Marszałek Podlasia przyznaje, że najprawdopodobniej nie zdążymy wybudować lotniska do 2015 r.
Jest mało prawdopodobne, by lotnisko regionalne w Podlaskiem powstało do 2015 roku - przyznaje marszałek województwa podlaskiego Jarosław Dworzański. Był o to pytany na poniedziałkowej (23.05) sesji sejmiku. Jednocześnie zapewniał, że prowadzi rozmowy w Brukseli, o tym, by zabezpieczyć unijne pieniądze na tę inwestycję w kolejnych latach.
Pieniądze, które nie będą wykorzystane na budowę lotniska, mają być przeznaczone na drogi. Zarząd województwa planuje budowę lub modernizację około 35 kilometrów dróg.
"Zmiana harmonogramu była już konsultowana w Komisji Europejskiej" - mówi Jarosław Dworzański. I tak lotnisko miałoby powstać nie do końca 2015 roku, ale do końca 2018. Budowa miałaby się rozpocząć w 2016 r.
Tymczasem opozycyjni radni sejmiku ostro krytykują sytuację związaną z lotniskiem. "Ponad 3 lata zostały zmarnowane. Praktycznie wróciliśmy do punktu wyjścia. Mam wrażenie, że to lotnisko nie powstanie nigdy, a pieniądze zostaną roztrwonione na jakieś drobne inwestycje. Ten zarząd województwa za to odpowiada" - mówi Dariusz Piontkowski z PiS.
Budowa lotniska opóźniła się, ponieważ konsorcjum firm Arup-Ekoton przygotowało niekompletny raport oddziaływania inwestycji na środowisko. Ten dokument został zakwestionowany przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska.
Teraz dokumenty mają być poprawione. Negocjacje z konsorcjum jeszcze trwają. Uzgodnienia powinny zapaść na początku czerwca. Dokumenty opracowane przez konsorcjum firm Arup-Ekoton kosztowały 1,8 mln zł.