To też zabytki
Wciąż jeszcze zdarza się muzealnikom usłyszeć zdumiewające: -”To też zbieracie w muzeum?” Nawet fragmenty dawnych gazet, guziki, książki, ubrania, nieopisane fotografie? Powtarzamy cierpliwie, że wszelkie przykłady aktywności ludzkiej są obiektem zainteresowania muzeum, jeśli nie do przekazania jako dar do zbiorów dla przyszłych pokoleń, to użyczone do skopiowania. Nawet nieopisane zdjęcia nieznanych osób niosą w obrazie ważne informacje do porównań. Także fotografie wielkości połowy pocztówki, na których postacie są tak małe, że aż nieczytelne - to popularne stykówki: naświetlony w ciemni papier przykładano do negatywu 6x9 cm - tak wykonane ucieszą badaczy powiększających na ekranie komputera niewidoczne gołym okiem fragmenty np. strojów lub nieistniejących już budynków. Dobry skaner cyfrowy w muzeum ujawni niezwykłe bogactwo szczegółów. Niepozorna pamiątka przyniesie ważne informacje historyczne: zmiany obyczajów, fryzur, strojów - jak na prezentowanym portrecie ślubnym, tzw. monidle, przekazanym do Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży przez Gminny Ośrodek Kultury w Śniadowie. Nieznany autor i portretowane osoby, ani dokładna data - po II wojnie światowej. Do przyjaciół Muzeum zaliczamy także Ewę Karpińską z Łomży, która przekazała w darze garsonkę ślubną, niezwykle ciekawą bo wykonaną ręcznie przez Bronisławę Murawską z Borkowa, dla Ireny Paliwoda z d. Borkowskiej, na jej ślub w łomżyńskiej Katedrze w 1965 roku. Tu dzięki dacie i wskazaniu źródeł, jest okazja do kolejnych wzruszeń jeśli ktoś z Rodziny tematem się zainteresuje. Muzeum daje nowe życie pamiątkom zapomnianym lub chwilowo niepotrzebnym - w naszej zbyt krótkiej obecności człowieczej.