Muzyczna podróż na wojskową nutę
Orkiestra Koncertowa Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego po raz kolejny wystąpiła w Łomży. W wypełnionej niemal do ostatniego miejsca Sali koncertowej Filharmonii Kameralnej Orkiestra przedstawiła bardzo zróżnicowany repertuar, od pieśni żołnierskich i patriotycznych do światowych przebojów, porywając słuchaczy ogromną energią i umiejętnościami. Koncert zakończyły bisy, a półtorej godziny koncertu minęło niczym kilka minut.
Istniejąca od 1944 roku Orkiestra ma bardzo bogate tradycje i ciekawą historię. Koncertowała niemal na całym świecie, często utrwalała swój dorobek w nagraniach i na płytach, zawsze skupiając muzyków i wokalistów o najwyższych umiejętnościach. Tacy też zaprezentowali się w piątkowy wieczór łomżyńskiej publiczności. Wbrew powszechnej opinii Orkiestra Koncertowa WP nie koncentruje się tylko i wyłącznie na repertuarze wojskowym. Oczywiście zabrzmiały utwory patriotyczne i wojskowe, takie jak: „Marsz Pierwszej Brygady”, „Przybyli ułani pod okienko”, „Serce w plecaku” czy traktująca o marszałku Józefie Piłsudskim „Pieśń o wodzu miłym”, wykonane przez solistów - Małgorzatę Urbaniak i Piotra Rafałko. Jednak gros programu wypełniły utwory powszechnie znane i lubiane, pochodzące z musicali, fragmenty kompozycji muzyki poważnej, popularne przeboje czy dzieła napisane specjalnie dla Orkiestry, jak utwór autorstwa jednego z jej muzyków – Tomasza Labunia – „Marsz bohaterski”. Nie zabrakło licznych nawiązań do muzyki klasycznej, jak w porywający sposób zagrane przez flecistkę Sylwię Lorenc „Rondo Russo” włoskiego kompozytora Mercadante i polka „Czarodziejskie kule” Johanna Straussa. Orkiestra, pewnie prowadzona przez cenionego dyrygenta Grzegorz Mielimąkę równie fantastycznie wypadła w tematach musicalowych i klimatach latynoamerykańskich. W popularnym „Blue moon” Rodgersa popisową partią solową popisał się puzonista, Paweł Wachowski, a cały zespół jawił się niczym najlepszy big band, porównywalny do klasycznych zespołów amerykańskiego swingu lat trzydziestych ubiegłego wieku. Nawet utwory napisane pierwotnie na mniejsze składy instrumentalne, jak zaśpiewany w duecie przez oboje solistów „Opowiadaj mi tak” Zbigniewa Wodeckiego wypadły doskonale, dzięki finezyjnej, urozmaiconej orkiestracji, eksponującej brzmienie instrumentów dętych drewnianych i sekcji blachy. „Mango Jumbo” i „Cumachero” zabrzmiały równie ciekawie, dzięki rozbudowanej, trzy osobowej sekcji rytmicznej, składającej się z perkusji i różnych instrumentów perkusyjnych. Gorącym, tanecznym rytom nie oparł się też poseł Lech Antoni Kołakowski, porwany do tańca przez czarującą solistkę Małgorzatę Urbaniak.
- Można powiedzieć, że Orkiestra Koncertowa Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego jest orkiestrą doskonałą – ocenia pułkownik Ryszard Matuszewski, kierownik Klubu Jednostki Wojskowej 1511 w Łomży. Jest znana w naszym garnizonie - koncertuje tu co roku, systematycznie. Ale chciałoby się zawsze więcej! Dzisiejszy koncert był prezentem i podziękowaniem dla osób i instytucji, które udzieliły nam pomocy w przygotowaniu i przeprowadzeniu święta I Łomżyńskiego Batalionu Remontowego i Święta Wojska Polskiego. A dzisiaj mamy 14 października – Dzień Edukacji Narodowej – święto nauczycieli. Wojsko zawsze edukowało i współpracowało z nauczycielami, dlatego pierwszy utwór w wykonaniu Orkiestry Koncertowej był im dedykowany.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka Chamryk