Przejdź do treści Przejdź do menu
niedziela, 22 grudnia 2024 napisz DONOS@

Organizacja i funkcjonowanie PUBP w Łomży w 1949 r.

Historia Polski po II wojnie światowej w dalszym ciągu pozostaje, dla większości z nas, nieznana. Przez dziesiątki lat przekazywana oficjalnie prawda o budowaniu oddolnym państwa sprawiedliwości społecznej, opartego na klasie robotniczo-chłopskiej okazała się fikcją literacką... Teraz coraz częściej odkrywane są kolejne fakty ukazujące „zapał i zaangażowanie” służb w kształtowaniu nowej rzeczywistości... Skrywaną przez lata historię Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Łomży już niebawem odkryje książka nad którą pracę kończy właśnie historyk dr Krzysztof Sychowicz z Instytutu Pamięci Narodowej. My, już dziś, publikujemy fragmenty książki, która ukaże się jesienią.

Wbrew lansowanej przez szereg lat opinii aparat bezpieczeństwa nie był urzędem działającym sprawnie i bez problemów. Oceniając sytuację istniejącą na terenie pow. łomżyńskiego w styczniu 1949 r. szef PUBP Władysław Borowski w sprawozdaniu z działalności urzędu jako jeden z mankamentów wymieniał nierównomierne rozmieszczenie agentury. W tym przypadku chodziło przede wszystkim o brak sieci sygnalizacyjnej w gminach graniczących z pow. Kolno, Wysokie Mazowieckie, Białystok i Ostrołęka z woj. warszawskiego. I właśnie zmiana tej sytuacji była jednym z najważniejszych zadań stojących przed urzędem w nadchodzących miesiącach, a oprócz tego także rozpracowanie oddziałów Stanisława Franciszka Grabowskiego „Wiarusa”, Zbigniewa Żwańskiego „Nocy”, Kazimierza Żebrowskiego „Bąka” i Edmunda Chrostowskiego „Chrobrego”. Ponadto wskazano też na złą organizację pracy z agenturą, która nie została należycie „wychowana”.
W celu poprawienia tej sytuacji, w czerwcu 1950 r., funkcjonariusze PUBP w Łomży podczas prowadzonych szkoleń zawodowych omawiali m.in. ten temat oraz zasady zwalczania „wrogiej” działalności na terenie wsi produkcyjnych. Aktywny udział w tych zajęciach brali Czesław Pyrko i Władysław Korytkowski, a przodowali Rajmund Henkel, Daniel Dudek i Jan Chilimoniuk. Prowadzone były w tym okresie również szkolenia polityczno-wychowawcze, w których najsłabiej wypadł pluton wartowniczy i sprzątaczki (!). Poziom ideologiczny podnoszono też przy pomocy organizowanych co poniedziałek prasówek, w których uczestniczyli także pracownicy „Konsumu”. Efektem podnoszenia wykształcenia było natomiast ukończenie w tym miesiącu przez wartowników siedmioklasowej szkoły podstawowej i otrzymanie świadectw szkolnych.
Na koniec lipca tego roku PUBP w Łomży posiadał na swoim stanie dwóch rezydentów, pięciu agentów i 185 informatorów, którzy dostarczali potrzebnych do jego działania informacji. Pomimo tego stan liczbowy agentury oceniano jako niewystarczający do realizacji całości planowanych zadań. Wskazano przy tym na brak celowości w dokonywanych przez poszczególne referaty werbunkach, które w związku z tym nie były w stanie opanować wszystkich przejawów działalności w poszczególnych środowiskach. Podstawowe niedobory, na jakie zwrócono uwagę to brak rezydentów (jednego posiadał Referat 4, drugiego Referat 5) oraz mieszkań konspiracyjnych, których urząd posiadał na terenie całego powiatu tylko cztery. Negatywnie, wręcz jako dorywczą, oceniono pracę z agenturą, której nie prowadziły w sposób odpowiedni wszystkie referaty. Przejawiało się to m.in. w nie pisaniu miesięcznych planów pracy dla informatorów oraz braku systematycznego rozpracowywania poszczególnych spraw. Również uzyskane w trakcie tych działań materiały nie były odpowiednio i na czas wykorzystywane. W okresie tym zaszły też kolejne zmiany w kierownictwie PUBP w Łomży, polegające na zastąpieniu sprawującego od  15 marca 1948 r. stanowisko zastępcy z jednoczesnym p.o. szefa por. Władysława Borowskiego przez kpt. Wiesława Zajdę. Jak zaznaczył nowy szef, w pierwszym okresie wywołało to pewne rozluźnienie dyscypliny, jednak po kilku odprawach i zebraniach nastąpiła poprawa sytuacji. Jedyny wyjątek stanowił tutaj wartownik Henryk Cytacki, który niepunktualnie obejmował służbę i przebywał w stanie nietrzeźwym na terenie urzędu, w związku z czym wystąpiono z wnioskiem o jego przeniesienie. Jako niewłaściwą przytoczył on również mającą miejsce podczas zebrania partyjnego wypowiedź referenta Referatu 5 Edwarda Szafrańskiego, który prosił zebranych, aby ratowali go przed demobilizacją, spowodowaną pomijaniem go w awansach. Wskazywał on też na niewłaściwą obsadę stanowisk kierowniczych poszczególnych referatów, w czym wsparł go częściowo kierownik tego referatu Rajmund Henkel, z „tęsknotą” wspominający rządy byłego szefa, co z pewnością nie przysporzyło mu popularności u nowego. Wspomniane tutaj przykłady pokazują cele działania PUBP, jak też wewnętrzną rywalizację istniejącą w tej instytucji.

Krzysztof Sychowicz jest pracownikiem IPN 

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę