Anomalia
Pierwszy śnieg w mieście A.D. 2023 potrafił zaskoczyć kwiaty na balkonie. Fotografia dokumentuje także życie niewidzialnych mieszkańców dużego osiedla: pojedynczo czasem przemykających do sklepu. Dawniej widziano tu dzieciaki lepiące bałwana, a na drodze maszerujących rodziców z sankami na Plac Zabaw. Nie wszystko da się zrzucić na konto opinii, że nadmiar w tym pokoleniu emerytów i chorych zablokowanych w mieszkaniach albo za dużo energicznej młodzieży uciekło z miasta, w którym po prostu nie da się żyć (a co dopiero rozwinąć skrzydła aktywności), że zniechęca kumoterstwo i korupcja. Jak rozmawiać z armią dzieci o mentalności 40-latków - lub odwrotnie? Przeciez "wiedzą lepiej". Np. nie uwierzą że w Przyrodzie skoki klimatyczne są naturalne i odnotowane w historii nie raz. Bywało gorzej (w XIV wieku wg kronik, Bałtyk zamarzł 2-krotnie, dla wygody podróżnych stawiano karczmy na lodzie - pisał o tym także Szwed Olaus Magnus w "Historii ludów płnocnych"). Czy wystarczy normalnej młodzieży zdolnej pomóc w ochronie Natury nie tylko w Parkach Narodowych? Wciąż musimy dostrzegać i szanować zwyczajne piękno wokół nas. Kiedyś kierowano się zasadami prawdy i naturalności. Weszło to nawet w przysłowie: założyć rodzinę, zbudować dom, posadzić drzewo. Ale jeśli przeszkadza zwyczajny śnieg zimą, co się utrwali w świecie na opak? Media polskojęzyczne reklamują postawę: bawić się całe życie, dom za forsę tatusia, wyciąć drzewo u sąsiada (bo liście przeszkadzają). Tragiczne "s-poko.Lenie" 20- 30- 40-latków, leniuchów na utrzymaniu często schorowanych Rodziców, tak było od zawsze, pokazał to po mistrzowsku film "Wałkonie" Felliniego. Życie cudzym kosztem. Kłamstwo ubrane w piękne słowa. Bufonada kryjaca braki w wykształceniu. Rodzi to truciznę, jak informacja młodego sprzedawcy w sklepie ogrodniczym: "Eee, to będzie małe drzewo" na pytanie: "Jaka to sadzonka, jak duże wyrośnie?" .. Dziś, po 30 latach drzewo (na zdjęciu) już przerasta 3-piętrowy blok.