Zgwałcił małą dziewczynkę
Ta sprawa wstrząsnęła mieszkańcami Łomży. W nocy z soboty na niedzielę do łomżyńskiego szpitala rodzice przywieźli piętnastomiesięczną dziewczynkę z obrażeniami ciała. Lekarze uznali, że są zbyt poważne i skierowano ją do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Mała dziewczynka miała obrażenia głowy, twarzoczaszki, kończyn górnych i dolnych, ale również okolic intymnych. Sprawcą tych obrażeń ma być 22-letni wujek dziewczynki, który miał nią się zaopiekować pod nieobecność rodziców. W chwili zatrzymania był pijany. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzutu okrutnego znęcania się i seksualnego wykorzystania małego dziecka. Sąd wsadził go na trzy miesiące do tymczasowego aresztu.
Do tragicznych wydarzeń doszło w sobotę późnym wieczorem w Łomży. Po północy z soboty na niedzielę rodzice przywieźli do szpitala małe dziecko z obrażeniami. Były ona tak poważne, że lekarze zdecydowali o skierowaniu dziecka do specjalistycznego Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Łomżyńscy lekarze poinformowali też policję o zdarzeniu. Jeszcze tej nocy zatrzymano, do wyjaśnienia, jednego z domowników. Policjantom nie udało się go przesłuchać, bo w chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu. Został osadzony w policyjnym areszcie, gdzie miał wytrzeźwieć i oczekiwać na złożenie wyjaśnień.
Zatrzymanym okazał się 22-letni Aleksandros M. Ma polskie i greckie obywatelstwo. To brat matki dziewczynki. Przyjechał do rodziny około dwa tygodnie wcześniej. Mężczyzna w poniedziałek został przesłuchany w Prokuraturze Okręgowej w Łomży, która wszczęła śledztwo w sprawie zgwałcenia, ze szczególnym okrucieństwem. Ustalenia śledczych są przerażające. Aleksandros M. działając brutalnie miał znęcać się fizycznie i psychicznie nad piętnastomiesięczną dziewczynką. Mężczyzna uderzał ją po całym ciele, przypalał żarem papierosa, a następnie miał doprowadził ją do poddania się innej czynności seksualnej. Według prokuratury dziewczynka doznała obrażeń ciała stanowiących naruszenie czynności narządu ciała na okres poniżej siedmiu dni. 22-letniemu Aleksandrosowi M. postawiono zarzuty popełnienia przestępstw opisanych w art. 197 § 3 pkt 2 w zw. z art. 197 § 4, art. 207 § 1a oraz art. 157 § 2 kodeksu karnego. Grozi mu od 5 do 12 lata więzienia.
Prokuratorzy z Łomży jeszcze tego samego dnia złożyli do Sądu Rejonowego w Łomży wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. We wtorek rano rozpatrując ten wniosek sąd zgodził się na aresztowanie oprawcy na okres trzech miesięcy. Mężczyzna miał częściowo przyznać się do stawianych mu zarzutów. Przyznawał się do spowodowania obrażeń ciała u dziecka, ale nie do doprowadzenia dziewczynki do poddania się tzw. innej czynności seksualnej.