Mniejsze ulgi dla przedsiębiorców
Maksymalnie 3 lata, a nie jak było wcześniej 6 lat, może wynieść zwolnienie z podatku od nieruchomości w ramach regionalnej pomocy inwestycyjnej. Zwiększono także wymagane nakłady inwestycyjne.
Funkcjonująca do końca 2021 roku uchwała pozawalała na zwolnienie z podatku od nieruchomości od nowych inwestycji do 6 lat. Na ostatniej sesji Rady Miasta przyjęto nowe warunki. Od 2022 roku do końca 2023 okres tego zwolnienia może wynieść maksymalnie 3 lata.
Zwolnienie się z podatku od nieruchomości dotyczy nowo wybudowanych budynków lub ich części stanowiących inwestycję początkową. Uchwała ustawiła różne progi inwestycyjne dla poszczególnej skali biznesu.
Na 1 rok zwolnienia mikro przedsiębiorca może ubiegać się, gdy wartość inwestycji wyniosła 600 tysięcy złotych lub utworzono co najmniej 1 nowe miejsce pracy związane z tą inwestycją. Za każde kolejne zainwestowane 50 tysięcy złotych powyżej kwoty 600 tysięcy złotych przysługuje dodatkowe zwolnienie od podatku od nieruchomości przez okres 1 miesiąca, lub za każde utworzone dodatkowo 1 nowe miejsce pracy przysługiwać będzie dodatkowe zwolnienie od podatku od nieruchomości przez okres 12 miesięcy.
Mały przedsiębiorca, aby osiągnąć w/w zwolnienie musi zainwestować 900 tys. zł lub utworzyć co najmniej 5 nowych miejsc pracy związanych z tą inwestycją. Za każde kolejne zainwestowane 75 tysiące złotych przysługuje dodatkowe zwolnienie od podatku od nieruchomości przez okres 1 miesiąca. Za każde kolejne utworzone dodatkowo 2 nowe miejsca pracy przysługiwać będzie dodatkowe zwolnienie od podatku od nieruchomości przez okres 12 miesięcy. Suma tych zwolnień jednak nie może przekroczyć 36 miesięcy.
Średni biznes musi zainwestować 1,8 mln zł lub zatrudnić co najmniej 15 osób. Najwięksi otrzymają ulgę po zainwestowaniu 4,2 mln zł lub utworzenia 30 nowych miejsc pracy.
Po skorzystaniu ze zwolnienia przedsiębiorca musi utrzymać inwestycję przez 5 lat, a w przypadku MŚP – 3 lata.
W uzasadnieniu wiceprezydent Andrzej Garlicki skrócenie ulgi z 6 do 3 lat i podwyżkę progów tłumaczy „sytuacją budżetu miasta” i „wzrostem cen materiałów budowlanych”.