12-osobowa rodzina straciła dom w wyniku pożaru
12 osób straciło dach nad głową po piątkowym (16.10), wieczornym pożarze domu jednorodzinnego we wsi Kosówka, koło Rajgrodu. Jak powiedział Polskiemu Radiu Białystok zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Grajewie Arkadiusz Lichota, najprawdopodobniej przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej, w przedpokoju drewnianego domu. Gaszenie pożaru utrudniał niesprawny hydrant. Wodę trzeba było dowozić.
Mieszkańcy zdołali uciec przed ogniem, dwie osoby trafiły do szpitala - to starszy mężczyzna i kobieta, którzy byli w szoku.
Powiatowy Inspektor Budowlany uznał że budynek nie nadaje się do zamieszkania. Pogorzelcy spędzili noc u sąsiadów i w gminnej świetlicy.
Duży dom jednorodzinny palił się również tej nocy przy ul. Bociańskiej w Łapach. Na szczęście mieszkający tam mężczyzna zdołał wybiec. Akcja gaśnicza była trudna, strażacy walczyli z ogniem od 21:00 do 2:00 w nocy.