Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 21 grudnia 2024 napisz DONOS@

czwartek 2.12.2004

Gazeta Współczesna - Zgwałcone w szpitalu Gazeta Współczesna - Nadzieja dla Zambrowa Gazeta Wyborcza - Próbna nowa matura z błędami Kurier Poranny - Rozmowa - Musimy poznać prawdę o Katyniu

Gazeta Współczesna - Zgwałcone w szpitalu
Gwałcił, zmuszał do wykonywania różnych czynności seksualnych, obnażania narządów płciowych - takie zarzuty przedstawili policjanci 39-letniemu sanitariuszowi ze Szpitala Ogólnego w Grajewie. Jego ofiarami były co najmniej trzy młode pacjentki cierpiące na choroby psychiczne. Na szczęście żadna z nich nie zaszła w ciążę. Policja przypuszcza, że poszkodowanych kobiet jest znacznie więcej.
Jak udało się nam ustalić, sanitariusz to także były radny powiatowy w Grajewie. Z naszych informacji wynika, że był on nawet członkiem zarządu powiatu.
Podczas prowadzonego śledztwa policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Grajewie ustalili, że sanitariusz wykorzystywał pacjentki z oddziału psychiatrycznego, na którym pracował, od sierpnia do października tego roku. Sprawa wyszła na jaw, gdy jedna z ofiar sanitariusza złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w grajewskiej Prokuraturze Rejonowej. Prokuratura przekazała materiały policji.
- Podczas prowadzonych czynności dotarliśmy do dwóch innych ofiar mężczyzny - mówi asp. Jarosław Krawczyk, zastępca naczelnika sekcji kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Grajewie. - Te dwie kobiety również zgodziły się zeznawać i złożyły zawiadomienie o przestępstwie. Dodam, że ich zeznania są wiarygodne.
więcej: Gazeta Współczesna - Zgwałcone w szpitalu

Gazeta Współczesna - Nadzieja dla Zambrowa
Posłowie PiS wystąpią do NIK o kontrolę procedur podziału unijnych pieniędzy. Ma to związek z odrzuceniem przez Regionalny Komitet Sterujący wniosku samorządu Zambrowa na adaptację dawnej tkalni Zamteksu.
– Takie traktowanie projektów stawia nas w niekorzystnym świetle w oczach członków Komisji Europejskiej – mówi poseł Wojciech Borzuchowski (PiS), który pilotuje sprawę w parlamencie. – Ocena wniosków musi być merytoryczna i dokonywana pod kątem wpływu na rozwój całego regionu. Inaczej będziemy mieli problem z pozyskiwaniem pieniędzy unijnych.
Na wniosek posła wiceminister gospodarki zbada, czy RKS podjął decyzją zgodnie z obowiązującymi procedurami. Jeśli doszło do naruszenia którejkolwiek, unieważni postępowanie.
Jak już pisaliśmy, RKS skreślił oceniony przez ekspertów na 95,2 pkt projekt Zambrowa zakładający stworzenie 400 miejsc pracy. Zarekomendował natomiast wnioski samorządu Suwałk i Łomży oraz Kurii Ełckiej, dotyczące renowacji kamienic, ocenione na 71, 64,6 i 63 pkt.
więcej: Gazeta Współczesna - Nadzieja dla Zambrowa

Gazeta Wyborcza - Próbna nowa matura z błędami
12 błędów wykrył w maturalnym teście z angielskiego Peter Foulds, nauczyciel z Wielkiej Brytanii mieszkający w Polsce. Choć z jego oceną nie zgadza się dyrektor łomżyńskiej OKE Helena Sutyniec, twierdząc, że to bzdury - kolejni lektorzy i nauczyciele, analizując tekst, przyznają rację Fouldsowi
- To skandal, żeby w państwowym egzaminie zawrzeć aż tyle nieścisłości - twierdzi Peter Foulds, Anglik, od czterech lat uczący angielskiego na Podlasiu. - Błędy, które zauważyłem, zdarzały się już w poprzednich latach, ale nie znalazłem po prostu czasu, aby powiadomić prasę czy władze. Teraz nie wytrzymałem.
Native speaker na gwałt potrzebny
Cóż to za błędy? Na szczęście takie, które nie powodują trudności w rozwiązaniu całego zadania. Zdaniem Fouldsa świadczą raczej o niechlujności lub nierzetelności osoby przygotowującej test.
- Są to jawne nieścisłości gramatyczne i stylistyczne - mówi lektor. - Moim zdaniem mógł je napisać jakiś pseudonauczyciel, który angielskiego nauczył się podczas zagranicznej turystyki. A przecież takie teksty obowiązkowo powinien przejrzeć native speaker [osoba, dla której język angielski jest językiem ojczystym i dodatkowo posiada państwowe kwalifikacje do nauczania - red.].
więcej: Gazeta Wyborcza - Próbna nowa matura z błędami

Kurier Poranny - Rozmowa - Musimy poznać prawdę o Katyniu
Kurier Poranny: Instytut Pamięci Narodowej wydał postanowienie o wszczęciu śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej. Czego możemy się spodziewać po tej decyzji.
Prof. Cezary Kuklo, dyrektor białostockiego oddziału IPN: – Podjęcie śledztwa przez IPN oznacza, że strona polska wzięła w swoje ręce sprawę bestialskiego mordu na oficerach i cywilach polskich wziętych do niewoli po napaści ZSRR na Polskę, 17 września 1939 roku. Wiemy przecież dobrze, że zamordowano 22 tys. osób. Tymczasem śledztwo prowadzone przez 14 lat przez Główną Prokuraturę Wojskową w Rosji nie przyniosło rezultatów, zostało umorzone we wrześniu tego roku i nikomu nie postawiono zarzutów. Dlatego wydaje się ze wszech miar celowe i uzasadnione podjęcie przez polskich prokuratorów swojego niezależnego śledztwa.
l Co ono może jeszcze wnieść do sprawy katyńskiej. Ujawni sprawców?
– Do końca lat 80 panowała zmowa milczenia wokół Katynia, chociaż w ośrodkach na Zachodzie, jak również w Polsce historycy na miarę swoich sił i możliwości w tym czasie, prowadzili badania. Po 1990 roku nasza wiedza została znacznie poszerzona, ale nadal znamy przede wszystkim sprawców, którzy podjęli tę okrutną decyzję. A przecież jej wykonawcami były konkretne osoby, nie robili tego członkowie Biura Politycznego. Jestem przekonany, że podjęte przez IPN śledztwo ujawni także sprawców bezpośrednich, wyjaśni okoliczności tej ogromnej operacji technicznej: wywózki do lasu, mordowanie Polaków w budynkach NKWD.
więcej: Kurier Poranny - Rozmowa - Musimy poznać prawdę o Katyniu

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę