Łomżyński sąd będzie sądził sędzię z Suwałk
Za tydzień przed Sądem Okręgowym w Łomży powinien się rozpocząć proces dotyczący korupcji w suwalskim wymiarze sprawiedliwości, gdzie wśród oskarżonych jest sędzia z Suwałk Grażyna Zielińska. Po trwających kilka miesięcy procedurach, udało się wreszcie ustalić termin pierwszej rozprawy. Jak poinformował PAP w środę rzecznik prasowy łomżyńskiego sądu Janusz Wyszyński, zostały wyznaczone trzy pierwsze terminy rozpraw: 14, 18 i 19 grudnia.
Dlatego akta sprawy trafiły do Łomży, jednak i tamtejsi sędziowie zaczęli składać podobne wnioski. Sprawa trafiła nawet do Sądu Najwyższego a ten zdecydował, że właściwym do rozpoznania będzie jednak sąd łomżyński.
Potem jednak wyznaczony sędzia długo zapoznawał się z aktami i wydał postanowienie o zwrocie akt do uzupełnienia prokuraturze. Po jej zażaleniu, Sąd Apelacyjny w Białymstoku postanowienie to jednak uchylił, za to kilka tygodni potem zgodził się podzielić sprawę na dwa procesy, bo takie kolejne postanowienie wydał łomżyński sąd.
Dlatego zarzutami wobec sześciu osób zajmie się w innym procesie Sąd Rejonowy w Suwałkach. Chodzi o wątek, który według sądu nie ma związku z zarzutami korupcyjnymi wobec sędzi i innych osób. Prokuratura postawiła w sumie wszystkim oskarżonym około pięćdziesięciu zarzutów. Sędzia Zielińska odpowie przede wszystkim za przyjmowanie łapówek w latach 2000-2005.
Według prokuratury, kwoty wahały się od jednego do czterech tysięcy złotych za korzystne rozstrzygnięcia w sądzie, m.in. zawieszenie wykonania kary czy uchylenie aresztu. Do wszystkich zarzutów sędzia nie przyznaje się.
Zamieszani w proceder dwaj suwalscy adwokaci odpowiedzą przed sądem m.in. za płatną protekcję, czyli powoływanie się na wpływy w suwalskim sądzie i podejmowanie się pośrednictwa w załatwieniu za pieniądze złagodzenia wyroku lub uchylenia tymczasowych aresztów.