Jazzowy Dom Kultury wznawia działalność
Słynne Sundial Trio zagra jako pierwsze w cyklu jazzowych koncertów Miejskiego Domu Kultury-Domu Środowisk Twórczych. To ciąg dalszy popularyzacji ambitnej muzyki w Łomży, tym razem realizowanej już wyłącznie przez MDK-DŚT. – Nie było możliwości, żebyśmy nie kontynuowali tej inicjatywy, tym bardziej, że zostaliśmy Jazzowym Domem Kultury, a to do czegoś zobowiązuje – mówi dyrektor Krzysztof Zemło, zapowiadając w MDK cykliczne koncerty jazzowe z udziałem gwiazd oraz najbardziej utalentowanych młodych muzyków.
Jazz rozbrzmiewał w MDK-DŚT praktycznie od zawsze. Jesienią 2018 roku odbył się pierwszy koncert z cyklu „Polski Jazz 360°”, prezentującego dokonania najciekawszych młodych muzyków oraz tych już cieszących się sławą. Od stycznia do maja roku następnego energetyczne występy kwartetu Skicki-Skiuk, Tomasz Chyła Quintet oraz Weezdob Collective oczarowały słuchaczy, również trio znanego pianisty Kuby Stankiewicza zagrało świetny koncert. Był to jednak niestety przedwczesny finał cyklu, bowiem do kolejnych koncertów nie doszło z powodu bankructwa organizującej go fundacji. W MDK dostrzeżono jednak, że frekwencja na jazzowych koncertach wzrasta z miesiąca na miesiąc, a do tego zaczyna tworzyć się wierna publiczność, przychodząca na wszystkie takie imprezy, niezależnie od tego kto gra, zafascynowana samą muzyką. Dlatego po kilku miesiącach przerwy do MDK znowu wraca jazz, tym razem już na dobre.
– Mamy już zaplanowane koncerty jazzowe na pierwszy kwartał tego roku, na pewno będą też kolejne – zapowiada Krzysztof Zemło. – Zaczynamy już w poniedziałek 27. stycznia od Sundial Trio, z Wojciechem Jachną jako liderem, znakomitym trębaczem. 18. lutego mamy Tubis Trio, również znakomity zespół młodych wirtuozów, już bardzo utytułowanych instrumentalistów, bo na przykład perkusista Przemysław Pacan to laureat Jazz Juniors. Z kolei 9. marca będziemy mieli niespodziankę na Dzień Kobiet. O.N.E. Quintet to młode, wykształcone instrumentalistki, a ich muzyka to jazz w nowoczesnej odsłonie, wymieszany z hip-hopem i klimatami ethno.
Sundial Trio to obecnie jeden z najciekawszych polskich zespołów jazzowych. Grupa gra w składzie: trębacz Wojciech Jachna, pianista Grzegorz Tarwid i perkusista Krzysztof Szmańda, znany już łomżyńskiej publiczności z koncertu przebojów Franka Sinatry w wykonaniu Jarka Wista z zespołem i orkiestrą Filharmonii Kameralnej. Trio będzie promować w Łomży swą najnowszą płytę „Sundial III”, powstałą z gościnnym udziałem znanego saksofonisty Irka Wojtczaka.
Więcej informacji o tym koncercie na: www.mdk.lomza.pl
Również Tubis Trio to wschodząca gwiazda naszego jazzu, a do Łomży przyjedzie z wydaną właśnie udaną płytą „So Us“ w składzie: lider, pianista Maciej Tubis, kontrabasista Paweł Puszczało oraz perkusista Przemysław Pacan. Kobiecy O.N.E. Quintet, grający z tych trzech zespołów najbardziej eklektyczną, chociaż też osadzoną w jazzie, muzykę, tworzy pięć pań. Saksofonistka Monika Muc i skrzypaczka Dominika Rusinowska odnosiły sukcesy na łomżyńskim Novum Jazz Festival w 2018 oraz 2013 roku, skład dopełniają pianistka Paulina Atmańska, kontrabasistka Kamila Drabek i perkusistka Patrycja Wybrańczyk.
Bilety na koncert Sundial Trio 27. stycznia można już nabyć online: www.kupbilecik.pl/
– Wszyscy już się przyzwyczailiśmy, że ubrania, rzeczy potrzebne na co dzień czy nawet jedzenie możemy kupić w internecie, dlaczego więc kultura ma być wyłączona z tego grona? – mówi dyrektor Zemło. – Dlatego podpisaliśmy umowę z platformą dystrybucyjną KupBilecik, dzięki czemu mieszkańcy Łomży oraz innych miejscowości zyskają możliwość wygodnego nabywania biletów na interesujące ich koncerty w MDK.
Jazzowe wydarzenia odbywać się będą w MDK-DŚT regularnie co miesiąc, ale nie znaczy to, że jazzu zabraknie podczas cyklicznych imprez Café Kultura czy Off Road, bo od kilku lat cieszy się on coraz większą popularnością.
– Dostrzegamy, że ponownie pojawiło się zainteresowanie jazzem, muzyką wartościową i ciekawą – zauważa Krzysztof Zemło. – Teraz muzyka rockowa jest jakby w odwrocie, natomiast nasza oferta jazzowa spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem, dotarliśmy do nader zróżnicowanej publiczności, ludzi młodszych i starszych. Ciekawe jest również to, że w czasach, kiedy mamy tak dużą ilość różnych bodźców słuchacze skupili się na samej muzyce, nie przychodzili na określone gwiazdy czy nazwiska, do tego chodzili na te koncerty regularnie. Teraz pracujemy nad wzbogaceniem naszej infrastruktury, ale brakuje mi jeszcze do kompletu miejsca, w którym po koncercie można usiąść, wypić kawę czy coś innego i porozmawiać z muzykami – w miłej atmosferze, nie tak na szybko na korytarzu. Myślimy więc również o takim klubie jazzowym, bo salę – scenę na piętrze już mamy i jest to bardzo fajne miejsce.
Wojciech Chamryk