Poszukiwacze zaginionej barki na plaży
- Zabytek drewniany o długości ponad 6 metrów został odholowany z miejsca zabezpieczenia przy pomocy łodzi WOPR na plażę miejską w Łomży, skąd został wtoczony po drewnianych belkach na brzeg – opisuje nam niecodzienną akcję nad Narwią archeolog Dominika Wybult z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Białymstoku. Po wyciągnięciu tajemniczego zabytku z rzeki Narew w czwartek, 22. sierpnia 2024 r., archeolodzy przystąpili do dokumentacji jakby „deski”, być może, z burty łodzi, nadbrzeża, mostu? Historycy i regionaliści rozmyślają, co to mogłoby być i ile ma lat.
Na zamieszczonych poniżej zdjęciach ilustrujemy w kolejności zdarzenia: od podejmowania i zabezpieczania zabytku, żeby go spławić w dół rzeki, poprzez wyciąganie go na brzeg, wstępną dokumentację i pakowanie do samochodu. W 3-godzinnej akcji brali udziali pracownicy Muzeum Podlaskiego w Białymstoku: Hubert Lepionka i Krzysztof Żurek z działu archeologii oraz Katarzyna Besztak z Regionalnego Centrum Badań i Konserwacji Zabytków w Choroszczy. Dominika Wybult mówi, że to „przy nieocenionym wsparciu WOPR w Łomży przeprowadzili akcję podjęcia zabytku drewnianego”.
- Składam gorące podziękowania od nas dla WOPR Łomża, bo bez chłopaków akcja byłaby bardzo, bardzo ciężka – dziękuje archeolog.
Przypomnijmy, że zabytek został odnaleziony przez łomżyniaka, ratownika Tomasza Janczewskiego z WOPR, który zgłosił znalezisko długiego elementu drewnianego do Delegatury WUOZ w Łomży. Piszemy o wydarzeniu w linkach poniżej.
Z Łomży do Choroszczy
Na plaży miejskiej Łomży archeolodzy dokonali dokumentacji. Drewniany zabytek został najpierw dokładnie zmierzony: mierzy on aż 6,04 metra długości i ma szerokość, w najszerszym miejscu, 34 cm, a grubość 9 cm. Została wykonana jego polowa dokumentacja fotograficzna oraz pierwszy model 3D zabytku, odkrytego przed miesiącem. Element drewniany ma 3 czterokątne otwory oraz 2 mniejsze okrągłe, przy jednym z zakończeń. Archeolog Wybult ocenia, że po zakończeniach widać, że zabytek stanowił część większej całości.
- Na tym etapie trudno jest jednoznacznie stwierdzić, czy jest to element łodzi (barki, szkuty?), czy jest to element konstrukcyjny nadbrzeża albo mostu.
Zabytek wstępnie datowany jest na okres nowożytny. Znalezisko zostało przekazane w depozyt do Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. W regionalnym Centrum Badań i Konserwacji Zabytków w Choroszczy zostanie on poddany długotrwałemu procesowi konserwacji. W tym czasie zostaną też pobrane próbki drewna do datowania dendrochronologicznego, ażeby ustalić chronologię zabytku. Dopiero po datowaniu wieku drewna dowiemy się, gdzie poszukiwacze zaginionej barki płyną: do drugiej wojny światowej 1939-1945 czy pierwszej wojny 1915-1918? Powstania Listopadowego 1830-1831 czy Potopu Szwedzkiego 1655-1660? A może do piratów z Karaibów lub wikingów?
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146