W klimacie patriotycznym i tanecznym
Łomżyńska Orkiestra Dęta dała blisko dwugodzinny koncert z okazji 91. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. W środowy wieczór w auli II LO w Łomży zabrzmiały żołnierskie piosenki od „Wojenko, wojenko” przez „Pieśń Legionów” do „Przybyli ułani pod okienko”. Ogromną furorę wywołały marszowe popisy pełnych wdzięku łomżyńskich mażoretek.
Łomżyńską Orkiestrę Dętą poprowadził jej założyciel, dyrektor, impresario, dyrygent i dobry, niezmordowany duch, a jak trzeba to i kierowca Waldemar Borusiewicz. Nocami aranżował w domu dziesiątki utworów, które mogła podziwiać i oklaskiwać rozanielona publiczność. Przerwy dla zaczerpnięcia oddechu przez młodych trębaczy, puzonistów i saksofonistów wypełniał Dariusz Gałczyk.
Na część patriotyczną koncertu złożył się „Polonez warszawski” twórcy zespołu Mazowsze Tadeusza Sygietyńskiego, „Walc Barbary” z „Nocy i dni” Waldemara Kazaneckiego i popularne, śpiewane do dziś nie tylko z okazji rocznic patriotycznych piosenki żołnierskie i legionowe. Oprócz utworów z okres wojen światowych, dużo było zaaranżowanej na instrumenty dęte muzyki klasycznej i popularnej. Rozległy repertuar orkiestry, która powstała w 2007 r., zawiera wykonane podczas koncertu niepodległościowego utwory Mozarta, Bacha i Beethovena, Czajkowskiego i Chopina.
Ale nie zabrakło takich hitów jak „Oczy czarne” i „Podmoskiewskie wieczory” czy nieśmiertelna, utrzymana w żywiołowo tanecznym klimacie „Boogie forever”.
Widzowie bardzo ciepło przyjęli występy starszej grupy mażoretek, która powstała rok temu, ale furorę wywołały ich młodsze koleżanki. Po trzech miesiącach przygotowań zadebiutowały przed łomżyńską publicznością szóstoklasistki ze szkól podstawowych nr 9 i 10 w Łomży: Natalia Archacka, Marta Kościelecka, Anna Ekstowicz, Weronika Lenczewska, Magda Zaniewska, Emilia Borawska i Aleksandra Szczęsna. Instruktorka tańca obu grup Marzanna Rutkowska promieniała, dzieląc się radością z udanego debiutu z dziećmi i ich rodzicami.
- Najważniejsze, że młodzież niesamowicie się zintegrowała na obozach i warsztatach – mówił z dumą po koncercie o swoich muzykach Waldemar Borusiewicz. - Wreszcie zaczynają bawić się muzyką, a nie wygrywać nutki. Potrafią się zmobilizować i mam wrażenie, że czasem nie ustępują zawodowym orkiestrom.
Łomżyńska Orkiestra Dęta w 2007 r. zagrała tylko dwa koncerty, w roku 2008 było ich 24, a środowy koncert niepodległościowy 11 listopada był już 65. w historii i karierze zespołu.
Mirosław R. Derewońko