środa 3.01.2007
Gazeta Współczesna - Via Baltica tylko przez Łomżę! Gazeta Wyborcza - Drogowe zaklinanie rzeczywistości
Gazeta Współczesna - Via Baltica tylko przez Łomżę!
Każdy z trzech wariantów trasy Via Baltica rekomendowanych przez międzynarodową agencję Scott Wilson Kirkpatrick, przewiduje jej przebieg przez Łomżę. Ostateczne decyzje zależeć będą jednak jeszcze od dalszych prac planistycznych, a przede wszystkim od stanowiska rządu.
Przeanalizowanie różnych możliwości poprowadzenia I Europejskiego Korytarza Transportowego, bo tak formalnie nazywa się trasa, która ma połączyć Finlandię i kraje nadbałtyckie z Europą Zachodnią, firmie SWK zleciła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Stało się tak na skutek protestów środowisk ekologicznych, które sprzeciwiają się mocno forsowanenemu przez drogowców i podlaskie władze samorządowe i rządowe wariantowi przez Białystok. Na dalszym odcinku, w kierunku Augustowa, droga szybkiego ruchu przebiegałaby bowiem przez tereny przyrodnicze objęte ochroną, np. Biebrzański Park Narodowy.
Nie tylko ekologię brali pod uwagę fachowcy analizujący możliwe warianty przebiegu VIa Baltica. Zajmowali się także uwarunkowaniami ekonomicznymi i społecznymi. Efekt ich prac jest zaskakujący. Żaden z propononowanych wariantów nie przechodzi w pobliżu Białegostoku.
Oficjalnie eksperci nie chcą jeszcze mówić o swoich wyborach. Nieoficjalnie wiadomo już, że do pogłębionych analiz (także kosztów inwestycji) zakwalifikowali trzy.
więcej: Gazeta Współczesna - Via Baltica tylko przez Łomżę!
Gazeta Wyborcza - Drogowe zaklinanie rzeczywistości
Faktów, czyli rzeki tirów, jedna analiza nie powstrzyma - marszałek województwa krytycznie ocenia zaplanowany przez ekspertów przebieg Via Baltiki, omijający Białystok.
- Stolica województwa podlaskiego skazana jest na bycie węzłem komunikacyjnym, czy nam się to podoba, czy nie. Drogi z południa na północ Europy nie da się poprowadzić inaczej - uważa Janusz Krzyżewski, stojący na czele wybranego jeszcze w ubiegłej kadencji, ale wciąż pracującego zarządu województwa.
Jego zdaniem właśnie w Białymstoku Via Baltika, czyli szlak łączący Europę zachodnią z krajami bałtyckimi i Finlandią, powinna zbiegać się z trasą prowadzącą dalej na południe kontynentu. Przypomina, że kilka miesięcy temu ministrowie transportu Litwy, Słowacji, Polski i Węgier podczas spotkania w Łańcucie postanowili, że dla tych krajów priorytetem będzie właśnie budowa łączącej te państwa drogi. Na terenie Polski pokrywałaby się ona z przebiegiem biegnącej wzdłuż wschodniej granicy państwa, między innymi przez Rzeszów, Lublin i Białystok, trasy S19.
- Mam wrażenie, że eksperci pracujący nad Via Baltiką w ogóle nie uwzględnili tego faktu - krytycznie ocenia marszałek.
Według cytowanych przez niego informacji odcinek między Białymstokiem a Suwałkami jest obecnie najbardziej obciążonym ruchem fragmentem drogi S19 - przejeżdża tędy ponad 18 tys. pojazdów na dobę, w tym ponad 4 tys. tirów.
- To prawda, ale większość z nich w Białymstoku odbija na zachód, w kierunku na Warszawę. Jeżeli wybudowano by Via Baltikę przez Łomżę i Ełk, liczba pojazdów między Białymstokiem a Suwałkami byłaby na tyle mała, że budowa tam dwujezdniowej drogi ekspresowej mogłaby się okazać wyrzucaniem pieniędzy w błoto - ripostuje Przemysław Chylarecki z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, wskazując, że to jedna z konkluzji krytykowanej przez marszałka, wykonanej przez specjalistów drogownictwa analizy.
więcej: Gazeta Wyborcza - Drogowe zaklinanie rzeczywistości
