Będzie bardzo, bardzo drogo..., ale to „poufne”
Od pół roku w łomżyńskim ratuszu pracuje kilkuosobowy „zespół”, który m.in. wylicza stawki nowego podatku śmieciowego. Zespół powołał prezydent Mieczysław Czerniawski, a na jego czele stoi wiceprezydent Beniamin Dobosz. Zgodnie z nowym prawem, od połowy przyszłego roku „gmina ma obowiązek odebrać odpady i zagospodarować je, a mieszkaniec musi za to zapłacić” mówił kilka tygodni temu jeden z członków zespołu Andrzej Karwowski, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej. Urzędnicy wyliczają, kalkulują, szacują... Wyliczenia dotyczą tego, ile będziemy płacić, ale także czy opłata będzie liczona od „główki”, „z metra” czy od ilości zużytej wody. Tyle tylko, że wszystko, co do tej pory zrobili, jest tajne. Dopiero ostatnio do tego zespołu włączono czterech miejskich radnych. Kilka dni temu otrzymali dokumenty, ale jest na nich pieczątka „poufne”. Zbigniew Lipski, prezes SM Perspektywa i radny, który dostał „poufne” dokumenty, przyznaje, że przygotowywane zmiany będą dużym obciążeniem dla mieszkańców Łomży. - Podatek śmieciowy to będzie jedna z trudniejszych decyzji, którą jako radni będziemy podejmować – mówi Lipski, dodając, że bardzo chciał być w tym zespole.
„W momencie powołania tego zespołu rozmawiałem z Prezydentem Miasta i prosiłem, aby w skład zespołu włączyć administratorów największych osiedli mieszkaniowych i radnych Rady Miejskiej.(...) To Rada Miejska weźmie za to odpowiedzialność – mówił radny Zbigniew Lipski w czerwcu podczas posiedzenia Komisji Gospodarki Komunalnej, dodając „nie mamy żadnego przekazu, nad czym pracuje zespół od kilku miesięcy”.
- Zespół pracuje nad regulaminem utrzymania porządku i czystości w mieście, kalkulacją kosztów zagospodarowania odpadów w nowym systemie oraz projektami uchwał ws.: wyboru metody obliczania stawki opłaty, podziału miasta na sektory, wzoru deklaracji składanej przez mieszkańców – podaje Anna Sobocińska, rzecznik prezydenta Łomży.
I właściwie tylko tyle przekazuje ratusz. Gdy po pół roku pytamy w ratuszu o efekty pracy zespołu, okazuje się, że nie mogą one być ujawnione. Ba, czterech radnych Łomży, którzy ostatnio zostali, decyzją Rady Miasta dołączeni do zespołu, otrzymało kilka dni temu dokumenty, ale z klauzulą „poufne”, więc też nie mogą mówić o tym, co tam jest napisane.
- Bardzo chciałem być w tym zespole i jako radny miasta, ale także jako administrator jednego z największych osiedli mieszkaniowych – mówi Zbigniew Lipski. - Jeszcze nie uczestniczyliśmy w żadnym posiedzeniu zespołu, ale dokumenty dostaliśmy – dodaje, zastrzegając, że noszą one klauzulę „poufne”.
Radny przyznaje, że wynika z nich, że nowe przepisy będą dużym obciążeniem dla mieszkańców Łomży.
- O wynikach prac Zespołu na bieżąco informowana będzie Rada Miejska Łomży – zapewniała w środę Anna Sobocińska, dodając, że „uwzględniając wagę problemu oraz jego zakres, dotyczący ogółu mieszkańców naszego miasta, Prezydent Łomży zaprosił do udziału w pracach Zespołu radnych Rady Miejskiej Łomży”.
- Rada Miejska zatwierdzi też ostatecznie nowy system gospodarki odpadami w mieście, w tym stawki opłat za wywóz nieczystości – podaje Sobocińska, zaznaczając, że temat powinien trafić pod obrady w listopadzie.
Informacja specjalnego znaczenia
Zgodnie z art. 5 ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 roku o ochronie informacji niejawnych klauzulę „poufne” - trzecią pod względem rangi w Polsce i najwyższą z możliwych w samorządzie - przyznaje się, jeżeli „nieuprawnione ujawnienie informacji spowoduje szkodę Rzeczypospolitej Polskiej w obszarze polityki międzynarodowej, obronności, porządku publicznego lub bezpieczeństwa obywateli, utrudniłoby wykonywanie ustawowych zadań przez organy, służby lub instytucje odpowiedzialne za ochronę bezpieczeństwa, osłabiłoby system finansowy Polski lub naraziłoby na szkodę interesy ekonomiczne lub funkcjonowanie gospodarki narodowej.”
- Klauzulę poufności wydał z-ca prezydenta Łomży Beniamin Dobosz, ponieważ dokumenty dotyczące naliczania opłat za śmieci są na razie materiałem wstępnym, a liczby w nich obecnie zawarte w toku prac i konsultacji będą jeszcze ulegały zmianie - tłumaczy Sobocińska, zaznaczając, że „na obecnym etapie służyć mają one jako materiał roboczy dla osób merytorycznych w tym temacie, a nie jako informacja do publicznej, szerokiej debaty”.
Zamiast komentarza
Ukrywanie informacji przed nami - mieszkańcami, i jeszcze tłumaczenie, że jest to robione dla naszego dobra, bo nie mamy „merytorycznej” wiedzy, aby zrozumieć problem nad jakim głowią się urzędnicy, jest po prostu żenujące. „Gmina ma obowiązek odebrać odpady i zagospodarować je, a mieszkaniec musi za to zapłacić”. Ale to, ile my mieszkańcy zapłacimy, będzie zależało przede wszystkim od tego, jak urzędnicy nam ten system zorganizują.
Skład „zespołu śmieciowego”
Beniamin Dobosz z-ca prezydenta, Maria Plona – kierownik Referatu Ochrony Środowiska i Rolnictwa, Karol Urbański – podinspektor w Referacie Ochrony Środowiska i Rolnictwa, Barbara Supińska – kierownik Oddziału Podatków, Andrzej Karwowski – naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej, Andrzej Kiełczewski – naczelnik Wydziału Rozwoju i Funduszy Zewnętrznych, Arkadiusz Kułaga – dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Z.B. w Łomży, Zbyszek Szewczyk – kierownik Zakładu Przetwarzania i Unieszkodliwiania Odpadów w MPGKiM oraz Bogdan Pliszewski – informatyk.
Z ramienia Rady Miasta do zespołu włączono: Witolda Chludzińskiego, Zbigniewa Lipskiego, Janusza Mieczkowskiego i Zbigniew Prosińskiego.