„Spokojnego, pełnego słońca, przyjaciół i wypoczynku lata”
Dookoła asfaltowego placu za budynkiem I LO w Łomży stanęła młodzież z klas 1., 2. i 3. Miniony rok szkolny zakończyło 545 osób. Za stołem prezydialnym w pełnym słońcu przez godzinę siedzieli w garniturach goście oficjalni: matematyk Zygmunt Zdanowicz, dyrektor I LO od 1978 do 2005 r., i historyk z Uniwersytetu w Białymstoku prof. Adam Czesław Dobroński. Społeczność I LO imienia Tadeusza Kościuszki uhonorowała naukowca za współpracę medalem „Dzielnych tworzą dzielni”.
Dyrektor Jerzy Łuba mówił o radości z odnajdywania prawdy, które jest przywilejem, i satysfakcji z osiągniętych sukcesów i rezultatów. Średnią ocen 4,75 i jeszcze wyżej uzyskało 103-oje uczennic i uczniów. Kilkoro to finaliści ogólnopolskich olimpiad przedmiotowych, a 29 osób reprezentowało Szkołę i Miasto w etapach okręgowych olimpiad, tj. na poziomie regionalnym. 11 osób nie opuściło przez rok szkolny ani jednej lekcji. Maksym Bojko został stypendystą 16. Lwowskiego Batalionu Strzelców.
- To absolwenci naszej Szkoły z okresu międzywojennego Gimnazjum Męskiego, którzy ponad 20 lat temu ufundowali stypendium dla uczniów, wyróżniających się pilnością i postępami w nauce – wyjaśnia polonistka Jolanta Szabuńko, dawna uczennica prof. Danuty Zawadzkiej.
Co roku to jednorazowa kwota kilkuset złotych. Finalistą olimpiady biznesowej był Szymon Głodkowski. W konkursie o losach żołnierza i dziejach oręża polskiego zabłysnęli wiedzą: Agnieszka Jadczak, Lena Oleksy, Hubert Chrostowski, Kamil Kossakowski. Upływały minuty i kwadranse zakończenia roku na asfalcie pod gołym niebem, a coraz więcej nauczycieli i młodzieży szukało schronienia w cieniu budynku nowej szatni. Pielęgniarka i ratownik medyczny nie mieli w słoneczny piątek rąk pełnych roboty. W łączniku na osłabionych temperaturą czekały ławki i woda dla nawodnienia organizmów.
„W liceum uczeń traktowany jest jak dorosły"
- Szanowna Dyrekcjo, Rado Pedagogiczna, Zacni Goście i Wy, Drodzy Uczniowie – przemówił do zebranych Bruno Przybylski w imieniu Samorządu Uczniowskiego. - Miniony rok dla wielu z Was był nową rzeczywistością, innym pojmowaniem szkoły jako takiej... Na czym polegała ta „inność”? - W liceum uczeń traktowany jest jak dorosły albo jak prawie dorosły. W podstawówce tak nie jest - wyjaśnia nam Bruno, za 3 miesiące świętujący 18. urodziny. - Jestem przekonany, że bez większego problemu poradziliście sobie z tym zadaniem. My, trzecioklasiści, zetknęliśmy się ze świadomością tego, co czeka nas w maju przyszłego roku. Mam nadzieję, że zdecydowana większość z nas może śmiało stwierdzić, że to był dobry rok. Dziękuję Drogiej Radzie Pedagogicznej za cały rok szkolny. Za poświęcony czas, cierpliwość, życzliwość i zrozumienie. Za wszystkie dobre chwile, wsparcie i motywację. Pragnę podziękować Wam, Koleżanki i Koledzy, za 10 miesięcy spędzone razem. Na rozpoczynające się dziś wakacje, życzę Wam wszystkim – zarówno uczniom, jak i nauczycielom – spokojnego, pełnego słońca, przyjaciół i wypoczynku lata. Życzę, by wakacje minęły bezpiecznie, ale były pełne wrażeń. Abyście te dwa miesiące mogli spędzić dokładnie tak, jak tego pragniecie, ładując energię, by we wrześniu wrócić ze zdwojoną siłą. Do zobaczenia po wakacjach.
Rejsy, wędrówki, jazdy, tańce, pływanie i koncerty
Bruno na wakacje planuje rejs jachtem po jeziorach na Mazurach z przyjaciółmi i rodziną, a później wyprawę nad Morze Bałtyckie z rodzicami. Kiedy przewodniczący w garniturze prażył się w upale, Wiktor Zaręba z czwórką sympatycznych ludzi z klasy biol.-chem. schronił się przed słońcem pod zieloną gęstwą drzewa na szkolnym zieleńcu. Chłopiec w czasie laby przewiduje rekreację: spacery, przejażdżki i wycieczki rowerowe, rejsy po jeziorach. Wiktor ma ambicję poprawić własny rekord z ubiegłego roku, gdy przeszedł jednego dnia 70 tysięcy kroków. W te wakacje zamierza pokonać aż 100 tysięcy kroków, również za jednym zamachem. Maciej kilka dni temu po raz pierwszy na swoją 18-tkę oddał krew i również chce aktywnie spędzać lipiec i sierpień, pływając w rzekach, jeziorach i morzu. Magdalena pragnie wolny czas spędzić z rodziną i przyjaciółmi, na co w roku szkolnym go brakowało – a nie planuje, żeby odpocząć, bo rok nauki był pełen ciągłego planowania. Karolina w trakcie wolnego od lekcji będzie jednak poszerzać wiedzę, aby bez problemów zdać maturę w maju 2024, a w międzyczasie podszkoli się z tańca i będzie podróżować. Aleksandra też zrealizuje zamiar podróży, gdyż wybiera się 30. czerwca do Gdyni na Festiwal Opener na koncert Arctic Monkeys!!!
„Siłą Łomży były zawsze szkoły"
Zygmunt Zdanowicz jako inicjator medalu I LO „Dzielnych tworzą dzielni” przypomniał, że po raz pierwszy dostała go polonistka Aniela Malanowska, założycielka Muzeum Szkoły. Profesor Adam Dobroński z I LO zaczął współpracę przed 380-leciem Szkoły, która ma teraz 419 lat. Wspominał w przemowie do młodzieży, że jego z Łomżą współpracę zaczęła Helena Czernekowa. Świętujący 50-lecie pracy naukowej historyk w 1966 r. podjął pracę w LO w rodzinnej Ostrowi Mazowieckiej. Od 50 lat mieszka w Białymstoku, jednak zachował serdeczne i bliskie więzi z Diecezją Łomżyńską, z dawną Gubernią Łomżyńską, Mazowszem, do którego od ponad tysiąclecia należy Łomża.
- Łomża to moja wielka przygoda, która zaczęła się na serio, twórczo, na początku lat 70. - opowiadał prof. Dobroński. Współpracował – co czyni z zapałem do dziś – z TPZŁ, z wydawnictwami i działaniami Towarzystwa. - Siłą Łomży były zawsze szkoły, które nas wszystkich napawają dumą do dziś.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146