Przerywana pamięć
Niełatwo odtworzyć pierwotną treść herbu miasta, zwłaszcza po nadmiarze kataklizmów dziejowych. Dla Łomży mocnym ciosem było wrogie zacieranie śladów polskości, oto w roku 1870 zaborcy rosyjscy zamienili w herbie: jelenia na łódź "berlinkę", a 50 lat później, w wyzwolonej Polsce mieszkańcy już nie potrafili ustalić pierwotnych szczegółów. Na zdjęciach: 3 rekonstrukcje ze zbiorów Muzeum Północno-Mazowieckiego. Od prawej: pamiątka barbarzyńskiej rusyfikacji, potem dwie wersje, które pojawiły się w okresie międzywojennym - jeleń nad lasem oraz nad gałęzią dębową. Skąd wziął się ten las? Wg Adama Chętnika: na pieczęci, którą "znaleziono na strychu w rupieciach" był jeleń, a "las i obramowanie zrobili miejscowi harcerze". Kolejna wersja wg rysunku "Bohdana Nowakowskiego, absolwenta Akademii Sztuk Pięknych w W-wie, który w materiałach odziedziczonych po Gersonie znalazł jakąś starą księgę z herbem Łomży". W 1947 roku Adam Chętnik zlecił rekonstrukcję herbu w płaskorzeźbie - podjął się tego zadania rzeźbiarz z Łomży, Józef Deptuła, który nazwisko i datę wyciął na rewersie herbu z gałęzią dębu (fot. niżej). Dlaczego informacje o herbie nie przetrwały w głowach inteligencji lokalnej lub emigracyjnej? Przypomnijmy: Chętnik z braku innych źródeł umieścił "herb harcerski" na okładce swojej książeczki "Z przeszłości i zabytków Łomży w 1937 r. - nikt nie prostował. Koniecznością stało się szukanie po II wojnie światowej: w muzeach, archiwach, pamiętnikach. Jaka była skala trudności? Kłopotem od zawsze: żmudna i słaba czytelność odręcznych tekstów, a przecież były po łacinie, niemiecku, francusku lub rosyjsku. Szczęśliwie w 1960 r. prof. Marian Gumowski zamieścił w książce "Herby miast polskich" (Arkady) pod nr. 36 "pieczęć Łomży z XV wieku": z jeleniem skaczącym przez kamienie. Okazało się, że Gdańsk zachował w Archiwum Miejskim listy wysłane przez rajców łomżyńskich do rajców gdańskich - pieczętowane tym najstarszym wizerunkiem jelenia. Specjalnie Tadeusz Dudo pojechał do Gdańska i wykonał piękne zdjęcia pieczęci, do ozdobienia okładki książki Donaty Godlewskiej "Dzieje Łomży". Wreszcie w 1964 r. odbyło się spotkanie mgr Godlewskiej z doc. dr Chętnikiem i uzgodniono "Protokół w sprawie ustalania autentyczności herbu miasta Łomży" gdzie stwierdzono m.in. -"herb znajduje sie na pieczęci m. Łomży (..) na liście z r. 1568 (..) starszego herbu nie posiadamy", a w końcowym wniosku: to wzór "najbardziej wiarygodny i autentyczny". Ich głosy wsparła opinia z Krakowa badacza Ziemi Łomżyńskiej prof. dr hab. Jerzego Wiśniewskiego z roku 1977: - "Właściwym herbem każdego starego miasta polskiego jest ten, który był używany (..) od lokacji do rozbiorów. Uległ on wprawdzie pewnym przekształceniom wraz z ewolucją stylów ale elementy heraldyczne i ich układ pozostawały bez zmiany". Podkreśla prof. Wiśniewski: - "Fotografie pieczęci Łomży z r.1544 i 1568 podaje publikacja "Dzieje Łomży" D. Godlewskiej i na nich należy się opierać przy odtwarzaniu herbu m. Łomży". Oto jak krętymi drogami wrócił słynny jeleń nad Narew, na właściwy herb przywrócony pamięci.