Kary za śmieci pogrążą Łomżę?
Marszałek Województwa Podlaskiego wymierzył Łomży drugą już finansową karę w związku z tzw. „aferę śmieciową”. Tym mianem określane są nieprawidłowości na miejskim wysypisku śmieci w Czartorii pod Miastkowem ujawnione pod koniec 2013 roku przez łomżyńską delegaturę Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Trafiały tu także śmieci przywożone przez jedną z ostrołęckich firm, a w konsekwencji znacząco przekroczono dozwolone limity ich przerobu i magazynowania. Za pierwszym razem kara, wraz z odsetkami wyniosła ok. 1,5 mln zł. Mamy ją spłacać w ratach przez kolejnych 5 lat. Teraz wymierzona druga kara jest jeszcze wyższa – wynosi ponad 7 milionów złotych plus odsetki liczone od 1 lutego 2014 r. Ratusz zapowiada, że prezydent Łomży zamierza odwołać się...
„Afera śmieciowa” wybuchła na początku ubiegłego roku. Wówczas ujawniliśmy skrywany przez władze miasta raport z kontroli WIOŚ na wysypisku śmieci w Czartorii. Przez kilka kolejnych miesięcy ówczesne władze miasta jak i zarządzające wysypiskiem Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży, utrzymywały, że nie ma żadnej afery. Zmieniło się to dopiero, gdy w czerwcu ubiegłego roku, po niemal pół roku wyjaśniania sprawy, na podstawie raportu WIOŚ Urząd Marszałkowski wydał decyzję wyliczając tzw. opłatę podwyższaną za korzystanie ze środowiska. Było to 1 milion 246 tysięcy 464 złote plus odsetki od 1 lutego 2013 roku. Opłata podwyższona czyli kara została naliczona z tytułu magazynowania w II półroczu 2012 r. odpadów o kodzie 19 05 03 - Kompost nieodpowiadający wymaganiom (nienadający się do wykorzystania) bez wymaganej decyzji określającej sposób i miejsce magazynowania odpadów.
Władze MPGKiM tłumaczyły, że ten kompost był im potrzebny do koniecznej rekultywacji starych, zapełnionych już niecek wysypiska.
Druga kara, wymierzona w ubiegły poniedziałek 26. października 2015 roku, dotyczy magazynowania tego kompostu. Tym razem jednak dotyczy całego 2013 roku i wynosi ona aż 7 milionów 238 tysięcy i 9 złotych plus odsetki za zwłokę wyliczone od 1 lutego 2014 roku.
- W uzasadnieniu decyzji Wicemarszałek Anna Naszkiewicz napisała, że MPGKiM posiadało wprawdzie decyzję Marszałka Województwa Podlaskiego zezwalającą na odzysk odpadów przeznaczonych do rekultywacji, lecz z decyzji tej wynikało, że odpady do odzysku nie będą magazynowane – podaje ratusz. - Wspomniane odpady były przyjmowane przez cały 2013 roku od trzech przedsiębiorców: MPK sp. z o.o. w Ostrołęce, PPUH Czyścioch sp. z o.o. w Białymstoku i Eko-Max Recykling sp. zo.o. w Warszawie.
Ratusz zapowiada, że od decyzji marszałka prezydent zamierza odwołać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Białymstoku. Przypomina też, że na początku tego roku prezydent Mariusz Chrzanowski rozwiązał umowę z ówczesnym dyrektorem Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Arkadiuszem Kułagą. Z tego też powodu pracę stracił były kierownik wysypiska w Czartorii Zbigniew Szewczyk. Nowe władze miasta powołały też spółkę Zakład Gospodarowania Odpadami.
- Powołanie tzw. „spółki śmieciowej” uchroniło Miasto od kolejnych konsekwencji, w tym również finansowych – podaje ratusz. - Nowa spółka wystąpiła do Marszałka Województwa o zmianę instrukcji prowadzenia składowiska oraz pozwolenia zintegrowanego umożliwiającego zwiększenie limitów przyjmowania, przetwarzania i zagospodarowywania odpadów, gdyż były one wcześniej określone na zbyt niskim poziomie biorąc pod uwagę ilość obsługiwanych mieszkańców i obszar, z jakiego odpady trafiają na składowisko w Czartorii. Nowe ilości w pełni zabezpieczą potrzeby Zakładu Przetwarzania i Unieszkodliwiania Odpadów.
Tymczasem od grudnia zaczynamy spłacać pierwszą karę za śmieci – wyliczoną jeszcze w połowie ubiegłego roku.
- Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, po wyczerpaniu ścieżki odwoławczej – przegrało postępowanie prowadzone przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym i Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Białymstoku - wniosło skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Skarga nie jest jeszcze rozpatrzona, jednak - aby uniknąć płacenia większych odsetek - MPGKiM w Łomży zawarło porozumienie z Urzędem Marszałkowskim w Białymstoku, w wyniku którego płatność opłaty podwyższonej została rozłożona na raty – przekazuje Łukasz Czech z ratusza.
W grudniu na konto Urzędu Marszałkowskiego ma wpłynąć pierwsza rata w wysokości 100 tys. zł. Przez kolejnych pięć lat corocznie będziemy spłacać po 200 tysięcy zł.