„Estrada młodych” na początek kariery
12. najbardziej utalentowanych uczniów szkół i uczelni muzycznych z Łomży, Zambrowa, Ostrołęki i Poznania wzięło udział w dorocznym koncercie „Estrada młodych”. – Bez żadnej kurtuazji mogę powiedzieć, że wszyscy dziś występujący zaprezentowali się bardzo dobrze, a niektórzy z nich mają ogromny talent i myślę, że czeka ich wspaniała przyszłość! – mówi prowadzący orkiestrę Filharmonii Kameralnej bułgarski dyrygent Grigor Palikarov. Dotyczy to zwłaszcza uczniów łomżyńskiej Państwowej Szkoły Muzycznej, zwycięzców licznych krajowych i międzynarodowych, konkursów: akordeonisty Marcina Konopki oraz skrzypaczek, Ingi Wawrzynkowskiej i Natalii Wojciechowskiej.
Koniec każdego roku szkolnego w łomżyńskiej szkole muzycznej wiąże się nie tylko z egzaminami, w tym dyplomowymi, ale też wyborem reprezentantów szkoły do koncertu młodych talentów, podczas którego najlepsi uczniowie mogą zagrać z towarzyszeniem orkiestry Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego
– Wiem, że są takie koncerty w Polsce, ale nie odbywają się one regularnie i tylko niektórzy z uczniów grają z orkiestrami – mówi dyrektor łomżyńskiej PSM I i II stopnia Mirosław Korona.
– U nas taką możliwość mają w zasadzie wszyscy, chociaż trzeba przejść przez sito eliminacji i coś reprezentować, żeby na tę scenę z orkiestrą się dostać!
Reprezentacja łomżyńskiej placówki była w tym roku niezwykle silna, a składała się z siedmiu osób. Puzonistka Magda Przestrzelska, wychowanka Jana Boćniewicza, zagrała dwie części I Sonaty Johanna Ernsta Galliarda; ćwiczący pod kierunkiem Tatiany Baranowskiej Rafał Bienias
wykonał fragment Koncertu A-dur Jana Sebastiana Bacha; tegoroczny dyplomant w klasie trąbki Waldemara Borusiewicza, Dawid Dąbrowski, wybrał Concerto Saint Marc Tomaso Albinioniego, zaś podopieczna Beaty Stankiewicz, najmłodsza w tym gronie skrzypaczka Gabriela Małachowska, zagrała Krakowiaka op. 7 Romana Statkowskiego. Pod kierunkiem pani Beaty ćwiczy również, owacyjnie przyjęta przez publiczność Natalia Wojciechowska, której osiągnięcia zajęły prawie stronę koncertowego programu, a wykonanie Melodii Cygańskich op.20 Pabla Sarasate potwierdziło, że jej ostatnio liczne zagraniczne sukcesy nie są dziełem przypadku. Słuchaczy zachwyciła też Adagio z Koncertu skrzypcowego G-dur KV 216 W. A. Mozarta Inga Wawrzynkowska, uczennica Moniki Zarzyckiej. Również kolejny dyplomant, akoredonista Marcin Konopka potwierdził, że pod kierunkiem Wiesławy Staniszewskiej i Mirosława Korony, który zaaranżował, wykonywany przez młodego solistę, fragment Concerto Opale Richarda Galliano, wyrósł w Łomży kolejny talent.
– Nie wiemy oczywiście, jak potoczy się ich dalsze życie, ale jeśli będą dalej tak pilnie ćwiczyć i rozwijać swoje talenty, to mogą naprawdę zostać gwiazdami! – ocenia Grigor Palikarov, dyrygujący w Łomży po raz drugi. – Kiedy dyrektor Zarzycki powiedział mi o możliwości poprowadzenia takiego koncertu, gdzie będziemy akompaniować młodym solistom, nie będziemy grać, tak jak poprzednio, żadnych symfonii, zgodziłem się od razu, bo lubię pracować z młodymi ludźmi!
Na scenie zagrali też ze swymi nauczycielkami, skrzypaczkami łomżyńskiej orkiestry, Szymon Krajewski z Zambrowa, podopieczny Marioli Zalewskiej i Katarzyna Piersa z Ostrołęki, uczennica Katarzyny Janas-Dziewy, a kolejną reprezentantką ostrołęckiej szkoły muzycznej była oboistka Aleksandra From (nauczycielka Beata Dana). Zaśpiewały też dwie podopieczne Anny Jeremus-Lewandowskiej: studentka Akademii Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu, sopranistka Aleksandra Klafetka oraz słuchaczka Studium Aktorskiego w Poznaniu, również sopran, Marta Matuszewska.
– Mamy powody do satysfakcji! – ocenia dyrektor Mirosław Korona. – Nie tylko dlatego, że nasi uczniowie grają pięknie, ale że poziom wzrasta z roku na rok i grają coraz lepiej, a niektóry z nich są dopiero w pierwszej klasie – do końca szkoły mają więc jeszcze sześć lat, a już naprawdę wiele potrafią. Jest grupa młodzieży, która wie czego chce, pracuje i nawet u tych samych osób, które grały rok temu, słychać progres i to mnie najbardziej w tym wszystkim cieszy. Wydaje mi się, że jest to również swego rodzaju ewenement, taka kilkunastoletnia tradycja, że co roku uczniowie koncertują z akompaniamentem orkiestry – tym bardziej, że często są to utwory pisane lub aranżowane specjalnie pod ten koncert.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk