poniedziałek 23.04.2007 - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Kurier Poranny - O mandat drugi raz
Z trzydziestu radnych, którzy przez trzy miesiące nie potrafili wyłonić władz województwa, tylko jeden powiedział: pas.
Pozostali jeszcze raz będą chcieli przekonać do siebie Podlasian. Zdaniem naszych internautów, nie mają na to szans.
Wczoraj na konwencji wyborczej swoją siłę zaprezentowała "Drużyna Prawa i Sprawiedliwości”. Układ list wyborczych jest niemal identyczny, jak w listopadzie. Z jednym wyjątkiem: miejski radny Dariusz Piontkowski zastąpił Bogusława Dębskiego na pierwszym miejscu w Białymstoku.
Powtórka z rozrywki
W piątek o północy zakończono rejestrację kandydatów i list wyborczych. W maju o miejsce w sejmiku z szesnastu list walczyć będzie ponad siedmiuset kandydatów. Zarejestrowały je, obok największych partii: PiS, PO i LiD, także: Samoobrona, LPR, PSL czy Nasze Podlasie. Wszystkie ugrupowania mają czas do piątku, aby połączyć się w wyborcze bloki.
Na zarejestrowanych listach przewijają się nazwiska kandydatów, którzy już startowali w listopadowych wyborach, z różnym powodzeniem. Partie jedynie powymieniały (i to nie wszędzie) miejsca na listach. Z trzydziestu byłych radnych, którzy doprowadzili do rozwiązania sejmiku, aż dwudziestu dziewięciu chce jeszcze raz ubiegać się o mandat radnego.
Zrezygnował tylko Andrzej Parafieniuk. W listopadzie był na drugim miejscu na liście PO w Białymstoku. Teraz zastąpił go prof. Zbigniew Ejsmont.
W majowych wyborach wystartują także wszyscy byli członkowie zarządu województwa podlaskiego.
więcej: Kurier Poranny - O mandat drugi raz

Gazeta Współczesna - Zablokujemy Wojska Polskiego
Łomża Mieszkańcy mają dosyć uciążliwych tirów jeżdżących przez miasto. Hałas i wstrząsy nie pozwalają normalnie żyć - mówią.
- Jestem pewien, że dojdzie do blokad - mówi Adam Ołdziejewski, właściciel lecznicy dla zwierząt przy ul. Wojska Polskiego. - Ludzie są sfrustrowani i jest olbrzymie poparcie wśród wszystkich mieszkańców ulicy Wojska Polskiego, aby podjąć zdecydowane działania dla ograniczenia ruchu tirów - dodaje.
Niebawem ma się ukonstytuować komitet mieszkańców, którzy wystosują oficjalny protest do władz miasta. Zebranych jest już ok. 200 podpisów. Chodzi nie tylko o hałas i wibracje szkodzące budynkom, ale również o bepieczeństwo dzieci chodzących do szkoły i kierowców, próbujących z bocznych ulic włączyć się do ruchu pomiędzy pędzącymi ciężarówkami.
- To, co się teraz dzieje, to tragedia. Nie da się żyć - narzeka Ołdziejewski. - W popołudniowych godzinach i nocą tiry jadą kawalkadą. Hałas jest nie do wytrzymania. Po ciężkiej pracy człowiek kładzie się w łóżku, a wszystkie meble się trzęsą.
Właściciel lecznicy zbudował dom z myślą o natężonym ruchu, konstrukcja została wzmocniona dodatkowym zbrojeniem, a mimo wszystko ściany pękają.
- Szklanki, kieliszki, szklane wkłady w drzwiach - wszystko drży - opisuje Tadeusz Borawski, mieszkaniec Wojska Polskiego. - Z powodu hałasu nie można otworzyć okien w sypialni. Niedawno wymieniałem zewnętrzne tynki, gdyż z powodu wstrząsów zaczęły pękać i odpadać. Nie da się tak żyć.
więcej: Gazeta Współczesna - Zablokujemy Wojska Polskiego

Gazeta Współczesna - Połączeni rytmem
Łomża XI Ogólnopolski Turniej Tańca Towarzyskiego okazał się sukcesem. W turnieju tańca o Puchar Prezydenta Łomży wzięło udział aż 150 par w wieku od 9 do 20 lat z 16 miast Polski.
- Sprawiliście nam wspaniałą ucztę - podsumował sobotnie występy tancerzy wiceprezydent Łomży Krzysztof Choiński. - Zapraszam już teraz na następny turniej do Łomży w przyszłym roku.
Impreza, w opinii uczestników i widzów, była bardzo udana. Podkreślano wysoki poziom tancerzy, żywiołowy doping publiczności oraz świetną organizację i oprawę widowiska.
- Byliśmy tu rok temu, na następny turniej też przyjedziemy - mówią Emilia Górynowicz i Adam Bobik z białostockiego klubu tańca TWIST. Tym razem zajęli drugie miejsce w kategorii powyżej 15 lat w tańcach latynoamerykańskich, w klasie B. Awansowali dzięki temu do wyższej klasy A. - Jeśli za rok będzie rywalizacja par w tej klasie, to bardzo chcielibyśmy wziąć udział w turnieju.
Taniec to ich pasja od zawsze. Zaczęli, mając 10 lat. Tańczą razem od roku, treningi odbywają cztery razy w tygodniu po półtorej godziny.
- O tym, jak łączy taniec, świadczy fakt, że gdy jedno z nas zachoruje i nie może ćwiczyć, drugie też ma przerwę w treningach - opowiadają. 
więcej: Gazeta Współczesna - Połączeni rytmem

Gazeta Współczesna - Teatr jest szkołą życia
Łomża Sześć przedstawień teatralnych, przygotowanych przez uczniów i nauczycieli z placówek prowadzonych przez Stowarzyszenie Edukator zaprezentowano w sobotnie popołudnie w sali widowiskowej Liceum Katolickiego.
- To doskonała okazja, aby nauczyciele, a przede wszystkim uczniowie z naszych placówek mogli się spotkać, porozmawiać, a także wymienić swoje doświadczenia związane z przygotowywaniem przedstawień - podkreśla jedna z nauczycielek.
Scenariusz w pół roku
Uczniowie przygotowywali spektakle teatralne w ramach projektu Teatr Szkołą Życia, realizowanego od października ubiegłego roku przez 15 placówek Edukatora. Przez pół roku uczniowie i nauczyciele tworzyli scenariusz spektaklu. Dwie szkoły w językach obcych. Jedna zaprezentowała przedstawienie w języku rosyjskim, a druga w języku angielskim. Reszta uczestników wybrała ojczystą mowę.
- Tematyka przedstawień jest różnorodna - mówi Jolanta Tesz, koordynator projektu. - Oglądaliśmy przedstawienia o ekologii, adaptacje bajek, a także przedstawienia o codziennym życiu i problemach np. o realcjach rodzinnych i przyjaźni.
więcej: Gazeta Współczesna - Teatr jest szkołą życia

Gazeta Wyborcza - Siatkarki z Łomży awansowały do II ligi
Po emocjonującym i zaciętym boju siatkarki Jedynki Łomża osiągnęły ogromny sukces. Po raz drugi pokonały 3:2 Orła Kozy i w przyszłym sezonie zagrają w II lidze
Łomżanki przed sobotnią konfrontacją były w lepszej sytuacji niż konkurentki. Przed tygodniem w Kozach wygrały bowiem 3:2 i nie dopuszczały do siebie innej myśli niż tylko przypieczętowanie sukcesu na swoim boisku. Niestety, rewanżowy pojedynek rozpoczęły bardzo słabo. Popełniały mnóstwo błędów - szczególnie w polu zagrywki - i po dwóch partiach przegrywały 0:2.
- Mimo że wiedzieliśmy dobrze, jak rywalki zagrają, nie zdołaliśmy ich powstrzymać. Dziewczyny były jakby trochę sparaliżowane stawką meczu i początkowo nie potrafiły sobie poradzić z presją - tłumaczy Mirosław Skawski, trener Jedynki. - Ponadto przeciwnik to niezwykle doświadczony zespół, który zagrał bardzo ambitnie. Wraz z biegiem czasu jednak przeciwniczki opadały z sił, a my to wykorzystaliśmy.
Być może decydująca była trzecia partia. Gdyby łomżanki przegrały to starcie, pożegnałyby się z marzeniami o II lidze. Na szczęście zdołały się przełamać, zagrały bardziej uważnie i doprowadziły do tie-breaka.
- Już po zwycięskim zaciętym czwartym secie wiedziałem, że wygramy - twierdzi Skawski. - Dziewczyny też przekonały się, że mogą osiągnąć ogromny sukces i się udało. Ten awans cieszy nas tym bardziej, że w zespole grają same łomżanki, nasze wychowanki.
więcej: Gazeta Wyborcza - Siatkarki z Łomży awansowały do II ligi