Zagrożenia duchowego oblicza Europy
Dnia 15 lutego w Auli Wyższej Szkoły Zarządzania i Przedsiębiorczości im. B. Jańskiego w Łomży odbył się wykład poświęcony „Zagrożeniom duchowego oblicza Europy”. Jego autorem był wiceprzewodniczący Zarządu Głównego Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana – Marek Koryciński. Prelegent oparł treść swojej wypowiedzi na nauce Jana Pawła II, a szczególnie na jego adhortacji „Ecclesia in Europa”.
Słuchając można było się łatwo przekonać iż główne zagrożenie dla pełnej tożsamości człowieka zamyka się w instrumentalnym pojmowaniu istoty wiary i tego wszystkiego, co wiara ze sobą niesie. Autor tłumaczył, iż wiara ujmowana jedynie w kategoriach kultury czy tradycji stoi w sprzeczności z prawdziwą naturą człowieka jako istoty, mniej czy bardziej, ale wciąż odczuwającej potrzebę metafizycznego kontaktu i stałego odnoszenia się do czegoś wykraczającego poza jego ograniczoność, odnoszenia się do istoty doskonalszej od niego samego. Podkreśla tu znaczenie głębokiej modlitwy jako sposobu poznania własnego duchowego wnętrza w relacji z Bogiem.
Co się zaś tyczy samego tematu wykładu, autor przekonuje, iż trafne postrzeganie ciągłości dziejów Europy w kontekście wartości chrześcijańskich jako jej pierwszych, integrujących fundamentów, stanowić powinno inspirację do budowania i dbania o jej teraźniejszość i przyszłość. Przytoczone tu słowa Jana Pawła II mówiące o tym, że „Europa bardziej boi się przyszłości niż jej pragnie” napawają obawą i zmuszają do refleksji, a jednocześnie potwierdzają definicję polityki zawartej w nauce społecznej Kościoła, polityki jako roztropnej troski o dobro wspólne.
Europa musi być zintegrowana w oparciu o to, co stanowi o najpełniejszym i najbardziej trwałym rozwoju duchowym człowieka. Zintegrowana poprzez najgłębsze wartości wynikające z poczucia wspólnoty oraz własnej, niewymiernej wartości jako osoby. Inaczej stanie się ona chaotycznym kalejdoskopem zmieniających się i mieszających się kultur, obyczajów czy trendów zmierzających donikąd, kultywując jedynie filozofię beznadziei i moralnego relatywizmu hamującego wszelki rozwój.
Elementem zasadniczym stanowiącym trwałą obronę przed globalną sekularyzacją i liberalizmem ateistycznym ma być zdrowa i pełna rodzina, która jako pierwsza i podstawowa wspólnota jest doskonałym odniesieniem dla każdej innej wspólnoty, w której nie można być już biernym i niemym obserwatorem, ale świadomym swej roli świadkiem nowej ewangelizacji stanowiącej o odwadze bycia mądrym człowiekiem i chrześcijaninem.
Mikołaj Dybikowski
Słuchając można było się łatwo przekonać iż główne zagrożenie dla pełnej tożsamości człowieka zamyka się w instrumentalnym pojmowaniu istoty wiary i tego wszystkiego, co wiara ze sobą niesie. Autor tłumaczył, iż wiara ujmowana jedynie w kategoriach kultury czy tradycji stoi w sprzeczności z prawdziwą naturą człowieka jako istoty, mniej czy bardziej, ale wciąż odczuwającej potrzebę metafizycznego kontaktu i stałego odnoszenia się do czegoś wykraczającego poza jego ograniczoność, odnoszenia się do istoty doskonalszej od niego samego. Podkreśla tu znaczenie głębokiej modlitwy jako sposobu poznania własnego duchowego wnętrza w relacji z Bogiem.
Co się zaś tyczy samego tematu wykładu, autor przekonuje, iż trafne postrzeganie ciągłości dziejów Europy w kontekście wartości chrześcijańskich jako jej pierwszych, integrujących fundamentów, stanowić powinno inspirację do budowania i dbania o jej teraźniejszość i przyszłość. Przytoczone tu słowa Jana Pawła II mówiące o tym, że „Europa bardziej boi się przyszłości niż jej pragnie” napawają obawą i zmuszają do refleksji, a jednocześnie potwierdzają definicję polityki zawartej w nauce społecznej Kościoła, polityki jako roztropnej troski o dobro wspólne.
Europa musi być zintegrowana w oparciu o to, co stanowi o najpełniejszym i najbardziej trwałym rozwoju duchowym człowieka. Zintegrowana poprzez najgłębsze wartości wynikające z poczucia wspólnoty oraz własnej, niewymiernej wartości jako osoby. Inaczej stanie się ona chaotycznym kalejdoskopem zmieniających się i mieszających się kultur, obyczajów czy trendów zmierzających donikąd, kultywując jedynie filozofię beznadziei i moralnego relatywizmu hamującego wszelki rozwój.
Elementem zasadniczym stanowiącym trwałą obronę przed globalną sekularyzacją i liberalizmem ateistycznym ma być zdrowa i pełna rodzina, która jako pierwsza i podstawowa wspólnota jest doskonałym odniesieniem dla każdej innej wspólnoty, w której nie można być już biernym i niemym obserwatorem, ale świadomym swej roli świadkiem nowej ewangelizacji stanowiącej o odwadze bycia mądrym człowiekiem i chrześcijaninem.
Mikołaj Dybikowski