Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 14 listopada 2024 napisz DONOS@

W Święto Narodowe biskup łomżyński apelował o dzietność

Główne zdjęcie
Bp Janusz Stepnowski, ordynariusz łomżyński

„My w dzisiejszych czasach w naszym kraju, i nie tylko bo w całej Europie, przeżywamy zapaść demograficzną, tąpnięcie. To jest po prostu spadanie w dół bez żadnego hamulca” - mówił bp Janusz Stepnowski ordynariusz łomżyński podczas mszy świętej za ojczyznę. „Musimy wszyscy zakasać rękawy i podjąć to wspólne dzieło …”

Wczoraj 11 listopada obchodziliśmy 106 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Politycy w swoich mowach koncentrowali się głównie na historii, pompatycznych hasłach i wezwaniach do współpracy. Pasterz diecezji w swojej homilii postanowił zarysować wyzwania jakie stoją przed państwem i narodem.

„My w dzisiejszych czasach w naszym kraju, i nie tylko bo w całej Europie, przeżywamy zapaść demograficzną, tąpnięcie. To jest po prostu spadanie w dół bez żadnego hamulca –  mówił  ordynariusz łomżyński biskup Janusz Stepnowski. - Musimy wszyscy zakasać rękawy i podjąć to wspólne dzieło, aby zachęcić młode pokolenie do dzietności. Bo to jest nasza przyszłość”.

Pasterz diecezji próbował uzmysłowić zebranym, że „bez dzieci nikt w ten naród nie zainwestuje. Kiedy inwestor przybędzie i będzie widział tylko morze rencistów i emerytów natychmiast powróci do swojego kraju”. 

Drugim elementem determinującym przyszłość naszego kraju jest zdaniem hierarchy wykształcenie naszej młodzieży. „Wykształcenie też do wartości, do szanowania życia” - podkreślał. Pytał czy rozwiązania związane z prawem aborcyjnym przyczynią się do rozwoju tego kraju czy do głębszej jeszcze zapaści?  Do właściwej postawy jego zdaniem nie motywuje hasło „róbta co chceta”. „Na pewno tęczowy piątek w dzisiejszych szkołach nie jest rozwiązaniem i nie będzie na to, aby nasze dzieci, nasza młodzież była coraz bardziej mądra” - tłumaczył.

Biskup Janusz w homilii, której punktem wyjścia było czytanie o wizycie królowej Saby u Salomona z pierwszej księgi królewskiej oraz przypowieść o talentach stwierdził, że „podróże w pewnym sensie kształcą, ale uczą też doceniać to co nasze”. Zanim w 2011 roku objął diecezję łomżyńską, pracował w kurii rzymskiej i w tym kontekście wspominał, że jak przyjeżdżał do kraju to widział jego rozwój, zadbane działki i piękniejące domy. 

Tłumacząc przypowieść o talentach, która opowiada o tym, że zarządca dał sługom po monecie (Mina) i gdy wrócił, rozliczał każdego z osiągniętego „zysku”. Biskup precyzował, że dotyczy to głównie słowa bożego, które każdy słucha i może przekazywać dalej czyli rozmnażać, lub zatrzymać dla siebie i niweczyć talent. Dodał jednak, że dotyczy także tego, co „każdy z nas tu obecnych dostał od Pana Boga przez swoich rodziców”. „Każdy z nas otrzymał to jedyne, niepowtarzalne życie, które nigdy się już nie powtórzy”. Ma przy tym różnorakie talenty, i chodzi o to, aby je rozmnożyć, bo one zostały dane w jakimś celu. Hierarcha przypomniał, że większy obowiązek spoczywa na tych co zarządzają. „Kiedyś przed Panem, tak jak w dzisiejszej ewangelii, staną zdać sprawozdanie z tego życia, które otrzymaliśmy od Pana Boga”. 

By nie być gołosłownym na tym sprawozdaniu, hierarcha radzi, by „to życie wykorzystać i te talenty przekazać innym”. W jego ocenie największą minę dali ci patrioci, którzy oddali życie za naszą wolność. 

Rozmnażanie talentów może przyjmować także inną formę. W tym kontekście mówił, że cesarze rzymscy zawsze coś po sobie zostawiali. Zazwyczaj był to akwedukt, który służył wszystkim, ale był także rynek czy teatr. „Nieraz budując te rzeczy byli bardzo zadłużeni, siedzieli w kieszeniach wierzycieli”. Zdaniem biskupa dawało to rozwój cesarstwu. „Jeśli chcemy, aby nasz kraj się rozwijał, to trzeba w ten kraj inwestować, w porty morskie, w porty lotnicze bo to jest przyszłość. Inwestować w naukę, a szczególnie w naszą młodzież. Nie do wychowania w bezgranicznej wolności, ale do wartości, do tego, aby życie tego młodego człowieka miało cel, miało przyszłość i swoją wartość”. 

Co do toczącej się za naszą wschodnią granicą wojny biskup Janusz Stepnowski prosił, by modlić się o pokój i mieć mieć wielką nadzieję, że Pan Bóg nas ochroni.

 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę