama idea, jestem na tak, ale jeśli chodzi o bonifikatę, nas po prostu nie stać. Myślę, że jesteście sobie Państwo w stanie poradzić i bez tej bonifikaty”. 

Hotel i PKP
Na sesji prezydenta Chrzanowskiego reprezentował zastępca Andrzej Garlicki, który przypomniał, że ze strony prezydenta jest wola, zgoda i deklaracja pomocy w zorganizowaniu przestrzeni dla żołnierzy, którzy zasilą naszą jednostkę. - Jest to dobro dla miasta i wszyscy powinniśmy wspierać tego typu decyzje rządowe - mówił Garlicki. Przyznał też, dopytywany przez Domasiewicza, że „dysponujemy skromnymi zasobami, jeśli chodzi o nieruchomości”. Zaproponował, aby Agencja Mienia Wojskowego pomogła miastu w sprawie działki PKP przy ulicy Sikorskiego, aby przy okazji działki dla Agencji pozyskać grunt dla miasta na budownictwo komunalne. 

Domasiewicz i Prosiński domagali się wyjaśnień, czy prezydent proponował Wojsku hotel przy ul. Wesołej. „Kupiliśmy go okazyjnie, to może teraz okazyjnie go sprzedamy” - stwierdził Prosiński. Po „dociśnięciu” przez Domasiewicza wiceprezydent Garlicki przyznał, że „proponowano, tylko problem jest taki, że ta sytuacja jest nieuregulowana. Agencja nie może kupić udziałów we wspólnocie”, które wcześniej kupiło miasto.  

Radny Mariusz Tarka dopytywał, czy te propozycje są netto czy brutto, „bo jeśli to jest kwota netto, to nie jest duża bonifikata ze strony miasta, to też nasze szkoły i przedszkola na tym zyskają” - zauważył.

Niestety, dyskusja w celu wyjaśnienia kwestii bonifikaty odbyła się po głosowaniu, zamiast przed. 

Co Wojsko daje Łomży?
Major Daniel Mazur z 18. Łomżyńskiego Pułku Logistycznego zauważa, że stacjonowanie Wojska Polskiego w każdej miejscowości zwiększa poczucie bezpieczeństwa jej mieszkańców. W odczuciu Polaków, obecność żołnierzy jest oznaką stabilizacji sytuacji w państwie, ze względu na panujący w jednostkach porządek, jasno określony system hierarchii i okazywany przez żołnierzy szacunek dla wartości patriotycznych, bliskich sercom rodaków: Bóg, Honor, Ojczyzna. Jednak stała obecność w miejscowości wojskowych, którzy pełnią służbę, pracują, ćwiczą, mieszkają z rodzinami, ma także konkretny i pozytywny wymiar ekonomiczny.
- Kilkaset osób zatrudnionych tworzy miejsca pracy, ale przebywają nie tylko na terenie jednostki, w warsztatach i na poligonie - wyjaśnia major Mazur. - Nasze dzieci chodzą do żłobka i przedszkola, uczą się w szkole i na uczelni, więc kadra placówek oświatowych i naukowych ma zajęcie. Chodzimy na zakupy do sklepów, bo trzeba rodziny ubrać, obuć i nakarmić, ale w sklepach kupujemy także meble, sprzęt AGD i RTV. Wybieramy się razem do kina, teatru i na basen, tankujemy w miejscowych stacjach i naprawiamy prywatne samochody, leczymy się na miejscu i tak dalej. Można długo wyliczać, jak rozliczne i opłacalne dla wszystkich w lokalnej społeczności są codzienne spotkania z żołnierzami, którzy są klientami ze swoją rodziną. Kilka tysięcy osób generuje obroty w placówkach handlowych i usługowych z obopólną korzyścią. Gdy mieszkańcy mają pracę, zarabiają stabilnie, podnosi się poziom życia i aspiracji społeczeństwa.

Wojsko będzie się budować.
„Plan jest taki, że na działce na Rubinowej będziemy mogli wybudować 40 mieszkań, a przewidujemy docelowo na terenie Łomży zapotrzebowanie na około 100,  czyli działka na Rubinowej nie zaspokoi nas, nawet jak byśmy ją nabyli i zrealizowali inwestycję” - zauważa Tomasz Ochocki, zastępca dyrektora oddziału regionalnego Agencji Mienia Wojskowego w Olsztynie. Dlatego wojsko planuje zagospodarować obie nieruchomości, tj. przy ul. Rubinowej i przy ul. Grabowej. Jeśli dojdzie do transakcji z gruntem przy ul. Rubinowej, jeszcze w tym roku powstanie dokumentacja techniczna i pozwolenie na budowę. Agencji zależy, aby szybko przeprowadzić ten proces, aby w przyszłym roku rozpocząć budowę obiektu – tłumaczy.

Inaczej wygląda sytuacja z działką o pow. 0, 8167 ha przy ul. Grabowej. Tam nie jest przewidziana budowa wielorodzinna. Budowa bloku na 60 mieszkań w tym miejscu jest niemożliwa. Dyrektor Ochocki ma świadomość tych ograniczeń i w rozmowie z nami postuluje zmianę tych zapisów, ale jeśli nie będzie to możliwe, Agencja rozważa inny scenariusz. Wstępne przymiarki – twierdzi dyrektor -  pozwalają na wybudowanie około 50 mieszkań w 26 segmentach. Byłyby to domki piętrowe, z 2 mieszkaniami w jednym. Tym sposobem na dzień dzisiejszy – tłumaczy – zrealizowane byłyby potrzeby lokalowe. Ale na dzień dzisiejszy – podkreśla. 

 

Garnizon Łomża, gdy osiągnie swój stan docelowy, będzie jednym z największych pracodawców w mieście. Poza funkcjami obronnymi, symbolicznymi i reprezentacyjnymi, będzie ważnym ogniwem w rozwoju ekonomicznym miasta. Obecność tylu konsumentów docenią przedsiębiorcy mali i duzi. Skoro stać nas, czyli miasto, na ulgi dla znacznie mniejszego biznesu, to bonifikata niecałych 400 tys. dla Wojska Polskiego tym bardziej nie powinna być kłopotem. 

 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę