Potężna burza zmoczyła pielgrzymów
Są już 3 dzień na trasie. Za sobą mają 70 km. Wczesnym rankiem wyruszyli z Sadownego w województwie mazowieckim, gdzie mieli nocleg, zmierzają w kierunku Pniewnika. Łomżyńscy pielgrzymi odczuwają już trudy podróży. W nocy nad Sadownem przeszła potężna burza – poinformował nas ks. Piotr Mazurek, kierownik 25. Pieszej Pielgrzymki Łomżyńskiej na Jasną Górę.
Takiej nawałnicy z deszczem i silnym wiatrem pątnicy nie pamiętają. Ci, którzy nocowali w namiotach, wstali całkowicie przemoczeni, a ci, którym udało się znaleźć nocleg w domach też nie mogli spać, bo budziły ich pioruny. Mimo zmęczenia rano wszyscy rozpoczęli wędrówkę. - Czeka nas deszczowy dzień, ale idziemy dalej, tak jest pielgrzymi los – mówi kierownik pielgrzymki.
Na Jasną Górę w szeregach łomżyńskiej pielgrzymki maszerują razem już członkowie 4 grup: do żółto-brązowej z Łomży, czerwono-zielonej z Ostrołęki dołączyła wczoraj grupa srebrna z Ostrowi Mazowieckiej. Pielgrzymi uczestniczyli w Mszy św. w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Ostrowi Mazowieckiej. Później odwiedzili Brok, gdzie spotkali się z grupa niebieską z Zambrowa.
Dziś wyruszyła na trasę ostatnia grupa – fioletowa z Wyszkowa pod opieką ks. Marka Soliwody. Wszyscy pielgrzymi zmierzają w kierunku Pniewnika, gdzie spędzą kolejną noc. Przed nimi długi odcinek trasy – dziś przejdą prawie 39 km.