Ale przysypało
Około 40 cm ma pokrywa śnieżna w Łomży. Tyle śniegu napadało w ciągu kilkudziesięciu godzin. Zaczęło prószyć w sobotę. Opady nasiliły się w niedzielę, poniedziałek i z przerwami trwały do wtorkowego popołudnia, paraliżując komunikacyjnie całe miasto. Do spontanicznej akcji odśnieżania Łomży przystąpiło setki, jeśli nie tysiące osób. Gospodarze domów w blokach, właściciele domków jednorodzinnych, czy właściciele sklepów i firm uwijali się z łopatami, wykopując w śniegu przejścia lub przejazdy. „Według przyjętego harmonogramu”, do odśnieżania zabrało się też 60 pracowników Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży. Poza łopatami mają do dyspozycji cztery duże samochody: trzy pługopiaskarki i jeden z pługiem, koparkoładowarkę do ładowania soli i piaskosoli na bazie, cztery ciągniki większe i dwa mniejsze. Tylko w poniedziałek i wtorek zużyli około 220 ton soli. W środę przez miasto można było już przejechać, ale wiele osiedlowych uliczek „zwężyło się” do szerokości jednego samochodu. Przy jezdniach leżą wysokie, czasami na ponad metr, hałdy zwalonego śniegu, a na zaśnieżonych parkingach trudno zaparkować. Pocieszające jest to, że przez kilka najbliższych dni w Łomży śnieg nie powinien padać. Spadać za to ma temperatura. W święta Bożego Narodzenia, w najcieplejszym momencie dnia może być u nas nawet -15 stopni Celsjusza.
- Nasze ciężkie samochody z solą na jednej 12-godzinnej zmianie w mieście pokonują po 200 km! - mówił Arkadiusz Kułaga, dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży, dodając, że sprzęt, którym dysponuje miejska firma pracuje non stop, a zmieniają się tylko pracownicy. - Mamy problem, bo śniegu jest naprawdę dużo i z wielkim trudem mieści się na poboczach i chodnikach.
Czyszczą Stary Rynek
W środę rozpoczęło się usuwanie śniegu ze Starego Rynku. Śnieg najpierw został zepchnięty na hałdy, a wieczorem zaczęto go wywozić w okolice mostu Hubala.
- Sądzę, że wywieziemy około 15 dużych ciężarówek śniegu – mówił dyrektor Kułaga.
MPGKiM uprząta plac przed piątkowym (godz. 16.30) Betlejemskim Światełkiem Pokoju, które harcerze przynoszą do miasta i tradycyjnie już na Starym Rynku rozpalają od niego ognisko. W sobotę w tym samym miejscu ma odbyć się II Łomżyńska Wieczerza Wigilijna (w godz. 15.00-18.00) na którą mieszkańców zapraszają prezydent Czerniawski wraz z biskupem Januszem Stepnowskim. Oprócz dzielenia się opłatkiem i składania sobie życzeń, na przybyłych gości czekać będzie przedświąteczny poczęstunek i koncerty. Na scenie poza zespołami miejscowej młodzieży wystąpi także słynna Eleni.
Podczas Łomżyńskiej Wieczerzy Wigilijnej odbędzie się zbiórka do puszek, z której dochód zostanie przeznaczony na leczenie Janusza Chojnowskiego, 41-latka z Łomży, walczącego z chorobą nowotworową.
Odśnieżcie także dachy
Gruba warstwa śniegu zalega nie tylko na ziemi, ale także na dachach. Szczególnie jest to niebezpiecznie na tych o płaskiej powierzchni.
- Jeden metr kwadratowy śniegu o przeciętnej gęstości i grubości około 15 cm może ważyć około 50 kg – podają policjanci, przypominając, że właściciele, zarządcy i administratorzy budynków są zobowiązani przez prawo budowlane do usuwania z dachów śniegu i lodu. - Zgodnie z art. 61 pkt 2 prawa budowlanego właściciel lub zarządca jest zobowiązany do zapewnienia bezpiecznego użytkowania obiektu budowlanego w razie wystąpienia zdarzeń, mających lub mogących mieć wpływ na uszkodzenie obiektu lub bezpośrednie zagrożenie takim uszkodzeniem, które może spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, mienia lub środowiska – podaje podinsp. Krzysztof Pilcicki z KMP w Łomży. - Administratorzy takich obiektów jeżeli nie zadbają o to, aby dachy były odśnieżone, mogą spodziewać się mandatu lub nawet zamknięcia obiektu – ostrzega policjant.