Marszałek województwa nie rezygnuje z łączenia spółek PKS
Mimo możliwych tarć w koalicji, a także sprzeciwu części związkowców, dojdzie do połączenia pięciu podlaskich spółek PKS w jedną superspółkę. Zapowiedział to w poniedziałek (28.11) na konferencji prasowej marszałek Jerzy Leszczyński. To odpowiedź na piątkowe oświadczenie dwójki członków zarządu województwa z klubu Platformy Obywatelskiej. Wicemarszałkowie Maciej Żywno i Anna Naszkiewicz zapowiedzieli, że z uwagi na brak pełnych informacji nie poprą inkorporacji spółek. - To zaskakująca decyzja, choć nie zmieni ona procedury łączenia PKS-ów, bo to jedyny ratunek dla firm przed prywatyzacją lub bankructwem - mówi Jerzy Leszczyński.
W pięcioosobowym zarządzie województwa Polskie Stronnictwo Ludowe ma trzech przedstawicieli, a Platforma Obywatelska dwóch. Zdaniem wicemarszałka i jednocześnie szefa podlaskich struktur PSL Stefana Krajewskiego, mimo odrębnego zdania PO porozumienie koalicyjne nie zostanie zerwane, choć przedstawiciele Platformy zostaną przegłosowani.
- Bierzemy odpowiedzialność za trudne decyzje - zaznaczył. - Koalicjant powiedział, że piłka jest po naszej stronie, więc - mówiąc kolokwialnie - bierzemy ją na klatę i gramy dalej - stwierdził.
Na wtorkowym (29.11) posiedzeniu zarządu województwa mają być udzielone pełnomocnictwa osobom, które będą reprezentowały zarząd na nadzwyczajnych walnych zgromadzeniach w spółkach. To ostatnia formalność przed złożeniem do sądu pełnych wniosków o inkorporację, na którą kilka miesięcy temu zgodziły się zarządy wszystkich spółek. Połączony PKS ma rozpocząć działalność od nowego roku.