Ostatni z oskarżonych w seksaferze oczyszczony z zarzutów
Sąd uniewinnił ostatniego z oskarżonych w tzw. seksaferze zambrowskiej. Przedsiębiorcy Bogdanowi P., podobnie jak sądzonym wcześniej 5 innym mężczyznom, prokuratura postawiła zarzuty seksualnego wykorzystywania nieletnich wychowanek domu dziecka. W piątek (13.03) sąd kolejny raz stwierdził, że nie ma w tych przypadkach mowy o wykorzystywaniu, bo propozycje składały same dziewczęta. Ponadto seks z nieletnimi nie podlegał wtedy karze - mówi rzecznik Sądu Okręgowego w Łomży Jan Leszczewski.
Zapowiada, że sprawa seksu z nieletnimi w Zambrowie jeszcze wróci do sądu. "Zapadły 3 wyroki sądów rejonowych. Są one nieprawomocne. Wpłynęła jedna apelacja prokuratora od wyroku Sądu Rejonowego w Łomży" - informuje rzecznik.
O zambrowskiej seksaferze zrobiło się głośno w pierwszej połowie 2013 r., kiedy wyszło na jaw, że z płatnego seksu z dwiema nieletnimi wychowankami domu dziecka korzystali dwaj policjanci. W wyniku prokuratorskiego postępowania ujawniono jeszcze czterech takich mężczyzn - lekarza i trzech lokalnych biznesmenów. Wszystkim postawiono podobne zarzuty - nakłaniania do czynności seksualnych.
W maju 2014 r. polskie przepisy w tej kwestii dostosowano do wymogów unijnych i teraz Kodeks Karny przewiduje kary za seks z nieletnimi niezależnie od tego, z czyjej inicjatywy do takich kontaktów dochodzi.