Jubileuszowe nagrody i spory o pieniądze
Uroczystość 60-lecia swego istnienia Muzeum Północno-Mazowieckie musiało obchodzić w... Hotelu Gromada, bo od ponad dwóch lat – mimo otrzymania upragnionej stałej siedziby przy ul. Dwornej 22 – nie rozpoczął się konieczny remont generalny prawie 100-letniego gmachu po podstawówce nr 6 i gimnazjum nr 4. Zatem wielka sala weselna dawnego Poloneza zamieniła się w koncertową, a zamiast stołów stanęło w niej ponad 120 krzeseł. Zasiedli na nich znakomici goście, dla których wystąpiła z godzinnym recitalem Anna Szałapak z krakowskiej Piwnicy Pod Baranami.
Ponad stu gości przywitał dyr. muzeum dr Jerzy Jastrzębski, który imiennie podziękował sponsorowi strategicznemu muzeum Mirosławowi Purzeczko.
Minister kultury przyznał czwórce łomżyńskich muzealników odznakę Zasłużony Pracownik Kultury. Otrzymała ją 80-letnia Bronisława Naleśniak, pracująca w muzeum od 1969 r. i do dziś jeszcze wspierająca je wiedzą i umiejętnościami w dziale bursztynu. Uhonorowani zostali także: dyr. Jerzy Jastrzębski, kustosz Jolanta Deptuła i Karolina Skłodowska, kierownik wchodzącej w skład muzeum Galerii Sztuki Współczesnej. Dodajmy, że muzeum administruje także 81-letnim Skansenem Kurpiowskim im. Adama Chętnika w Nowogrodzie. Nieobecny na fecie prezydent Łomży Jerzy Brzeziński wystosował do muzealników list gratulacyjny, a siedmiu z nich przyznał także nagrody.
Ks. bp Tadeusz Bronakowski w swoim wystąpieniu przywołał słowa Jana Pawła II, że człowiek żyje prawdziwie ludzkim życiem dzięki kulturze. Poseł Lech A. Kołakowski (PiS) przeszedł do konkretów.
- Nadszedł czas finansowania tej zasłużonej dla historii Łomży i Ziemi Łomżyńskiej placówki przez Urząd Marszałkowski – mówił do aprobującej to cichym westchnieniem sali Kołakowski. - Zauczestniczyłem w rozmowach w tej sprawie i myślę, że osiągniemy sukces finansowy!
Nie był tego wcale taki pewien Jacek Piorunek (PO) z zarządu województwa podlaskiego.
- Nie wiem, czemu pan poseł sugeruje przejście muzeum do samorządu podlaskiego – kontrował Piorunek. - Przecież miasto Łomża dobrze sobie radzi z prowadzeniem muzeum.
Na takie dictum nie pozostał obojętny wiceprezydent Krzysztof Choiński, odpowiedzialny za stan kultury w świętującej w tym roku 590-lecie nadania praw miejskich Łomży.
- Muzeum otrzymało nową siedzibę 31 sierpnia 2005 r., a na remont generalny złożyliśmy do Białegostoku wniosek na ponad 3,8 mln zł – polemizował wiceprezydent. - Jeżeli tych pieniędzy nie dostaniemy, miastu będzie ciężko udźwignąć ciężar remontu, który będziemy musieli prowadzić na miarę możliwości. Muzeum życzę sukcesów i pozytywnych informacji z urzędu marszałkowskiego, że mamy te pieniądze!
Jednocześnie wiceprezydent Choiński przypomniał, że na modernizację sali koncertowej Łomżyńskiej Orkiestry Kameralnej do marszałka został złożony wniosek na ponad 8,5 mln zł, ale gdyby przyszło wybierać – w pierwszej kolejności należałoby dotować muzeum.
- Początki wystawiennictwa w Łomży sięgają końca XIX w., kiedy 110 lat temu otwarto wystawę sztuk pięknych – przypomniał dyr. Jerzy Jastrzębski. - 100 lat temu działacze Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego podjęli kolejną próbę, dzięki czemu w 1910 r. powstało Muzeum Ziemi Łomżyńskiej. Jednak podczas I wojny światowej 1,5 tys. eksponatów uległo rozproszeniu bądź zniszczeniu.
14 marca 1948 r. powstało Muzeum Północno-Mazowieckie, które kilkakrotnie zmieniało nazwę i siedzibę: od al. Legionów 18 przez Sadową 4 (1956-1980) i Krzywe Koło (1980-2006) aż do obecnej przy Dwornej 22. Dzisiaj opiekuje się ponad 26 tys. eksponatów, zgromadzonymi w sześciu działach: etnografii (sztuka ludowa), archeologii, historii (mapy, dokumenty, pieczęcie, pocztówki), numizmatyki, bursztynu oraz sztuki i rzemiosła z jedną z największych w Polsce kolekcji lamp naftowych. Kto to ogląda? Od trzech lat tylko nasi kochani jubileuszowi muzealnicy...
Mirosław R. Derewońko