Udane zakończenie sezonu - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Zarówno Dwójka jak i BKS to zespoły, które należą w tym sezonie do czołowych ekip drugoligowych rozgrywek. W pierwszych ich spotkaniu, które odbyło się w Bydgoszczy łomżanki wygrał po dramatycznej końcówce tylko jedną bramką, więc rewanż zapowiadał się niezwykle ciekawie. Przez pierwsze 10 minut na boisku trwała bardzo zacięta i wyrównana walka bramka za bramkę aż do wyniku 4:4. Wtedy jednak gospodynie rzuciły trzy gole z rzędu i wydawało się, że są na najlepszej stronie do odskoczenia rywalkom. Niestety przez kolejne jedenaście minut zdecydowanie skuteczniejsze były przyjezdne, które nie dość, że szybko odrobiły straty, to same wyszły na 3-bramkowe prowadzenie. Największy udział w tym miała liderka BKS-u, Norweżka Eirin Vesteng, z której grą przez długi czas zupełnie nie potrafiła sobie poradzić defensywa GUKS-u. W końcówce tej części gry spotkanie ponownie wyrównało się i na przerwę oba zespoły schodziły przy wyniku 15:14 dla gości.
Po zmianie stron kibice bardzo długo przeżywali huśtawkę nastrojów z pierwszej połowy. W pierwszym kwadransie gry lepiej prezentowały się łomżanki, które ponownie odzyskały prowadzenie wynoszące w 40. minucie nawet cztery gole (21:17). Za chwilę wszystko "wróciło do normy" i na tablicy wyników była już tylko jedna bramka przewagi Dwójki. Taka sytuacja miała miejsce jednak tylko do 46. minuty. Wtedy to bydgoszczanki wyraźnie opadły z sił, a ich liderka Vesteng kryta indywidualnie przez Natalię Klej nie miała już tyle miejsca na swobodne rozgrywanie., Miejscowe natomiast przyspieszyły i momentalnie "odjechały" swoim rywalkom. W pewnym momencie dystans dzielący oba zespoły wynosił aż 6 goli i było pewne, że gospodynie zakończą ten mecz zwycięsko. Ostatecznie GUKS wygrał 32:27 notując tym samym ósmą wygraną w dziesiątym meczu tego sezonu. Najwięcej goli zdobyły dwie najskuteczniejsze zawodniczki Dwójki w całych rozgrywkach - Amanda i Aleksandra Szymborskie, które pokonały bramkarkę BKS-u odpowiednio 11 i 7 razy.
- Dzisiaj zagraliśmy zdecydowanie lepszy mecz niż w sobotę z UKS-em Bolszewo. Myślę, że wpływ na to miał wyższy poziom prezentowany przez naszego rywala, a takimi drużynami zawsze gramy lepiej. Cieszę się, że mimo pewnego drugiego miejsca dziewczyny bardzo zmobilizowały się. Swoją postawą chciały udowodnić, że zasługują na grę ligę wyżej - ocenia trener Stanisław Niedbała.
Łomżanki zakończyły sezon 2016/17 na drugim miejscu tracąc do zwycięzcy, Vistalu II Gdynia cztery punkty. I to właśnie rezerwy drużyny grającej na co dzień w Superlidze wywalczyły prawo gry w barażach o wejście do I ligi. Już jednak wiadomo, że z tego prawa nie skorzystają, podobnie jak pierwsza drużyna grupy małopolskiej, MTS Żory - W związku z reorganizacją rozgrywek Superligi oraz I ligi, a także faktem, że kilka drużyn chce zrezygnować z gry być może nawet z drugiego miejsca mamy szansę na awans. Myślę, że wszystko powinno wyjaśnić się w maju. Wtedy władze Związku mają podjąć ostateczne decyzje - kończy trener Niedbała.

is