Wygrana mimo słabej gry
Od zwycięstwa rozpoczęły decydującą o utrzymaniu II lidze rywalizację z rezerwami Chemika Police siatkarki UKS-u AZS Jedynka PWSIP Łomża. W sobotę podopieczne trenera Mirosława Skawskiego we własnej hali zwyciężyły 3:1.
Pierwsze spotkanie dwumeczu rozpoczęło się bardzo dobrze dla miejscowych. Świetnie funkcjonował serwis łomżanek, które tym elementem skutecznie utrudniały grę policzanek. Na efekty nie trzeba była długo czekać, bo już po kilkunastu minutach gospodynie zwyciężyły pewnie 25 do 15. Wydawało się, że po gładko wygranej pierwszej partii, kolejne będą przebiegać bardzo podobnie. Niestety rywalki pokazały, że także potrafią grać w siatkówkę. Tym razem to im bardzo dobrze wychodził serwis, a nieco rozkojarzone zawodniczki Jedynki seriami popełniały błędy. Równie szybko jak tryumfowały w pierwszym secie, w drugiem musiały uznać wyższość przyjezdnych, przegrywając 16:25.
Przy wyniku 1:1 nasze siatkarki zaczęły grać bardzo nerwowo i niepewnie, ale i tak były nieco lepsze od swoich przeciwniczek. Ostatecznie w dwóch kolejnych odsłonach łomżanki wygrały 25:23, chociaż przewaga mogła być większa. W obu przypadkach bowiem pierwsze piłki setowe miały przy wynikach 24:20, ale rywalki odrobiły część strat.
- Presja i odpowiedzialność za wynik spowodowały, że dziewczęta nie grały tego, na co je stać. Część z nich zagrała poniżej swojego normalnego poziomu. Zdarzały nam się momenty dobrej gry, ale i długie przestoje. Cieszy mnie, że mimo nie najlepszej postawy udało nam się osiągnąć korzystny wynik - powiedział po meczu trener Skawski - W rewanżu na pewno będzie ciężko, ale jeśli zagramy lepiej niż w Łomży, to nie powinniśmy mieć z problemów ze zwycięstwem.
Już w najbliższą sobotę łomżanki czeka spotkanie rewanżowe, które odbędzie się w Policach. Do pozostania w szeregach drugoligowców Jedynce potrzebne są zwycięstwa w minimum dwóch setach. Jeśli jednak to miejscowe wygrają 3:1, to liczyć się będą małe punkty. W przypadku gdy i tutaj będzie idealny remis, o wszystkim zadecyduje złoty set.
is