Hipolitowo. Opinia biegłego ws. zabójstwa dzieci
Nie udało się ustalić czy dzieci Beaty Z. z Hipolitowa urodziły się żywe. Taką opinię przekazał przed łomżyńskim sądem biegły z zakresu medycyny sądowej. Wydał ją po zbadaniu szczątków kości czwórki noworodków.
Biegły stwierdził, że dzieci po urodzeniu miały od 46 do 54 cm i przyszły na świat po donoszonej ciąży. Jak mówił - nie udało się jednak ustalić płci badanych noworodków oraz tego, czy urodziły się żywe, a jeżeli tak - to jak długo żyły. Nie można również ustalić, czy dzieci urodziły się z wadami, które zagrażały ich życiu. Dlatego według biegłego - po badaniach i na podstawie wyjaśnień Beaty Z. należy przyjąć, że dzieci zmarły z powodu wstrząsu termicznego, braku należytej opieki i braku pożywienia. Biegły dodał również, że niezależnie od tego czy dzieci urodziły się żywe, czy nie i tak należało wezwać pogotowie ratunkowe - w celu reanimacji dzieci, albo też żeby wypisać akty zgonu.
Beata Z. w czasie rozprawy nie złożyła dodatkowych wyjaśnień. Swoich opinii nie przedstawili także biegli psychiatrzy, ze względu na inne obowiązki zawodowe. Swoje opinie przekażą podczas kolejnej rozprawy, 3 marca.
Sąd przychylił się także do wniosku prokuratora o przedłużenie aresztu tymczasowego Beaty Z. Mimo wniosku jej adwokata, która twierdziła, że w związku z brakiem jednoznacznych dowodów mieszkanka Hipolitowa powinna wrócić do domu. Sędzia uznał jednak, że zebrane dowody pozwalają twierdzić, że Beata Z. może być winna. Poza tym uznał, że kobieta może utrudniać postępowanie np. przez nie stawianie się na rozprawy. Dlatego zgodnie z decyzją sądu Beata Z. zostanie w areszcie tymczasowym do 25 lipca.
Beata Z. jest oskarżona o zabicie pięciorga swoich nowo narodzonych dzieci. Kobieta od października przebywa w areszcie tymczasowym.