Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 28 grudnia 2024 napisz DONOS@

Prawykonanie z wirtuozem akordeonu

Główne zdjęcie
Akordeonista Klaudiusz Baran

Prawykonanie Koncertu na akordeon i orkiestrę smyczkową wybitnego kompozytora Pawła Łukaszewskiego było głównym punktem programu czwartkowego koncertu Filharmonii Kameralnej. Solistą był znakomity akordeonista Klaudiusz Baran, a orkiestrę poprowadził dyrygent z Węgier Huba Hollókői, dla którego ten koncert był nagrodą specjalną za zwycięstwo podczas II Międzynarodowego Konkursu Dyrygenckiego Muzyki Współczesnej Giancarlo Facchinetti w Włoszech. – Koncert w Łomży to moja dodatkowa nagroda za to zwycięstwo i bardzo się z niej cieszę! – mówi Huba Hollókői, dodając, że we wrześniu miał poprowadzić koncert w Rumunii, a w przyszłym tygodniu w Pradze, ale oba zostały odwołane z powodu pandemii.

Światowe prawykonania nie są w Łomży niczym nadzwyczajnym, ale początek nowego sezonu Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego obfituje wręcz w takie wydarzenia: raptem dwa tygodnie temu orkiestra wraz z wiolonczelistą Tomaszem Strahlem wykonała, napisane specjalnie dla niej, Kaskady Alicji Gronau, teraz przyszła pora na koncert Pawła Łukaszewskiego. 

Koncert na akordeon i orkiestrę smyczkową to nowa wersja utworu z roku 1996, gdzie pierwotnie instrumentem solowym były organy. – Mam wrażenie, że ta wersja akordeonowa może wejść do literatury, bo znacznie łatwiej jest zorganizować orkiestrę i akordeon niż orkiestrę i organy – mówi Klaudiusz Baran. – Ta nowa wersja jakby ten utwór trochę odświeżyła, inaczej to brzmi niż z organami. Do tego jest to bardzo zgrabna forma, zróżnicowana, a utwór jest zwarty, wręcz telegraficzny – potrzebujemy takich utworów, które mogą być wyzwaniem dla młodzieży podczas konkursów, bo myślę, że jest w zasięgu tych najzdolniejszych, młodych akordeonistów.

Trzyczęściowa, trwająca 11 minut kompozycja zachwyciła słuchaczy w Centrum Kultury przy Szkołach Katolickich – szczególnie subtelnym, kantylenowym adagio giocoso, była też popisem wiruozerii Klaudiusza Barana w części pierwszej i trzeciej. Wybitny muzyk popisał się też grając na bandoneonie trzy utwory wybrane z Five Tango Sensations Astora Piazzolli, z których szczególnie pięknie zabrzmiał Niepokój, dopełniony solowymi wejściami koncertmistrza Cezarego Gójskiego i wiolonczelistki Igi Marty Ludkiewicz. Do tego, zgodnie z tytułem koncertu, wykonawcy zaprezentowali słuchaczom różne spojrzenia na formę divertimenta: od klasycznego Divertimento Es-dur Hob. II:6 Józefa Haydna po współczesne, które zabrzmiały w Łomży dzięki maestro Hollókői: Divertimento nr 1 op. 20 jego rodaka  Leo Weinera oraz  Divertimento na orkiestrę smyczkową fińskiego kompozytora Einojuhani Rautavaary. 

– Naszym solistą był znakomity Klaudiusz Baran, który znany jest łomżyńskiej publiczności, ponieważ kilkakrotnie już przed  nią występował, zagrał też na naszej płycie „Accordiofonica”, nominowanej do nagrody Fryderyka – mówi Jan Miłosz Zarzycki, dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii Kameralnej. – Węgierski dyrygent Huba Hollókői znalazł się w Łomży dzięki zwycięstwu w konkursie dyrygenckim we Włoszech, poświęconemu muzyce współczesnej i ten koncert jest dla niego dodatkową nagrodą, ufundowaną przez Filharmonię Kameralną. 

Nowa wersja koncertu Pawła Łukaszewskiego powstała nie bez przyczyny, trafi bowiem na kolejną płytę Filharmonii Kameralnej i będzie rejestrowana w piątek, bezpośrednio po koncercie. 

– Sesja nagraniowa odbędzie się w tej sali, już są zdjęte wszystkie kotary, żeby poprawić akustykę – mówi Jan Miłosz Zarzycki. – Od rana będziemy nagrywać z Andrzejem Brzoską ten koncert Pawła Łukaszewskiego na naszą kolejną płytę – myślę, że jej tytuł będzie brzmiał „Harmonia Polonica Nova”. Jest to trzeci punkt programu tego albumu, bo koncerty Herdzina i Przybylskiego mamy już nagrane – dostałem dzisiaj próbkę tego nagrania i przepięknie to brzmi. 

– Nasza poprzednia płyta była nominowana do Fryderyka, więc apetyty rosną – dodaje Klaudiusz Baran. – Myślę, że pójdzie to sprawnie, bo warstwa rytmiczna utworu nie jest aż tak skomplikowana, chociaż jest tam polimetryczność – tym bardziej, że jesteśmy na świeżo po koncercie, a wtedy zawsze bardzo dobrze się nagrywa, bo wszystko już się troszkę osadziło w palcach i wtedy pracuje się łatwiej.

Wojciech Chamryk

Fot. Wiesław Wisniewski

Foto: Akordeonista Klaudiusz Baran
Foto:
Foto: Cezary Gójski i Piotr Sawicki
Foto: Dyrygent r Huba Hollókői z Węgie
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto: Akordeonista Klaudiusz Baran
mm
pt, 16 października 2020 08:59
Data ostatniej edycji: pt, 16 października 2020 17:05:19

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę