Kierowcy, który ochlapie pieszego, nie można ukarać mandatem. Zostaje pozew do sądu
Ochlapał Cię kierowca przejeżdżając przez kałużę na drodze? Możesz w sądzie domagać się odszkodowania za pobrudzone lub zniszczone ubranie. Kilka dni cieplejszej pogody wystarczyło, żeby stopił się leżący na poboczach dróg śnieg. Tworzące się z tego powodu kałuże powodują, że jesteśmy narażeni na ochlapanie przez nieostrożnie jadących kierowców. Jednak w takich przypadkach kierowcy wcale nie muszą zostać bezkarni. Możemy przed sądem żądać od nich zapłaty za zniszczoną, nienadającą się do użytku kurtkę lub płaszcz.
Jak wyjaśnia dr Agnieszka Zemke-Górecka z Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku, aby skierować pozew do sądu przeciwko takiemu kierowcy, należy przede wszystkim zapisać numery rejestracyjne samochodu, którego kierowca nas ochlapał, aby w ten sposób wskazać osobę, która jest zobowiązana do naprawienia naszej szkody. Warto również mieć świadków, którzy potwierdzą, że taka sytuacja miała rzeczywiście miejsce.
Jak dodaje podkomisarz Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego podlaskiej policji, policjanci nie mogą ukarać takiego kierowcy mandatem. "W kodeksie wykroczeń nie ma takiego przepisu, który mówiłby o karaniu kierowców w tego typu sytuacjach, dlatego jedynym wyjściem jest droga sądowa w sądzie cywilnym. Karę w wysokości nawet do 500 złotych policjanci mogą nałożyć jedynie wtedy, kiedy wystąpi zagrożenie w ruchu drogowym, czyli np., kiedy woda z kałuży przewróci jadącego drogą rowerzystę" - tłumaczy.