Korupcja w Podlaskim Urzędzie Marszałkowskim? Kolejny urzędnik z zarzutami
Kolejny urzędnik Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego podejrzany o korupcję. Prokuratura Okręgowa w Białymstoku nie chce ujawnić nawet inicjałów tej osoby, ale jej rzecznik Adam Kozub potwierdził, że osoba ta usłyszała już 3 zarzuty. Dotyczą one niedopełnienia i przekroczenia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Zarzuty obejmują zdarzenia z 2006, 2007 i 2009 roku i mają związek z wykorzystywaniem pieniędzy z unijnych funduszy pomocowych.
Nieoficjalnie wiemy, że urzędnik, który usłyszał zarzuty jest kierownikiem jednego z referatów Urzędu Marszałkowskiego. Nie zastosowano wobec niego żadnych środków zapobiegawczych. Urzędnik pracuje na swoim stanowisku. Natomiast śledztwo w tej sprawie prowadzone jest na wniosek Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które wykryło nieprawidłowości.
Prokurator Adam Kozub dodał, że śledztwo w tej sprawie przedłużono do 11 sierpnia i dopiero po zebraniu kompletnego materiału dowodowego i przedstawieniu zarzutów wszystkim osobom w tej sprawie będzie ono zakończone.
Śledztwo nie ma związku z innymi, które na wniosek CBA prowadzone są przez prokuraturę w sprawach o korupcję w Podlaskim Urzędzie Marszałkowskim.
W innej sprawie zarzuty przekroczenia uprawnień, związane z zatrudnianiem na stanowiska urzędnicze oraz zarzut "przyjęcia obietnicy korzyści osobistej" postawiono Jarosławowi Dworzańskiemu.
W sumie w tym śledztwie zarzuty postawiono pięciu osobom, także m.in. członkowi zarządu województwa Jackowi Piorunkowi i byłemu wicemarszałkowi Ignacemu J.