wiadomość pochodzi z www.radionadzieja.pl
ŁKS Łomża - program naprawczy klubu
Zbiórki uliczne, różnego rodzaju aukcje i licytacje – organizacja takich przedsięwzięć w mieście ma finansowo pomóc Łomżyńskiemu Klubowi Sportowemu. Działacze klubu wsparci członkami jednej z łomżyńskich fundacji chcą budować atmosferę jednoczenia się miejskich społeczności wokół drużyny. Oprócz tego na łono ŁKS-u mają wrócić sponsorzy.
ŁKS, który od początku swojej bytności w II lidze cierpi na niedobory finansowe i brak stadionu, jeszcze dzisiaj ma zyskać nowych sponsorów. Oficjalnie prezes klubu Stanisław Kaseja nie chce mówić o szczegółach, nieoficjalnie wiadomo jednak, że do klubu wraca firma Fargotex.
Utrzymanie klubu – zgodnie z wyliczeniami prezesa Kasei – wynosi miesięcznie bagatela 200 tys. zł. Na klubie ciągle ciąży 250 tys zł długu. Oprócz wsparcia sponsorów ŁKS chce również zorganizować zbiórkę uliczną na swój cel, którą przeprowadzić ma jedna z łomżyńskich fundacji.
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej członkowie zarządu apelowali o budowanie dobrego wizerunku zespołu w mieście i jedność wszystkich, którym zależy na dobru klubu. Sami niestety nie zaprosili członków zarządu desygnowanych przez łomżyński ratusz. Wojciech Winko – jeden z inicjatorów zbiórki apelował też o niewykorzystywanie wizerunku ŁKS-u do celów politycznych. Na pytanie czy startuje w najbliższych wyborach samorządowych odpowiedział, że tak ale jego wyborcy na łomżyńskim „Rembielinie” - nie są kibicami ŁKS-u.
Utrzymanie klubu – zgodnie z wyliczeniami prezesa Kasei – wynosi miesięcznie bagatela 200 tys. zł. Na klubie ciągle ciąży 250 tys zł długu. Oprócz wsparcia sponsorów ŁKS chce również zorganizować zbiórkę uliczną na swój cel, którą przeprowadzić ma jedna z łomżyńskich fundacji.
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej członkowie zarządu apelowali o budowanie dobrego wizerunku zespołu w mieście i jedność wszystkich, którym zależy na dobru klubu. Sami niestety nie zaprosili członków zarządu desygnowanych przez łomżyński ratusz. Wojciech Winko – jeden z inicjatorów zbiórki apelował też o niewykorzystywanie wizerunku ŁKS-u do celów politycznych. Na pytanie czy startuje w najbliższych wyborach samorządowych odpowiedział, że tak ale jego wyborcy na łomżyńskim „Rembielinie” - nie są kibicami ŁKS-u.
