„Takiej zgody dawno wśród jury nie było”
Spektakl pt. „Kamień na kamieniu” El Teatre de L’Home Dibuixat z Hiszpanii zdobył Grand Prix 23. Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego WALIZKA , który w piątek zakończył się w Łomży. Przez cztery festiwalowe dni publiczność i jury, któremu przewodniczył prof. Henryk Jurkowski, obejrzało i oceniło 12 spektakli. Ich twórcy przyjechali niemalże z połowy świata - „od Omska na Syberii po Hiszpanię”. Nim przewodniczący jury odczytał werdykt mówił, że wystawiane w Łomży „spektakle były wspaniałe”, i że „myśmy (jury – dop.red.) marzyli aby mieć więcej nagród”. Podkreślał też, że „to jest Festiwal, gdzie liczy się nie tylko nagroda, ale i uczestnictwo”.
Tegoroczna nagroda Grand Prix Walizki to 3,5 tys zł. Mimo to odbierający ją Tian Gombau nie krył zadowolenia.
- Dziękuję za nagrodę. Jest to bardzo fajne jak się wyjedzie gdzieś daleko, robi swoją pracę i ta praca jest pokazywana i dostaje nagrodę – mówił Hiszpan odbierając z rąk prezydenta Łomży Jerzego Brzezińskiego nagrodę za najlepszy spektakl wystawiany podczas Festiwalu.
Nagrodę za reżyserię (1,5 tys zł) otrzymał Alexej Leliavski ze State Puppet Theatre z Mińska na Białorusi który wyreżyserował wystawiany w Łomży spektakl pt. „Dlaczego ludzie się starzeją?”
Tej samej wysokości nagrodę otrzymali Maria Żynel i Marcin Bikowski twórcy scenografii do spektaklu „Alicja” Teatr Malabar Hotel z Warszawy, oraz Daniel Lovecchio za muzykę do spektaklu Echo hiszpańskiego teatru Tyl Tyl.
- Ten teatr jest na naszym festiwalu po raz drugi i po raz drugi zdobywa nagrodę za muzykę – mówił Jarosław Antoniuk, dyrektor Festiwalu.
Jury festiwalu przyznało także trzy nagrody (po 1 tys zł) za kreacje aktorską. Otrzymali je: Valeriy Isaev z teatru z Omska (Opowieść o carze Herodzie), Marcin Bikowski z teatru Malabar Hotel z Warszawy (Alicja) i Zbigniew Litwińczuk z Białostockiego Teatru Lalek (Jest królik na księżycu).
- To były świetne dni i to nie tylko dlatego, że zaświeciło słońce pierwszy raz od kilku tygodni, ale również dlatego, że Festiwal odbył się po raz 23. - mówił Jarosław Antoniuk. - Cieszę się, że na naszych spektaklach było wielu widzów, a setki na spektaklach plenerowych – dodawał.