Przywitaliśmy 2025 rok
Nowy Nowy Rok nie jest jedynie zmianą w kalendarzu – to moment, w którym stajemy w obliczu zagadki czasu, pytając, co oznacza być tutaj, teraz, u progu przyszłości. To chwila, w której z nadzieją i optymizmem patrzymy w przyszłość z wiarą, że damy radę.
Przywitanie Nowego 2025 roku przebiegło w Łomży dość spokojnie. Gwiazdą miejskiego sylwestra był Sławomir z żoną Kajrą. Dopisała także pogoda. To w sumie przełożyło się na wyższą niż zwykle frekwencję. Około północy na Starym Rynku zrobiło się dość tłoczno. Nie było miejskich fajerwerków, więc ściągający na tę chwilę mieszkańcy przynieśli swoje. Nie wiem czy się Państwo zgodzicie, ale z roku na rok jest ich coraz mniej. Wydaje się nawet, że więcej kolorowych rozbłysków na niebie było w innych rejonach Łomży.
Gwiazda wieczoru swój godzinny występ rozpoczęła kilka minut po godzinie zero, jeszcze w czasie składania sobie życzeń. Obok mniej znanych utworów nie mogło zabraknąć... ”Miłości w Zakopanem”, który rozgrzał publiczność.
Większość mieszkańców „reset kalendarza” przywitała w domu lub na małych prywatkach. Część z nich rano musiała stawić się w pracy.
Łomżyńscy policjanci w Noc Sylwestrową, tj. od godz. 18. ostatniego dnia 2024 roku do godz. 6. rano Nowego 2025 roku interweniowali 31 razy. W tym czasie miała miejsce kolizja, i jeden z kierujących za kierownicę wsiadł po alkoholu. Około godz. 22 na skrzyżowaniu Al. Legionów z Piłsudskiego, kiedy (prawdopodobnie) sygnalizacja świetlna była w trybie spoczynkowym (pulsujące żółte światło), zderzyły się golf z sharanem. Nikomu nic się nie stało, choć wyciekły płyny eksploatacyjne.
W całym województwie policjanci zanotowali 373 interwencje, 7 kierujących po alkoholu, osiem kolizji i jeden wypadek. Już po godzinie 6. w Barszczewie pod Białymstokiem kierowca hyundaia potrącił siedzącego na środku jezdni mężczyznę. Niestety mężczyzna zmarł. Policjanci ustalają jego personalia.
Także łomżyńscy strażacy nie mieli wiele pracy. Odnotowano trzy wyjazdy, które dotyczyły zapalonych do fajerwerków przedmiotów. Na ul. Rządowej i Broniewskiego piły się śmieci i pozostałości po sztucznych ogniach, a na ul. Dwornej, prawdopodobnie także od pirotechniki, zapalił się dywan w altance. Brak informacji o osobach poszkodowanych.
Ostatniego dnia 2024 roku karetki pogotowia ratunkowego w województwie podlaskim wyjeżdżały 259 razy.