Opłaty w górę
Nowy rok przywita mieszkańców Łomży nowymi wyższymi cenami nie tylko na stacjach paliw, ale także w miejskiej kasie. Zgodnie z wczorajszymi decyzjami miejskich radnych więcej zapłacimy za wodę i ścieki, za posiadanie psa oraz z tytułu lokalnych podatków od nieruchomości i transportu. Prezydent Mieczysław Czerniawski zgłaszając wniosek o podwyżkę podatków tylko o wskaźnik inflacji, czyli 4,2%, argumentował to „uwzględnieniem wysokiego wskaźnika bezrobocia w mieście”. Po tych podwyżkach mieszkańcy Łomży będą płać o blisko 30% wyższe podatki za swoje mieszkania niż mieszkańcy sąsiedniej Ostrołęki, a tamci przedsiębiorcy w stosunku do naszych zaoszczędzą ponad 20% na podatku od nieruchomości i dodatkowo nawet ponad 40% na podatkach transportowych.
Najpowszechniejszy z podatków lokalnych czyli podatek od budynków mieszkalnych wzrośnie z 63 do 66 groszy za każdy metr kwadratowy powierzchni użytkowej. To 94,3% maksymalnej w Polsce stawki tego podatku. Na nieco wyższym poziomie – 95% maksymalnej stawki – utrzymany został w Łomży podatek od budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz od budynków mieszkalnych lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej. W przyszłym roku stawka tego podatku wyniesie w Łomży 20 zł i 84 grosze, wobec 20 zł w tym roku.
O wskaźnik inflacji zostały podniesione także inne stawki podatków od nieruchomości, oraz stawki „podatku transportowego”, choć rząd dopuścił w tym wypadku prawdziwie drakońskie stawki. Przykładowo podatek od samochodów ciężarowych, o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony do 5,5 tony włącznie w Łomży ma wynieść 690zł (w tym roku jest to 662zł) a maksymalna ustanowiona przez rząd stawka jest o ponad sto złotych wyższa.
„Przestajemy być konkurencyjni”
Nowe wyższe stawki podatków lokalnych przeszły zdecydowana większością głosów miejskich radnych. Przed głosowaniem „w tradycyjnej debacie” wypowiedział się tylko jeden radny. Andrzej Grzymała zwrócił uwagę, że podnosząc stawki podatku Łomża przestaje być konkurencyjna wobec sąsiednich samorządów.
- Podnosząc stawki podatków i opłat stawiamy barierę dla potencjalnych inwestorów – mówił radny.
Radny nawiązywał w ten sposób do publikacji na 4lomza.pl, o polityce podatkowej w sąsiedniej Ostrołęce. Tam podatki lokalne praktycznie nie są podnoszone od 2004 roku. I jak się okazuje na niepodnoszeniu podatków też można zarabiać. Jest wiele firm, które w związku ze stałymi podatkami, właśnie w Ostrołęce rejestrują swoje firmy i samochody.
- Wpływy z podatków lokalnych mamy coraz wyższe – mówi Mariusz Prusaczyk, sekretarz miasta Ostrołęki. - Najbardziej widoczne są wzrosty wpływy z podatków od środków transportu – podkreśla.
Drogi jak pies w Łomży
W największym stopniu skutki podwyżek opłat w Łomży odczują właściciele psów. Za czworonoga zamieszkującego w bloku trzeba będzie zapłacić 90zł (w tym roku jest to 80zł, a w budownictwie jednorodzinnym 80zł (w tym roku 70). Dla przykładu w sąsiedniej Ostrołęce podstawowa stawka tego „podatku” wynosi 30 złotych za psa, przy czym emeryci i renciści prowadzący samodzielnie gospodarstwo domowe oraz ci, który mają psy zakupione w schroniskach dla bezdomnych zwierząt, płacą tylko połowę.
Droższa woda i ścieki
O 22 grosze więcej niż teraz, czyli 7 złotych i 72 grosze - tyle od nowego roku ma kosztować w Łomży dostarczenie do domów 1m3 wody i odebranie ścieków. Radni miejscy przyjęli wniosek Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji o podwyżkę opłat. Podstawowa stawka opłaty za wodę dla gospodarstw domowych idzie w górę o 3,8%, a opłat za ścieki 3,7%.
