wtorek 12.06.2007
Gazeta Współczesna - Niełatwo jest podbijać świat Gazeta Współczesna - Wpadli po uszy Gazeta Współczesna - Przyjaciele Hanki Gazeta Współczesna - Parafialna rodzina dla dobra człowieka
Gazeta Współczesna - Niełatwo jest podbijać świat
Zasiąść z łomżyńskim piwem w ręku przy stoliku z Kupisk i w drewnianym domku wyprodukowanym w Giełczynie. Łatwiej na razie to zrobić poza granicami Polski.
- Podpisaliśmy już pierwsze umowy na sprzedaż piw Łomża i Perła w Wielkiej Brytanii - poinformował "Rzeczpospolitą" przedstawiciel brytyjskiej firmy zajmującej się sprowadzaniem na Wyspy alkoholi z Polski. Na razie do sklepów i pubów prowadzonych tam przez Polaków, gdzie także zaopatrują się głównie nasi rodacy - ich liczba w Wielkiej Brytanii szacowana jest na milion - ale z czasem może również do dużych sieci handlowych.
Za oceanem i kanałem
Łomżyński browar od kilku tygodni należy do duńskiej firmy Royal Unibrew, która ma także udziały w warzelni produkującej Perłę. Przedtem 100 procent udziałów miała w browarze miejscowa firma PEPEES. Ani jej szefowie, ani nowi właściciele nie zapowiadali nigdy szczególnie intensywnej ekspansji eksportowej, ale w biznesie "nigdy nie mówi się nigdy". Niestety, bliższych szczegółów co do swoich planów związanych z nowym rynkiem za kanałem La Manche przedstawiciele browaru na razie nie ujawniają. Wiadomo, że będą musieli ostro powalczyć o względy konsumentów z obecnymi tam już wyrobami największych polskich firm tej branży. Liczyć będą zapewne mogli przede wszystkim na "lokalny patriotyzm" całkiem sporej grupy osób, które opuściły województwo podlaskie.
Jak dotąd Browar Łomża poza granicami Polski akcentował swoją obecność tylko w niektórych ośrodkach Stanów Zjednoczonych. Oczywiście tam, gdzie są większe skupiska polonijne.
więcej: Gazeta Współczesna - Niełatwo jest podbijać świat
Gazeta Współczesna - Wpadli po uszy
Gmina poręczyła kredyt i teraz spłaca długi firmy z Krakowa
Radni gminy Czyżew - Osada na piątkowej sesji odwołali Bogusławę Suchodolską, wieloletniego skarbnika gminy. Urzędniczka straciła zaufanie samorządowców, gdy kilka dni temu na ręce wójta gminy trafiło wezwanie do zapłaty opiewające na 1 mln 100 tys. zł na poczet kredytu zaciągniętego przez firmę, która modernizowała oczyszczalnię ścieków w Czyżewie - Osadzie i hydrofornię w Rosochatem - Kościelnem.
Gmina spłaca długi firmy
- Rok temu, przed rozpoczęciem inwestycji, gmina podpisała potwierdzenie przelewu wierzytelności na ponad 4 mln zł krakowskiej firmie prowadzącej modernizację - tłumaczy Anna Bogucka, wójt gminy Czyżew - Osada. - Według umowy podpisanej przez odwołaną panią skarbnik i ówczesnego zastępcę wójta, pieniądze za inwestycję gmina powinna płacić do banku, a nie na konto firmy, jak to robiła.
Gmina zapłaciła już za inwestycję i jak tłumaczy pani wójt, nie może być mowy o podwójnej płatności, ale jednocześnie gmina jako poręczyciel kredytu jest odpowiedzialna za długi krakowskiej firmy.
- Zapłaciliśmy bankowi 300 tys. zł, nie wiem skąd weźmiemy pozostałe 800 tys. zł - przyznaje wójt Anna Bogucka. - To dla gminy ogromny wydatek. Poza tym nie mamy pewności czy te wezwanie jest ostatnie, czy będą przychodziły kolejne.
więcej: Gazeta Współczesna - Wpadli po uszy
Gazeta Współczesna - Przyjaciele Hanki
Koncert przed szkołą słynnej aktorki zgromadził tłumy jej miłośników. Legendarna Irena Jarocka, dowcipna Lidia Stanisławska i Jerzy Ofierski, czyli sołtys Kierdziołek, zachwycili młodych i starszych.
Pani Hania zawsze podkreślała na estradzie i w prywatnych rozmowach swoje serdeczne związki z Łomżą - opowiadała piosenkarka i autorka zbiorów anegdot z życia sławnych ludzi Lidia Stanisławska, która z Hanką Bielicką koncertowała po świecie przez sześć lat. - Swoją energię, uśmiech i poczucie humoru wywodziła z sielskiego, anielskiego dzieciństwa w łomżyńskiej, dobrej i szczęśliwej mieszczańskiej rodzinie.
Ponad 200 widzom, zgromadzonym przed II LO, gdzie przed wojną mieściło się gimnazjum żeńskie, które w 1934 r. ukończyła najsłynniejsza łomżanka świata, dowcipna artystka śpiewała swoje ballady i przeplatała je zabawnymi wspomnieniami z życia mistrzyni monologu.
- Kiedyś pani Hania zaśmiewała się, stojąc przed lustrem w teatrze w Białymstoku - mówiła jej młodsza koleżanka. - Nie rozumiałam, "dlaczego", bo miała na sobie olśniewającą kreację: karminową suknię i czarny kapelusz z kokardą. Wtedy mnie spytała: "A widziałaś starą Barbie?!"
więcej: Gazeta Współczesna - Przyjaciele Hanki
Gazeta Współczesna - Parafialna rodzina dla dobra człowieka
Na 10-leciu parafii Krzyża Św. śpiewano piosenki Boney M. i Abby
Pół Łomży wiedziało od wczesnych godzin popołudniowych, że parafia pw. Krzyża Świętego świętuje w niedzielę 10. urodziny. Ze sceny przy budowanym od siedmiu lat kościele słychać było muzykę, śpiew i konferansjerów, prowadzących konkursy rodzinne. Mszę św. odprawił ks. bp Tadeusz Bronakowski.
- Festyn dedykowaliśmy rodzinom, gdyż parafia jest wielką rodziną - mówi ks. Andrzej Godlewski, od początku jej proboszcz, a w 2004 r. zdobywca tytułu Proboszcz Roku.
Wielka rodzina parafialna spotyka się nie tylko na mszach św. i nabożeństwach, ale także uczestniczy w zajęciach Centrum Katolickiego im. Papieża Jana Pawła II, które przy parafii działa od 2001 r. Dużym wydarzeniem było otwarcie tam z inicjatywy łomżyńskich Amazonek Saloniku Hanki Bielickiej. W Centrum działa szkoła języków obcych i rodzenia, sala do aerobiku i ćwiczeń leczniczych, sala komputerowa na 10 stanowisk, biblioteka i sala św. Brata Alberta, gdzie spotyka się zespół charytatywny i dzieci w świetlicy rozwijającej ich zainteresowania. Centrum opiera się na pracy wolontariuszy. Aż 50 z nich przygotowywało i obsługiwało jubileusz.
więcej: Gazeta Współczesna - Parafialna rodzina dla dobra człowieka