Poseł Krynicka z PiS przeszkadza w wykładzie profesor Marii Górskiej
- Dzieci coraz mniej się ruszają, kiedyś biegały po podwórkach, a teraz siedzą przed komputerami; nowa pani minister odwróciła to, co zrobiono dobrego dla szkoły z zakazem drożdżówek i słodyczy w sklepikach. Polskie dzieci znowu będą się pasły, gdy dziecko w szkole powinno uczyć się zasad zdrowego żywienia... – wyliczała czynniki zachorowania na cukrzycę, której główną przyczyną jest otyłość, profesor dr hab. nauk med. Maria Górska, kierownik Kliniki Endokrynologii, Diabetologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, w czasie wykładu o prewencji cukrzycy na II Podlaskiej Konferencji Diabetologicznej w Łomży. Hasło „Wyprzedzamy cukrzycę” opacznie rozumiała poseł Bernadeta Krynicka (PiS), wyprzedzając profesor, że wygaduje „bzdury”.
Nic w sobotę rano nie zapowiadało prymitywnej i nonszalanckiej pyskówki, jaką zaczęła w trakcie wykładu profesor Marii Górskiej, wojewódzkiego konsultanta w dziedzinie diabetologii, łomżyńska poseł PiS i pielęgniarka Bernadeta Krynicka. W Centrum Kultury przy Sadowej zgromadziło się ok. 80 ludzi z kręgu terapeutycznego: lekarze, pielęgniarki, położne i edukatorzy oraz przedstawiciele firm, produkujących glukometry, insuliny, analogi, sprzęt dla cukrzyków. - Naszym głównym celem jest zdobycie wiedzy na temat nowoczesnych metod zapobiegania i leczenia cukrzycy, motywacji i wsparcia psychologicznego, zarówno dla pacjentów, jak i środowiska medycznego – zapowiedziała na wstępie Regina Kijewska, dyrektor Centrum Edukacji Medycznej Cemed, współorganizująca to spotkanie fachowców z Okręgową Izbą Pielęgniarek i Położnych w Łomży w ramach kampanii ph. „Wyprzedzamy cukrzycę” pod patronatem krajowego konsultanta diabetologii prof. Krzysztofa Strojka. - Jesteśmy przekonani, że konferencja będzie okazją do wymiany doświadczeń i integracji.
Nadwaga i palenie papierosów są ryzykowne...
Konferencja w Łomży odbyła się jako część III Ogólnopolskiego Projektu Stowarzyszenia Edukacji Diabetologicznej, stąd obecność prowadzącej całość 10 wykładów i prelekcji od godz. 9. do około 16. prezes Beaty Stepanow. Tematyka rozległa: od cukrzycy ciążowej i sposobów radzenia sobie z nią przez stopę cukrzycową oczami podologa, motywowanie pacjentów do zmiany złych nawyków żywieniowych i zdrowego stylu życia po wypalenie zawodowe i szanse dla środowiska pielęgniarek w świetle obowiązujących przepisów. Poseł Krynicka przemówiła też na początku, deklarując chęć współpracy przy kolejnych konferencjach, na które może – jak zgrabnie określiła - „przyciągnąć lub przywieźć w bagażniku”, kogo będzie trzeba. Sala nie wybuchnęła śmiechem i nie było oklasków... - Szacuje się, że w Polsce jest 1 mln 600 tys. chorych na cukrzycę, choć dane światowe szacują dla naszego kraju liczbę ponad 3 mln chorych – rysowała skalę prof. Maria Górska, przywołując liczne i długoletnie badania naukowe w USA, Chinach i Finlandii, pokazujące, że prawidłowa dieta, masa ciała i aktywność fizyczna zmniejszają ryzyko zachorowania na cukrzycę o blisko połowę. - Każda aktywność fizyczna jest pożądana, warto zredukować masę ciała, nie rozpoczynać lub zaprzestać palenia papierosów, ponieważ to daje efekt, czasami nawet długo, do 10 bądź 20 lat przesunięty w czasie - relacjonowała kosztowne badania za granicą, trwające latami na wielotysięcznych grupach chorych. - Mamy kolejkę ponadroczną na leczenie operacyjne, wycięcie części żołądka, jeśli chorzy nie radzą sobie z trzymaniem diety i mobilizacją do ruchu: spaceru, pływania czy jazdy na rowerze.
Prof. Górska zachęcała do badań poziomu cukru i ciśnienia zwłaszcza po 40. roku życia, unikanie czynników utrzymującego się długotrwale stresu i zwrócenie uwagi, że cukrzyca jest chorobą bez bólu na długie lata, a wynikiem nierozpoznanej cukrzycy może być choroba niedokrwienna serca. - Nadwaga, nadciśnienie, palenie papierosów to oczywiste czynniki ryzyka – konkludowała profesor, nieopatrznie wspominając, że „drożdżówka jest śmiertelna”, gdyż otyłość jest śmiertelna chorobą, na granicy epidemii. Co więcej, krytykowała fatalne nawyki żywieniowe Polaków i tłustą, mięsno-mączną dietę, postulując, aby dzieci nauczyły się zdrowego jedzenia w szkole: aby nie mogły kupić chipsów i drożdżówek z nadzieniem i lukrem. Wywołało to wtręty poseł Krynickiej o „nawykach z domu” podczas wykładu, które profesor bagatelizowała prośbami o nieprzeszkadzanie. Bez skutku: w hallu łomżyńska parlamentarzystka tez obrażała naukowca gołosłownymi opiniami o „bzdurach”. - Nieuprzejme, niekulturalne zachowanie pielęgniarki, która na oczach swego środowiska w Łomży pokazała, jak wielkie ma luki w wykształceniu medycznym – skomentowała te ekscesy prof. dr hab. Maria Górska. A przed wyjazdem gościa z Łomży posłanka dobiła specjalistkę opinią o jej figurze...
Mirosław R. Derewońko
