Policjant z Zambrowa po raz kolejny narażał swoje życie by ratować nieprzytomnego mężczyznę
Najpierw odebrał z rąk wiceministra MSWiA Jarosława Zielińskiego nagrodę za uratowanie tonącego mężczyzny, kilka godzin później ruszył na ratunek 53-latkowi w płonącym mieszkaniu. Sierżant sztabowy Damian Grabowski z Zambrowa po raz kolejny narażał swoje życie by ratować nieprzytomnego mężczyznę.
W sobotę późnym popołudniem funkcjonariusz, w patrolu razem z kolegą - starszym sierżantem Wojciechem Chaberkiem z zambrowskiej policji, otrzymali sygnał o dymie wydobywającym się z okna mieszkania w bloku na terenie jednego z miejskich osiedli.
Policjantom nie udało się sforsować zablokowanych drzwi - więc weszli przez okno. Damian Grabowski z dachu radiowozu wskoczył na parapet, wyważył okno, dostał się do środka i odblokował drzwi mieszkania.
W zadymionym mieszkaniu leżał nieprzytomny mężczyzna - z kuchni wydobywały się płomienie. Policjanci ewakuowali mężczyznę, odcięli dopływ gazu i ugasili ogień.
Po udzieleniu pierwszej pomocy przekazali 54-letniego zambrowianina pogotowiu ratunkowemu. Życiu uratowanego mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo.