Gazeta Bezcenna nr 58
Pojazd - Odjazd
Ministerstwo infrastruktury w przypływie szczerości, postanowiło poinformować społeczeństwo o zastosowaniu nowego programu rejestracji pojazdów. W wyniku zakupu najnowocześniejszego oprogramowania i sprzętu, czyli znaczącego dosprzętowienia i usprawnienia pracy urzędów komunikacji w całym kraju, długość oczekiwania na wydanie nowego dowodu rejestracyjnego lekko wzrosła.
Kłania się znowu Radio Erewań ze swoim sztandarowym tematem, „w zasadzie tak, ale...”, nie można jednak nadużywać jednego pomysłu. Pomysł jest jednak przedni, biorąc pod uwagę fakt, że nazwa nowego programu, „Pojazd”, wryła się już w świadomość posiadaczy czterech kółek. Niektórzy, o cierpliwości bardziej wystawionej na próbę, ukuli nawet nazwę „Odjazd”, jako ogólnie obowiązującą. Minister z wrodzonym sobie optymizmem twierdzi, że jest dobrze. Będzie tak twierdził dopóki, dopóty nie spotka na swojej drodze pani Wiesi z wydziału komunikacji. To ona dostaje bowiem największe cięgi za pomysł ministra. Specjaliści przewidują, że fotel szefa krajowej infrastruktury musi chyba być skażony. Nie wiadomo dokładnie kiedy to się zaczęło i czy na pewno odpowiada za to Al Kaida ale już niejaki Marek Pol, zlecił budowę CEPIK-u. Tworzenie Centralnej Ewidencji Pojazdów miało być prostej jak budowa cepa. Okazało się jednak na tyle trudne, że firma której zlecono zadanie postanowiła popełnić plagiat. CEPIK ściągnięto więc z Republiki Południowej Afryki. Uszedł jednak plagiatobiorcom drobny szczegół. W RPA ruch jest lewostronny, a to ponoć ważne.
Przykład wprowadzenia innowacyjnych rozwiązań w komunikacji, nastręcza kilka nowych propozycji dla innych dziedzin życia społecznego. Minister Obrony Narodowej w porozumieniu z wójtem Wizny mogą wystosować komunikat w sprawie znacznej poprawy sytuacji w żegludze śródlądowej. W zasadzie nie powinno mieć to ze sobą związku, ale w gminie zostało jeszcze kilka granatów, które wójt kupił do walki z krą w Bronowie, za 15 tys. zł. Komendant Główny Policji może przy zasięgnięciu opinii gubernatora Kaliningradu, poinformować o zakończeniu powodzeniem akcji zwalczania plagi pijanych parlamentarzystów i sędziów. Myli się ten, kto znów nie widzi związku. W wyniku permanentnego zagrożenia wystąpieniem trzęsienia ziemi, osoby publiczne będą podczas kontroli dmuchać w sejsmograf. Historia dowodzi, że katastrofa, zwłaszcza polityczna, skutkuje bardziej niż mandacik. Dobrym przykładem świeci od dawna Telekomunikacja Polska, gdzie po znacznym pogorszeniu świadczonych usług, wysokość rachunków ciągle rośnie. Skoro jesteśmy przy pieniądzach, warto nawiązać do ostatniej deklaracji Kancelarii Sejmu, że wprawdzie wydatki na zapewnienie godziwego funkcjonowania naszych wybrańców wzrosną, ale nie więcej niż do 360 mln złotych rocznie! (wypada prawie 850 tys. zł na jednego). Nie od dziś wiadomo też, że niektóre inicjatywy niestety nie osiągają zamierzonego celu. Po wzmożonej kontroli jakości paliw na stacjach benzynowych w całej Polsce, ich jakość nadal pozostawia wiele do życzenia. Akcja została zainicjowana przez Jana Kulczyka po zasięgnięciu negatywnej opinii Ministra Skarbu. Pod Ostrowią Mazowiecką zbudowano najnowocześniejsze, tajne centrum szpiegostwa satelitarnego w Europie Środkowo – Wschodniej. W zasadzie tak ale dzięki prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, który nie konsultował z nikim otwarcia ośrodka, wszyscy już o tym wiedzą. Ostatnio przed komisją śledczą w sprawie afery PKN Orlen, w zasadzie zeznawał prokurator, ale Kapusta.
Pomysłów na optymistyczne komunikaty jest więc mnóstwo. Znając zamiłowanie do pozytywnego podejścia do rzeczywistości, społeczno – politycznych decydentów, w najbliższym czasie możemy spodziewać się bardziej abstrakcyjnych. Urzędnikom i petentom wydziałów komunikacji, pozostają za to wyłącznie, pobożne życzenia.
Mariusz Rytel
Przykład wprowadzenia innowacyjnych rozwiązań w komunikacji, nastręcza kilka nowych propozycji dla innych dziedzin życia społecznego. Minister Obrony Narodowej w porozumieniu z wójtem Wizny mogą wystosować komunikat w sprawie znacznej poprawy sytuacji w żegludze śródlądowej. W zasadzie nie powinno mieć to ze sobą związku, ale w gminie zostało jeszcze kilka granatów, które wójt kupił do walki z krą w Bronowie, za 15 tys. zł. Komendant Główny Policji może przy zasięgnięciu opinii gubernatora Kaliningradu, poinformować o zakończeniu powodzeniem akcji zwalczania plagi pijanych parlamentarzystów i sędziów. Myli się ten, kto znów nie widzi związku. W wyniku permanentnego zagrożenia wystąpieniem trzęsienia ziemi, osoby publiczne będą podczas kontroli dmuchać w sejsmograf. Historia dowodzi, że katastrofa, zwłaszcza polityczna, skutkuje bardziej niż mandacik. Dobrym przykładem świeci od dawna Telekomunikacja Polska, gdzie po znacznym pogorszeniu świadczonych usług, wysokość rachunków ciągle rośnie. Skoro jesteśmy przy pieniądzach, warto nawiązać do ostatniej deklaracji Kancelarii Sejmu, że wprawdzie wydatki na zapewnienie godziwego funkcjonowania naszych wybrańców wzrosną, ale nie więcej niż do 360 mln złotych rocznie! (wypada prawie 850 tys. zł na jednego). Nie od dziś wiadomo też, że niektóre inicjatywy niestety nie osiągają zamierzonego celu. Po wzmożonej kontroli jakości paliw na stacjach benzynowych w całej Polsce, ich jakość nadal pozostawia wiele do życzenia. Akcja została zainicjowana przez Jana Kulczyka po zasięgnięciu negatywnej opinii Ministra Skarbu. Pod Ostrowią Mazowiecką zbudowano najnowocześniejsze, tajne centrum szpiegostwa satelitarnego w Europie Środkowo – Wschodniej. W zasadzie tak ale dzięki prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, który nie konsultował z nikim otwarcia ośrodka, wszyscy już o tym wiedzą. Ostatnio przed komisją śledczą w sprawie afery PKN Orlen, w zasadzie zeznawał prokurator, ale Kapusta.
Pomysłów na optymistyczne komunikaty jest więc mnóstwo. Znając zamiłowanie do pozytywnego podejścia do rzeczywistości, społeczno – politycznych decydentów, w najbliższym czasie możemy spodziewać się bardziej abstrakcyjnych. Urzędnikom i petentom wydziałów komunikacji, pozostają za to wyłącznie, pobożne życzenia.
Mariusz Rytel
