Dzieci z „dwójki” będą uczyły się u Kapucynów
Uczniowie klas 1 – 3 Szkoły Podstawowej nr 2 po niedzieli na lekcje będą chodzić do klasztoru Ojców Kapucynów. Tak będzie przez najbliższe 4 – 5 tygodni. Wszystko przez remont, który w szkole rozpoczął się niemal równocześnie z nowym rokiem szkolnym. Teraz budowlańcy w szkole rozpoczynają wymianę instalacji centralnego ogrzewania.
W budynku Szkoły Podstawowej nr 2 (przy ul. Pięknej 2) trwają prace związane z termomodernizacją tego obiektu. Ich zakres obejmuje m.in. ocieplenie ścian zewnętrznych, docieplenie ościeży okiennych, wymianę starej stolarki okiennej na okna z PCV, ocieplenie poddasza, demontaż istniejącej instalacji c.o. i montaż nowej instalacji wraz z grzejnikami, kompletny remont łazienki na I piętrze oraz remont pomieszczeń kuchni i stołówki. Przetarg ogłoszono dopiero pod koniec sierpnia, a rozstrzygnięto we wrześniu. O ile początkowo budowlańcy zbytnio uczniom i nauczycielom nie przeszkadzali to wraz z upływem czasu i coraz większym zakresem prac współpraca zaczęła układać się coraz słabiej... Uczniom do dyspozycji pozostawiono np. tylko dwie łazienki (jedną dla chłopców, a drugą dla dziewcząt), a od początku listopada, w związku z remontem kuchni, w szkole przestano wydawać posiłki. Okazało się także, że podczas prac coś nie wytrzymało i nawet na pewien czas zamknięto świetlicę znajdującą się nad pomieszczeniami kuchni.
- Podczas remontu okazało się, że wzmocnienia wymaga jedna belka stropowa nad stołówką – odpowiadał wówczas Łukasz Czech z biura prasowego ratusza, podkreślając jednocześnie, że „w szkole nie występuje jakiekolwiek zagrożenie budowlane”.
Kilka dni później w ratuszu, pod przewodnictwem odpowiedzialnego za oświatę wiceprezydenta Krzysztofa Choińskiego, zebrała się specjalna komisja, która omawiała co i jak w „dwójce” robić. Łukasz Czech po jej posiedzeniu podawał, że robocza narada doprowadziła do ustaleń co do harmonogramu prac w szkole i koniecznych, wynikających z prowadzonych prac, zmian zakresów robót. I choć podczas tego posiedzenia dyrektor szkoły przedstawiła możliwości okresowego umieszczenia najmłodszych klas w innym budynku dydaktycznym, to zgodnie z komunikatem ratusza ustalono wówczas że „prace mogą być kontynuowane bez potrzeby przeniesienia zajęć dydaktycznych do innych budynków oświatowych”.
Teraz okazuje się jednak, że ten stan rzeczy nie trwał długo. We wtorek w szkole odbyło się zebranie z rodzicami uczniów klas 1 – 3 podczas którego naczelnik wydziału oświaty Urzędu Miejskiego Andrzej Piechociński poinformował zebranych, że ich pociechy, przez kilka najbliższych tygodni, zajęcia będą mieć w pomieszczeniach przy klasztorze Ojców Kapucynów przy Krzywym Kole. Maluchy z sześciu klas „dwójki” do dyspozycji będą miały trzy sale lekcyjne, a więc zajęcia będą prowadzone na zmiany. Tak ma być przez 4 – 5 tygodni, po czym dzieci powróciłyby już do wyremontowanych i ciepłych klas w budynku szkoły.
Na pytania rodziców, czemu tak duży remont szkoły rozpoczęto dopiero we wrześniu, naczelnik Piechociński miał tłumaczyć to kwestiami finansowymi, dokumentacyjnymi i procedurami przetargowymi. Zapewniał także, że jeżeli wszyscy jakoś ten trudny czas przetrwają „dwójka” będzie piękną szkołą, a o korzyściach z prac modernizacyjnych rodzice uczniów mogą przekonać się na przykładzie Szkoły Podstawowej nr 5., która podobne prace przechodziła już wcześniej.
Zgodnie z planami ratusza i zapowiedziami naczelnika Piechocińskiego remont w budynku SP nr 2 ma zakończyć się jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.