Nowy rok szkolny z radością, epidemią i nadzieją
Uczniowie i nauczyciele, z którymi rozmawiamy w nowym roku szkolnym, wracają po wakacjach zadowoleni. Lekcje będą odbywać się normalnie - nie przez Internet, jak było od marca do czerwca. Będzie przyjemniej i ciekawiej, i korzystniej dla poziomu nauki. Karolina Dzwonkowska ma 17 lat, brązowy medal halowych mistrzostw Polski w sztafecie 4 x 400 metrów i wspomnienia z wakacji aż na 3 obozach sportowych w górach. Norbert Zalewski (lat 18) pracował w gospodarstwie rolnym u wujka, wypoczął na działce z rodziną i pływał w Narwi z kolegami. Wracają do szkoły z radością.
- Wakacje minęły mi bardzo szybko, i dobrze, ponieważ teraz mam większą motywację do nauki – mówi Norbert Zalewski, który będzie monterem zabudowy po szkole branżowej w „Budowlance” przy Zielonej. Niedługo potem zamierza wieczorowo zdać maturę, więc zapał do nauki w nowym roku szkolnym jak najbardziej się przyda. - Było za dużo wolnego czasu, od ogłoszenia pandemii w marcu – analizuje minione pół roku. - Zajęcia zdalne nie przynoszą tego efektu, jak podczas lekcji w klasie na żywo, kiedy widzi się osobiście nauczyciela. Mam nadzieję, że zasady sanitarne okażą się skuteczne: dezynfekcja rąk przed wejściem do szkoły, maski na przerwie, odstępy półtora metra, unikanie zbliżania się do siebie, niecałowanie się na powitanie i na pożegnanie, niepodawanie ręki...
Mistrzowie Sportu uczą się przy Wiejskiej
Wiktor Jermak w eleganckim garniturze idzie dziarsko przez błoto na remontowanej ulicy. Piłkarz zmierza (do niedawna brukowaną) drogą, która prowadzi do zabytkowego budynku z 1886 r., gdzie był Szpital św. Ducha do 1963 r. Łomża ma zbyt mało efektownych, neoklasycystycznych obiektów jak ten przekazany PWSIiP 10 lat temu. Tu mieści się Liceum Mistrzostwa Sportowego, do którego – jak określa dyrektor Iwona Puciłowska - „przyjmujemy dziewczęta i chłopców z pasją sportową”. - Nauka w szkole mistrzostwa sportowego to poważne wyzwanie: wymaga od uczniów opanowania wiedzy i umiejętności z wykształcenia ogólnego i realizacji na jak najwyższym poziomie programu szkolenia sportowego - tłumaczy.
- Tygodniowy wymiar zajęć lekcyjnych to 45, a nawet 50 godzin w klasie II po szkole podstawowej, w tym 13 godzin zajęć sportowych. Łatwo obliczyć, ile godzin dziennie młodzi sportowcy spędzają w ławce szkolnej, na boiskach piłkarskich, bieżniach, w ringu i na basenie. Do tego sobotnie treningi w klubach, starty w zawodach i rozgrywkach. Nauczyciele i trenerzy stawiają wymagania, aby uczniowie pokonali ograniczenia, rozwijali się i odnosili sukcesy.
Trzecioklasista Wiktor od 2 lat rozwija się w LMS i na YT, gdzie pomaga budować ładną sylwetkę.
Ewa Łowicka: „ Ciekawy rok przed nami...”
Karolina Dzwonkowska trenuje w LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża pod kierunkiem Andrzeja Korytkowskiego. Drugoklasistka jest stypendystką Prezesa Rady Ministrów za wyniki w nauce – ma średnią 5,31 na koniec roku, a za nią Wiktoria Grabowska – średnia 5,1.
- Naszych licealistów wyróżniają osiągnięcia sportowe, np. II miejsce w biegu 600 m na Mistrzostwach Polski Młodzików Martyny Krawczyńskiej; II miejsce 10-osobowej drużyny LMS w Ogólnopolskiej Licealiadzie Młodzieży w Sztafetowych Biegach Przełajowych Chłopców 10 x 1500 m w 2019 r. i 3. miejsce w mistrzostwach piłki nożnej Kadry Województwa Podlaskiego – wylicza dyrektor. - Nasi lekkoatleci uzyskali awans do Mistrzostw Polski Juniorów i MP Młodzików, planowanych we wrześniu w Radomiu i Słupsku.
Jeśli te sukcesy znajdą uznanie w ratuszu, otrzymają oni stypendia za te osiągnięcia. Jestem dumna z licealistów, pełna uznania dla ich determinacji, wysiłku, ciężkiej pracy i wyników z nauki i sportu. W LMS uczniowie mogą spełniać marzenia, jeżeli będą pracowici, mężni i otwarci na innych ludzi.
Karolina od zawsze lubiła matematykę i nie miała z Królową Nauk problemów. - Ale język polski polubiłam dopiero w Liceum, dzięki Pani Ewie Łowickiej – uśmiecha się mistrzyni z Zambrowa. - Bardzo ciekawie prowadzi lekcje, umie wszystko wytłumaczyć i zaangażowała się w lekcje zdalne.
Doceniona polonistka prowadzi lekcję o procedurach sanitarnych z klasą 3. wychowawczą. - Cieszę się, że jesteśmy razem, wróciliśmy w dobrym zdrowiu – mówi w jasnej, podziemnej pracowni LMS także do Dawida Likwiarza, który kilometr przebiega w 2 i pół minuty. - Ciekawy rok przed nami... Mam nadzieję, że przygotowania do matury będą toczyć się planowo i że odbędzie się studniówka...
Nie zetknęli się z nikim z koronawirusem
Przed II LO w Łomży około godz. 10. i 11. tłumy odświętnie ubranej młodzieży. Praktycznie każdy ma maseczkę na twarzy, brodzie czy w ręce. W oddaleniu rozmawiają 16-letni przyjaciele: Adrian Wiszowaty i Mateusz Wasilewski, który w wakacje grał w siatkówkę na podwórku z bratem. - Teraz postaram się przyłożyć do nauki, bo zrozumiałem, że bez wysiłku nie uda mi się osiągnąć tego, co chcę osiągnąć w Politechnice Krakowskiej – planuje Mateusz. Adrian uśmiecha się, bo najchętniej zostałby muzykiem, ale może być geodetą albo studiować kierunek politechniczny. Na razie daleka droga do życiowej decyzji, liczy się każdy spokojnie spędzony na nauce dzień w II LO. Tu również – jak w LMS – nikt z uczniów nie miał w rodzinie ani wśród sąsiadów zakażonych koronawirusem.
Mirosław R. Derewońko
