Filharmonia Kameralna znowu zagrała na żywo
Orkiestra Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego zagrała pierwszy koncert po ponad trzymiesięcznej przerwie. W kościele Krzyża Świętego łomżyńscy filharmonicy pod batutą Jana Miłosza Zarzyckiego zaprezentowali program „Violini a due” ze skrzypcami w roli głównej, grając w maseczkach i z zachowaniem dystansu. Solistami w koncercie Antonio Vivaldiego byli wyśmienici skrzypkowie orkiestry Cezary Gójski i Piotr Sawicki, a gośćmi specjalnymi Polish Violin Duo, czyli Marta Gidaszewska i Robert Łaguniak – studenci muzycznych akademii w Poznaniu oraz w Łodzi, mający już na koncie ponad 180 nagród na krajowych i zagranicznych konkursach. Ich występ w Łomży to również efekt nagrody, przyznanej przez Filharmonię Kameralną zwycięzcy Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszki w Rzeszowie. Młodzi wirtuozi zagrali tak, że oklaskiwała ich nie tylko publiczność, ale też orkiestra.
Wybitni skrzypkowie goszczą w Łomży regularnie. Nie tylko ci znani od dziesięcioleci mistrzowie jak Krzysztof Jakowicz czy Konstanty Andrzej Kulka, ale też młodsi: Janusz Wawrowski, Jakub Jakowicz czy Marta Magdalena Lelek. Nierzadko pojawiają się też wioliniści jeszcze młodsi, ale już utytułowani, doceniani na zagranicznych konkursach i rokujący wielkie nadzieje, tak jak jest w przypadku duetu Marta Gidaszewska – Robert Łaguniak. Lista ich krajowych i międzynarodowych osiągnięć już jest imponująca, a to przecież dopiero początek prawdziwej kariery duetu, powstałego w 2014 roku, kiedy muzycy byli jeszcze uczniami ogólnokształcącej szkoły muzycznej. Podczas ubiegłorocznego konkursu w Reszowie Polish Violin Duo zdeklasowało rywali, zdobywając nie tylko nagrodę główną, ale też sześć specjalnych, w tym od Filharmonii Kameralnej.
– Ich koncert jest nagrodą, którą nasza Filharmonia przyznała laureatowi Międzynarodowego Konkursu Muzyki Polskiej im. Stanisława Moniuszki w Rzeszowie – mówi Jan Miłosz Zarzycki. – Bardzo się cieszę, że przysłano nam takich sympatycznych laureatów, do tego świetnie grających i prezentujących bardzo zróżnicowany repertuar.
– Każdy występ jest dla nas ogromną nagrodą, a szczególnie występ z orkiestrą – nie kryje Marta Gidaszewska. – To dla nas wielkie wyróżnienie i cieszymy się bardzo, że mogliśmy się tu dzisiaj znaleźć i stworzyć, jak się nam wydaje, tak wspaniałe wydarzenie w towarzystwie tak świetnych muzyków. – Każdy koncert, szczególnie z orkiestrą, jest dla nas bardzo ekscytujący – dodaje Robert Łaguniak. – Staraliśmy się dać z siebie absolutnie wszystko i dać słuchaczom jak najwięcej pozytywnej energii – sami też świetnie się bawiliśmy.
Młodzi muzycy pokazali się w Łomży z jak najlepszej strony. Zaimponowali słuchaczom w utworach granych samodzielnie: suicie „Gulliver” Georga Philippa Telemanna oraz wirtuozowskich Kaprysach na 2 skrzypiec op. 18 nr 1 i 3 Henryka Wieniawskiego, demonstrując nie tylko niebywałą technikę, ale też ogromną już, artystyczną dojrzałość. Popisowo zabrzmiał też Koncert d-moll na 2 skrzypiec BWV 1043 Jana Sebastiana Bacha zagrany z orkiestrą, a końcówka w postaci współczesnych utworów Igora Frołowa oraz Michaela McLeana potwierdziła, że również w takim repertuarze młodzi wykonawcy czują się nader pewnie. Publiczność: około 80 osób w maseczkach i zachowujących dystans w kościelnych ławach, była zachwycona, szczególnie bisowanym, pełnym werwy „Czardaszem”.
– Na scenie rozumiemy się autentycznie bez słów, zresztą podczas koncertu było wiele momentów naprawdę improwizowanych – to jest ogromny komfort kiedy gram z Martą, bo zawsze mogę sobie pozwolić na to żeby odlecieć bo wiem, że ona zawsze będzie ze mną i vice versa – mówi Robert Łaguniak. – Dokładnie tak! – dodaje Marta Gidaszewska. – Pomaga nam w tym wszystkim to, że po prostu się przyjaźnimy, znamy się już bardzo długo, bo dziewięć lat.
Co istotne Filharmonia Kameralna może poszczycić się nie gorszymi wirtuozami, dlatego w Koncercie A-dur na 2 skrzypiec op. 3 nr 5 Antonio Vivaldiego pierwsze skrzypce zagrali, dosłownie i w przenośni, Cezary Gójski i Piotr Sawicki – warto było pomęczyć się w maseczce dla takich artystycznych doznań. W dodatku to nie koniec atrakcji przygotowywanych przez łomżyńską orkiestrę: już 2. lipca odbędzie się koncert „Muzyczna wycieczka” z Tomaszem Piluchowskim, a 9. lipca internetowa transmisja występu tria Magdalena Stanciu, Adrian Stanciu, Tatiana Baranowska. Trwają też intensywne przygotowania do jesiennego Międzynarodowego Festiwalu Kameralistyki Sacrum et Musica. – Przygotowujemy się do festiwalu – mówi Jan Miłosz Zarzycki. – Przede wszystkim czekamy na decyzję ministra kultury w kwestii dotacji – podobno już jest, ale nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia. W zależności od rozwoju sytuacji będziemy rozważać koncerty z transmisją lub retransmisją, zobaczymy też jaka będzie możliwość udziału publiczności. Na razie zaś za tydzień już oficjalnie kończymy nasz sezon. Solistą koncertu będzie tenor Tomasz Piluchowski, znany już naszej publiczności. Będzie to muzyka na wakacje, łatwa i przyjemna, pochodząca z różnych stron świata – nie wiemy jak będzie z wakacyjnymi wyjazdami, chcieliśmy więc zaproponować naszym słuchaczom taką muzyczną podróż.
Wojciech Chamryk