Z Łomży na Igrzyska Olimpijskie? - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Zanim przejdziemy do przygotowań i planów na sezon 2012 proszę o podsumowanie  kończącego się sezonu.
- Sezon 2011 był w naszym wykonaniu znakomity, zdobyliśmy 11 medali Mistrzostw Polski w tym trzy najważniejsze bo  w kategorii seniorów. Joanna Fiodorow została młodzieżową v-ce mistrzynią Europy w rzucie młotem, startowaliśmy w trzynastu krajach świata mi.n.: na Mistrzostwach Świata, Europy, Uniwersjadzie i wielu mitingach europejskich. Justyna Korytkowska, Joanna Fiodorow i Anna Jesień uzyskały klasy mistrzowskie międzynarodowe, a Łukasz Nabiałek klasę mistrzowską.

Właśnie co to jest klasa mistrzowska czy też klasa międzynarodowa, co to znaczy?
- Powiem na przykładzie lekkiej atletyki: jest 7-em klas sportowych: V, IV, III, II, I oraz mistrzowska (M) i mistrzowska międzynarodowa (MM), jak się łatwo domyślić najlepsza jest ta ostatnia. Klasy przyznawane są za osiągnięte wyniki czyli trzeba wypełnić określone normy np. czasowe. Klasy M i MM można uzyskiwać tylko na określonych zawodach, gdzie są sędziowie z wyższymi licencjami i bardzo dobra, określona aparatura pomiarowa.

Czyli klasy MM i M nie jest tak łatwo uzyskać?
- Zgadza się tu nie ma mowy o żadnym przypadku, czy pomyłce. W Polsce jest tylko kilka imprez gdzie to można uzyskać. Justyna Korytkowska, Asia Fiodorow i Ania Jesień jako jedyne w historii łomżyńskiej lekkiej atletyki uzyskały klasę MM, co więcej ciekawostka, nigdy nie było w Łomży nawet oficjalnej klasy mistrzowskiej, a taką uzyskał w tym roku nasz Łukasz Nabiałek na 200m-21.40 sek. Trzy osoby co prawda uzyskiwały wyniki  klasy M, ale albo wtedy inne były normy albo było to na zawodach na których można było uzyskać tylko I klasę sportową.

Teraz chyba najważniejsze pytanie, czy są szanse aby w końcu reprezentant Łomży pojechał na Igrzyska Olimpijskie? Byłoby to historyczne osiągnięcie w dziejach naszego miasta.
- Szanse są bardzo duże i to już może nastąpić  nawet w przyszłym roku. Mogą dokonać tego nasze trzy zawodniczki, każdą z nich na pewno na to stać. Głównymi czynnikami są: zdrowie i finanse na przygotowania do sezonu olimpijskiego. Myślę, że każdy kto może coś w tym kierunku pomóc będzie mile widziany. Jest ogromna szansa aby przejść do historii bo jak będą w przyszłości pisane dzieje sportu w Łomży to na pewno znajdzie się też tam zapis o tych którzy do tego się przyczynili. Jest to też duży prestiż i reklama dla potencjalnych sponsorów. W tym miejscu mam też apel do zazdrosnych niech przynajmniej nie przeszkadzają. Pragnę jednak zaznaczyć, że szansa nie znaczy pewność, to jest sport, a nie zakupy w markecie, mogą wydarzyć się różne nieprzewidziane sytuacje. Na szczęście mamy aż trzy szanse więc nadzieje i oczekiwania są też na pewno bardzo duże.

Może pan pokrótce przedstawi zawodniczki.
- Justyna Korytkowska (3000m z przeszkodami - 9:45.24)  poprawiła się w tym roku o ponad 30 sekund co raczej się nie zdarza na tym poziomie. Do minimum (9:43.00) na Igrzyska Olimpijskie brakuje jej zaledwie 2.24 sek. Ma 5 medali Mistrzostw Polski (w tym 4 seniorów), uczestniczka Uniwersjady w Shenzhen (Chiny).
Joanna Fiodorow (rzut młotem - 70.06m) to Młodzieżowa  V-ce mistrzyni Europy, uczestniczka Mistrzostw Świata i Uniwersjady. Do minimum (71.50m) brakuje jej 1,44m, a w tym sezonie poprawiła się o 5,40m. 6 medali Mistrzostw Polski.
Anna Jesień (400pł – 54.96) - tu dużo nie trzeba mówić. Olimpijka z Sydney i Pekinu, brązowa medalistka Mistrzostw Świata i trzykrotna medalistka Mistrzostw Europy, ponad 20 medali Mistrzostw Polski.

Jaka jest współpraca z miastem a jaka ze sponsorami, czy już wie pan jakim budżetem będziecie dysponowali w przyszłym roku.
- Współpraca z miastem poza drobnymi sytuacjami uważam, że jest niezła. Dotacje jakie otrzymujemy z ratusza pozwalają na lepsze przygotowania do startów, a po uzyskaniu minimum na Uniwersjadę Justyna Korytkowska otrzymała od pana prezydenta Czerniawskiego dofinansowanie do zgrupowania wysokogórskiego po którym osiągnęła swój najlepszy rezultat w tym roku. Po zmianie na stanowisku prezydenta widać dużą zmianę w kierunku normalności. Jeszcze nie jest to tak jak powinno wyglądać, ale nie od razu Kraków zbudowano.
Co do sponsorów to w dużej mierze pomaga nam Stowarzyszenie Wspierania Edukacji i Rynku Pracy z Łomży którego prezesem jest pan Roman Szmyt. Druga konkretna pomoc to pan Krzysztof Czarnecki z Ośrodka "IRYS" w Czartorii, który jest sponsorem Eweliny Lubiejewskiej. Głównym sponsorem oczywiście jest nieoceniony „Prefbet” ze Śniadowa, a nasza współpraca z prezesami Jerzym Michalakiem i Antonim Chojnowskim trwa już bodajże 12 lat. Natomiast w sprawie budżetu to niestety, ale na dzień dzisiejszy za dużo nie wiemy, jedyne co jest pewne to, że firma „Prefbet” na przyszły sezon przewiduje dla nas podobne środki jak dotychczas. Dobrze, że mamy to oparcie bo już wiemy, że przy pomocy miasta jakoś przeżyjemy, a jeśli chodzi o przygotowanie do Igrzysk to musimy poszukać dodatkowych sponsorów, mam nadzieję, że przy tak świetnych wynikach to się nam uda.

Macie w klubie seniorów, jak pan mówi trzy zawodniczki z nich to klasa międzynarodowa, a jak wygląda sprawa ewentualnych następców?
- Następcy są i to duża grupa, nie jest problemem ilość a także jakość zawodników bo o wyniki w sporcie przecież chodzi, ale o środki jakie na szkolenie i ich rozwój są potrzebne. My ten rok skończymy na niedużym minusie, a przypomnę, że nie pojechaliśmy na finały Ligi Seniorów i Ligi Juniorów dzięki czemu dług nie powiększył się o 12tyś zł. Nie pojedziemy też na zgrupowanie które bardzo by nam się teraz przydało. W klubie w tym roku było szkolonych 100 zawodników to o 40-tu mniej niż w roku ubiegłym. Często jest żal, że nie możemy pomóc wszystkim utalentowanym i chętnym dzieciakom. Jednak jak będą problemy finansowe to trzeba będzie dalej ciąć po ilości aby starczyło dla najlepszych. Na pewno do nich należą: Nabiałek Łukasz, Chyliński Daniel, Pogorzelski Kamil, Lubiejewska Ewelina, Smakowska Katarzyna, Dobkowski Sebastian, Jasiński Paweł, Trzonkowska Beata, Olszewski Tomasz i inni. Jest też cała grupa młodzików, którzy w tym roku okazali się  najlepsi w Polsce, a wyróżniają się: Tarnacki Maciej, Chyliński Grzegorz, Łaguna Rafał, Kaliściak Marta, Grzymała Eliza, Roszkowski Paweł, Gbur Sebastian, Kołdys Michał, Karwowska Agnieszka oraz wielu innych. Połowa z wymienionych już zdobywała medale Mistrzostw Polski a uważam, że pozostali mają „papiery” żeby tego dokonać. Jak widać w przyszłości nie powinno być źle. 

No, rzeczywiście zaplecze dobre, warto by ich zobaczyć na stadionie w Łomży, jest na to szansa?
- Z tego co wiem to w najbliższych dniach jest nadzieja na to abyśmy otrzymali lekkoatletyczny certyfikat stadionu, to jest główny warunek, który jeśli zostanie spełniony to tylko trzeba zakasać rękawy i do roboty. Chcielibyśmy w 2012 zorganizować dwa mitingi, jeden regionalny, a drugi wypadałoby aby był międzynarodowy, ale do tego potrzeba finansów oraz pomocy bo samymi swoimi silami nie damy rady. Jak to się uda to na pewno praktycznie wszyscy nasi zawodnicy będą zobowiązani do startu w tych zawodach.

Czego zatem życzyć?
- Zdrowia zawodnikom i trenerom oraz niech im fortuna sprzyja, no i aby certyfikat Łomża otrzymała.

Tego życzymy...