Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 28 lutego 2025 napisz DONOS@

Muzyczne pożegnanie karnawału

Łomżyńscy filharmonicy wspaniałym koncertem zwieńczyli tegoroczny karnawał. W głównych rolach wystąpili soliści, baryton Jakub Milewski oraz kwartet bandurzystek Lwowianki, ale liczna publiczność równie owacyjnie przyjmowała instrumentalne popisy Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego, prowadzonej przez Jana Miłosza Zarzyckiego. W programie koncertu nie zabrało też repertuarowych perełek oraz nietypowych opracowań bardzo znanych utworów, co zakończyło się aż trzema bisami.

Koncert „Żegnamy karnawał!” okazał się, zgodnie z oczekiwaniami publiczności, nad wyraz udany, miał też zaskakującą obsadę, a jego program był bardzo zróżnicowany. Dlatego też satysfakcji nie kryli zarówno wytrawni melomani, jak też słuchacze, którzy odwiedzają łomżyńską filharmonię od święta, to jest przy okazji takich właśnie, typowo rozrywkowych, koncertów. Filharmonicy zachwycili już pierwszym utworem, Sul A – Perpetuum mobile Klimczuka, z urzekającymi partiami smyczków, napędzanym basowym pulsem Bogdana Szczepańskiego. W „Plink, plank, plunk” Andersona popisali się subtelnym pizzicato, w „Marszu perskim” Straussa syna umiejętnie zaakcentowali orientalny klimat, zaś w tangu „Por una Cabeza” błyskotliwie połączyli jego walory rytmiczne i  wspaniałą melodię, nie mówiąc już o dialogu koncertmistrzyni Izabeli Bławat-Leofreddi i Adriana Stanciu.

Jednak kulminacją instrumentalnej wirtuozerii okazał się jeden z ostatnich utworów koncertu, ponadczasowe „Libertango” Piazzolli. W efektownej aranżacji Bogdana Szczepańskiego, z jego popisową grą na gitarze basowej i równie wyrazistym perkusistą Łukaszem Zamaryką, wspaniale brzmiącą sekcją smyczkową i solowymi wejściami flecisty Jacka Krupy, pianistki Anny Hajduk-Rynkowicz i klarnecistki Joanny Bakun wywołał istną burzę oklasków. 

Soliści nie byli w żadnym razie pod tym względem poszkodowani. Znany już łomżyńskiej publiczności baryton Jakub Milewski zaprezentował się z jak najlepszej strony, począwszy od operetki („Te cudne oczy” z „Księżniczki cyrkówki” i „Tak całkiem bez dziewczątek” z „Księżniczki Czardasza” Kálmána), przez filmowe evergreeny („Parla piu piano” Roty z „Ojca chrzestnego”, aż do solidnej dawki musicalowych przebojów, z „Gwiazdami”  z „Les Miserables” Schönberga na czele. Porywająco zaśpiewał też szlagiery z międzywojnia, „Ninon” Kapera  i „Już taki jestem zimny drań” Warsa, by już ostatecznie rzucić publiczność na kolana finałowym „What A Wonderful World” z repertuaru Louisa Armstronga.

Nie śpiewał jednak tego przeboju sam, ale z Lwowiankami. Witalijja Jakymowych, Iryna Plakhtii, Lesia Stefanko i Olena Nikolenko okazały się bowiem nie tylko wyśmienitymi instrumentalistkami, ale też – zwłaszcza dwie pierwsze, najczęściej śpiewające wiodące partie – doskonałymi śpiewaczkami. Do tego przedstawiły rzadko wykonywany na bandurach repertuar. Pojawiły się w nim oczywiście ukraińskie melodie ludowe, jak „Iwanku, kup mi rumianku” czy słynna „Czerwona ruta” Iwasiuka, ale już kunsztownie zaaranżowana i tak też wykonana „Barkarola” z opery „Opowieści Hoffmana” Offenbacha czy równie porywająca „Dumka na dwa serca” Dębskiego z filmu „Ogniem i mieczem” były zaskoczeniami i zarazem niezwykle mocnymi punktami tego programu. A zabrzmiało przecież jeszcze „Memory” z musicalu „Cats” Webbera, kolejny popis nie tylko Lwowianek, ale też aranżerki Oksany Herasymenko, czy urokliwy walc „Gdzie jesteś teraz”. Nic więc dziwnego, że nie obyło się bez aż trzech bisów: olśniewającego „Hallelujah” Cohena w wykonaniu pięciorga solistów i z wokalnym wsparciem publiczności, instrumentalnego, ale wzbogaconego wokalizami „Fiddle-Faddle” Andersona oraz powtórzonej na życzenie publiczności „Czerwonej ruty”. 

Dwa następne koncerty Filharmonii Kameralnej zapowiadają się równie ciekawie. 13 marca solistką będzie młodziutka, ale bardzo już utytułowana pianistka z Turcji Ilyun Bürkev – w programie, między innymi, Mozart i Chopin. Dwa tygodnie później będzie równie klasycznie, a solistką będzie, mająca powiązania z Łomżą i zdobywająca coraz większą popularność, wiolonczelistka Zuzanna Sosnowska. 

 

Wojciech Chamryk

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę